Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asia Zuzkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: starogard gdański Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:21, 23 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Kasiu! Wieeelkie dzięki za zdjęcia
Wyściskaj, wymiziaj, wycałuj go ode mnie Jest cudowny
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:18, 23 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
I ja też proszę o kolejne nie ma taryfy ulgowej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asia Zuzkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: starogard gdański Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:44, 06 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Halo, halo Kasiu!
Napisz co tam słychać u Maxia Jak tam podoba mu się zima
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna i Maxior
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:49, 13 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
Asiu specjalnie dla Ciebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:20, 13 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Kasiu, a jak Wam się układa wspólne życie z Maxem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asia Zuzkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: starogard gdański Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:07, 13 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ojejku! Doczekałam się
Maxio zeszczuplał, stracił trochę wełny...ale piłeczki widać, że lubi jak zawsze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna i Maxior
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:17, 13 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Maxior ma sie ok. Nie mam co pisać bo znim nie ma żadnych problemów. Dni nasze są szybkie i bardzo podobne do siebie. Soboty i niedziele to co innego. Max kocha snieg i uwielbia wskakiwac w niego po czubek nosa. Gania jak szalony z górki za sankami i "jabłuszkami " na których jeżdza dzieci. Skracam teraz troche spacery bo jak za długo chodzimy to zaczyna kulec bo zbierają mu sie takie kulki sniegu pomiedzy pazurkami. A on nie chodzi tylko biega. Więc wyciąganie ich co 2 min graniczy z cudem. A w domu? No cóz. Gdyby nie był psem to byłby kucharzem. Nie odstępuje mnie na krok jak coś gotuje, piekę albo tylko otwieram lodówke lub jakąś szafkę w kuchni. Ale jak otwieram szafke w pokoju to juz nie jest taki zainteresowany. Lubi sie kąpać i to nie tylko w fosie. Wanna też wchodzi w rachubę Byłam ostatnio u Pani weterynarz z jego uszami. Cały czas je czyszcze i teraz wkrapiam antybiotyk. No i pilnuje lini Maxiora. Bo to nie tylko przycięcie futra ale także dobra waga. Niestety jak wychodzimy z domu ktoś musi w nim rządzic i jest to Max. Rozwala się na mojej kanapie jak na swojej. Na poduszce głowa a reszta jak kto chce. Czekam jak zacznie przykrywać sie moim kocem. Przepraszam że tak rzadko piszę ale trochę brakuje czasu. Postaram się poprawic. Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna i Maxior
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:35, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich którzy są zainteresowani Maxymilianem. Dawno nie pisałam wiec zacznę od tego,że Max sie ma całkiem niezle. Na świeta podróżował z nami do Rzeszowa a na Sylwestra był we Wrocławiu. Podróż znosił bardzo dobrze. Frajdę miał na świeta bo byliśmy u moich rodziców którzy mają ogród w którym szalał z dzieciakami. No i chodził na spacery kiedy chciał. bo mój ojciec jest w nim zakochany. Jak tylko stał pod drzwiami to tata ubierał sie i już na spacer bo Maxio chce wyjśc. Niestety tak samo było i z jedzeniem. Jak Max tylko patrzył tym swoim błagalnym spojrzeniem"umieram z głodu" to zawsze dostawał coś pysznego , nie ważne że to było 20-ty raz tego dnia. Moich rodziców już wiem, że zostawić z Maxem bez dodatkowych 3 kg. nie można. Sylwestra spędził w domu bo odgłosy sztucznych ogni to dla niego duże przeżycie. Natomiast naganiał i zestresował chyba wszystkie koty w okolicy Malina koło Wrocławia. Jesteśmy już w domu. Wróciliśmy do dawnych nawykow i to chyba Maxowi najbardziej odpowiada. Czekamy aż będzie dobry moment żeby wyjść na spacer z Deisini i nową kolezanką która jest na tymczasie u Anitki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asia Zuzkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: starogard gdański Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:54, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
A to łobuz jeden! Gonił koty
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:00, 29 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Maxior pędzi do swojej Kasi (w którą jest zapatrzony jak w obrazek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anita i Daisy
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:02, 27 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Kasia juz prawie od 2 tygodni prosi mnie o wklejenie zdjęć przystojniaka, a wiec dziś spełniam jej prośbę i oto on
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna i Maxior
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:35, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Kilka słów o moim Maxymilianie. Dni mijają jeden za drugim. A u nas wszystko bez zmian. Max jest super psiakiem. Podróżuje z nami wszędzie. Samochod juz mu nie jest taki straszny. Często jęździmy nad Zalew Zegrzyński gdzie kąpie się namietnie, spacery na Fortach Bema to codzienność. Biega, szaleje i widać,że jest szczęśliwy. Dopiero teraz po 8 miesiącach widać,że czuje się u nas pewnie. Zaczął trochę broić. Zjada chusteczki, kocha buty i zabawki dzieci. Ostatnio "chciał nauczyć sie grać na flecie". Zgryzł go dokumentnie. Bardzo lubi prawidła z drewa wiśniowego. Smakują jak nic. A jaki jest "biedny" jak coś zbroi. Nawet już nie chce mu sie mnie witać jak przychodzę do domu. Ogólnie jest wesoły i musze przyznać, że pomimo róznych "przywłaszczeń" bardzo grzeczny. Spacery są cudowne. Dzieci na rowerach z przodu, Max za nimi a ja biegiem za całą trójką. Ale wystarczy ,że zawołam "Maxymilian ", on zatrzymyje wycieczkę i czekaja na mnie. Po raz pierwszy w sobote przeprowadzałam "operacje" na Maxie. Pierwszy kleszcz juz za nami. Bałam sie okrutnie ale udało sie usunąć go szybko i w całości. Teraz czekają nas wakacje nad morzem. Następne zdjęcia z tamtąd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asia Zuzkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: starogard gdański Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:22, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
No Kasiu!! Wakacje nad morzem? A kiedy będziecie? Może się spotkamy?
Maxiu jak zawsze cudowny. Moja córcia byłaby przeszczęśliwa mogąc przytulić rudzielca nie mówiąc już o nas!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna i Maxior
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:16, 08 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Mija rok. Sooooooory. Nie miała czasu. Wiem, ze to nie powód do nie pisania. Max ma się świetnie. Rudzielec jest cudownie nieznośny. Kocha pływać i zjadać zabawki dzieci. Już nie rośnie w zwyż, ale w szerz. Niestety ma na wszystko co nie psie, uczulenie. Ani szyneczka ani kabanosik nie wchodzą w grę. Zaczipowałam mojego gwiazdora i juz mi nie zginie. Chociaż nawet gdybym tego nie zrobiła to i tak nie mam z tym problemu bo rudzielec mnie nie odstepuje na krok.Robimy długie i częste spacery, z narzeczoną Daisini Anitki. Lubią sie psiaki bardzo. Cóż więcej. Zdrowy, szczęśliwy i zadowolony. Wkleję kilka zdjęc i pozdrawiam.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asia Zuzkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: starogard gdański Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:20, 09 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Oj Kasiu...bardzo długo kazałaś czekać na wieści...
Co tu wiele gadać Znowu będę się powtarzać JEST CUDOWNY. Pięknie roześmiany, szczęśliwy pies. Wydaje mi się, że pojaśniał
|
|
Powrót do góry |
|
|
|