Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:37, 28 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
HalaD. napisał: | Agatko, proszę oświeć mnie czy ten tribiotic oraz octenisept lub dermatol są do dostania w aptece, czy tylko u weta? I czy warto go umyć tym szamponem, który kupiłam? Bo mam wrażenie, że on niezły... Ponadto Ala radzi pudrować, ale ja pojęcia nie mam czym. |
Pudrować - dermatolem właśnie. Dermatol i tribiotic dostaniesz bez recepty w aptece. Octenisept pewnie też. Ja kupowałam acnosan (czyli płyn wysuszający na trądzik młodzieńczy), a potem jego jakiś zamiennik.
Co do szamponu się nie wypowiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:45, 28 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Wszystko można kupić w aptece, bez recepty. Tribiotic i dermatol są taniusie, octenisept droższy, ale warto go mieć w apteczce ludzkiej i psiej. Acnosan też dobry do wysuszania, ale bardziej szczypie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:06, 28 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Tribiotic, albo możesz kupić MaxiBiotic. Te same składniki z tego co pamiętam tylko ponoć w większym stężeniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:23, 28 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
I niestety musisz pokombinować ze spacerami - przy hotspotach nie wolno moczyć futra. Kąpiel w szamponie też bym odpuściła. Generalnie: im bardziej sucho, im lepszy dopływ świeżego powietrza do rany, tym szybciej uporacie się z tym paskudztwem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka i Fibi
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:43, 28 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Właśnie jesteśmy w trakcie skomplikowanej operacji odsłaniania i smarowania. Masakra. Ile tego paskudztwa
|
|
Powrót do góry |
|
|
HalaD.
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 2:18, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Wszystko kupiłam i w wyniku wyczerpującej walki z Marsem wycięłyśmy mu z Aśką kłaki z 3 hotspotów - spryskałyśmy octeniseptem, posmarowałyśmy maxibioticem i posypałyśmy Dermatolem. Wstrętnie wygląda taki hotspot, a po odsłonięciu zaczęły śmierdzieć jeszcze bardziej. Najgorsze, że to dopiero wierzchołek góry lodowej - wycięłyśmy 3, a zostało ze 13. Może powinien obejrzeć to jeszcze jakiś wet? Na pewno nie uda nam się wycinać więcej niż 3 za jednym podejściem, bo on dłużej w 1 miejscu nie wysiedzi. Aśka wyrzeka, że on ma sierść jak owca i to fakt - Fibi aż takiej nie ma...Rozumiem ,że nie powinnam go teraz kąpać, ale jednym znanym mi sposobem powstrzymania go przed wejściem do wody jest nie spuszczanie go ze smyczy. Czy on ma długo unikać kąpieli? Czy powinnam Waszym zdaniem iść z nim do fryzjera teraz, czy poczekać aż się te hotspoty zagoją?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Pon 7:36, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
No tak zapach nie jest szczególny ale to niestety sączy się ropa
Z kąpielą trzeba wstrzymać się do całkowitego zagojenia, nie ryzykowałabym na te otwarte rany dostarczenia nowych bakterii.
Może Halinko jakąś nową trasę obierzecie z Marsiastym? .
Strasznie dużo tych hot spotów .Warto może pomyśleć o podawaniu Marsikowi coś na odporność ?
Co do fryzjera to chyba też odłożyłabym wizytę. To jest mocno podrażniona skóra, więc Mars mógłby się kręcić przy strzyżeniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Pon 7:38, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Kąpiele zakazane do zagojenia. Ale skoro tyle tego paskudztwa, to domowe sposoby już chyba nie pomogą. One pomagają, jak hotspot jest "w zarodku" - bardzo mały. Potem, jak się go nie opanuje, kończy się antybiotykiem. Przynajmniej my tak mamy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 8:10, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Obserwujcie paskudztwo, jeśli nie będzie się mniejszać lub nie daj Boze zrobi się wieksze, to niestety trzeba isć do weta po silny antybiotyk.
I tak jak wspomniała Marta, podawaj Halinko Marsowi coś na odporność.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Pon 8:18, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ja jeszcze do tego wrócę:
HalaD. napisał: | Jeszcze raz wracam do tematu kąpieli w jeziorku, bo Marsiaty nabrał silnego i niezbyt przyjemnego zapaszku zwłaszcza w okolicy podgardla i wet to wyczuł i powiedział, że Marsiatemu się zaczyna łojotokowe zapalenie skóry... |
Chyba wet powinien był tę skórę obejrzeć? Nie poznał specyficznego zapaszku? Nie zainterweniował od razu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka i Fibi
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:04, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Aj tam, ten nasz wet Poprzednik Marsa, Alf, przez całe swoje życie miał hot spoty (teraz już wiemy), a na co oni go nie leczyli. I oczywiście nic nie pomagało
Nasz wet jest chirurgiem głównie i to idzie mu nieźle, ale nazwy hot spot nie słyszał, jak mniemam. Pewnie by nawet nie umiał powtórzyć
Zdaje się, że najrozsądniej będzie się do dr Irenki przejechać. Niech zobaczy, oceni, czy antybiotyk potrzebny i da coś na odporność jak trzeba. Z tymi 13 to chyba Halina przesadziła, ale sporo tego, a niestety takie wycinanie małymi nożyczkami tej wełny trwa długo i po 3 hot spotach pies jest bliski jakiegoś poważniejszego odchyłu psychicznego więc przerwa staje się niezbędna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:22, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, ja bym rozważyła pomysł wygolenia chłopaka "na indyka" - szyi pod brodą i za uszami. Przez jakiś czas będzie wyglądał idiotycznie, ale sierść odrośnie. A przy takim rozsiewie zakażenia nie dacie sobie rady z namierzeniem i zaopatrzeniem każdego ogniska zapalnego, nie przy gęstej sierści. Działanie jest radykalne, ale ma zalety: jednorazowe golenie a nie wiele sesji z nożyczkami no i bezpośredni dostęp do wszystkich ognisk. Marsiasty źle reaguje na majstrowanie przy skórze, bo mu to zwyczajnie dokucza - boli i swędzi.
Na pocieszenie dodam, że pierwsza przygoda z hotspotami jest najgorsza, potem szybciej będziecie reagować i nie rozprzestrzeni się toto. Mój kundel za pierwszym razem miał wygoloną całą szyję i pół głowy. Teraz udaje się nam panować nawet bez miejscowego wycinania sierści.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pon 13:26, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
My mieliśmy kiedyś tak wygoloną głowę:
[link widoczny dla zalogowanych]
Hot spoty ładnie się zasuszyły, futro szybko odrosło
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka i Fibi
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:48, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Dokładnie tak to wygląda - szkaradztwo
Zgadzam się, że wygolić to trzeba, bo w tej wełnie się tego nie opanuje, a części pewnie nawet nie odnajdzie
Halina zdaje się też się z tym zgadza więc pewnie zrobi z biedaka indyka w dodatku w paskudne kropki
W ogóle sierść Marsiatego jest straszna. Pod długim włosem okrywowym znajduje się biała prawdziwie owcza wełna w ilości przekraczającej wszelki rozsądek Nic dziwnego, że mu się te hotspoty porobiły. To istne owcze runo, a owce się strzyże, jak wiadomo
Strasznie ma tego dużo. I przez to jest chłopakowi permanentnie gorąco - stąd też to wariactwo na wodę. On jak się 10 minut poprzytula to potem wydziera paszczę jak oszalały, żeby go wypuścić do ogródka, żeby mógł poleżeć chwilę na chłodnej trawie i dopiero może wrócić spać na kanapie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:01, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
A może swoją drogą trzeba go wziąć do fryzjera? Solidne wytrymowanie powinno pozbawić Marsika nadmiaru podszerstka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|