Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:47, 07 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
tak na prawdę chłopak jest u mnie od niedzieli, czyli 5 i pól dnia to jak dla mnie zrobił ogromne postępy w nauce, w kwestii zachowań odpowiednich i w tym jak należy się zachowywać w danych sytuacjach. Oczywiście nadal pracujemy nad zostawaniem w domu, ale ogromne światełko w tunelu jest. Marley już nie skacze na ludzi, gdzie na początku było to notoryczne, nie szczeka w domu, gdzie wcześniej wystarczyło aby ktoś zapukał do drzwi i wie, że jak wracamy ze spaceru i mówię, że ma czekać, aż wytrę łapki grzecznie oczekuje na przedpokoju. Z zostawaniem na miejscu też nie ma problemu, bo tego też maluchy uczę i chodzę po mieszkaniu, wydłużam czas. Ćwiczę ostatnio zostawianie każdego w innym pomieszczeniu nawet. Po prostu trzeba cierpliwości i wszystkiego się go nauczy, a po pewnym czasie wychodzenie wszystkich z domu będzie dla niego czymś zupełnie normalnym
Staram się też przede wszystkim ćwiczenia wynosić na zewnątrz, gdzie jest większe rozproszenie i jak widać chociażby na opisanym wyżej przykładzie idzie znakomicie:D
P.S Marley nawet przeprasza jak coś źle zrobi (tak jak Emi) Np jak muszę o ton ponieść głos kiedy za bardzo szaleją to przychodzą oby dwoje i łapkę podają
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 0:23, 08 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Wiem, że u nich nie ma czegoś takiego jak przepraszanie , ale z racji że tak to wygląda kiedyś Emi nauczyłam, że jak mówię "przeproś" tak się właśnie zachowuje i Marleyka tego samego uczę - dlatego dla mnie to jest przepraszanie, a oni to świetnie wykorzystują
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:06, 08 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj zrobiłam Marleyowi badanie moczu, okazuje się że i na tym poziomie chłopak jest zdrowy i wszystko jest w normie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna
Dołączył: 06 Gru 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kobiernice Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:38, 08 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Witam,
Jestem nowa na forum i poruszam się trochę po omacku. W powitaniu napisałam że staramy się o adopcję Marleyka. Na razie nasza kandydatura na szczęśliwego posiadacza goldena jest bardzo dokładnie sprawdzana i tu szacun dla fundacji za bardzo poważne traktowanie sprawy. Ja gdybym tylko mogła już byłabym w drodze do niego.
Śledzę z ogromnym zainteresowaniem kronikę z życia pieska. Podziwiam Paulinkę za pracę jaką wykonuje i ciepło jakie daje pieskom.
Pozdrawiam
Anka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:07, 09 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Aniu, to bardzo miłe, że Marley tak Wam się spodobał
Dzień minął nam spokojnie - spacer, jedzonko, spanie, zabawa ćwiczenia i tak w kółko Byłam dzisiaj tak jak napisałam z moczem u weterynarza, więc maluchy zostały same Zrobiłam mały test - zostawiłam kilka mniej ważnych przedmiotów i jednego kwiatka w doniczce w zasięgu pyska i po powrocie do domu okazało się, że są całe zdrowe i na swoich miejscach (kaganiec jedynie dziwnym trafem znalazł się na przedpokoju ) Już nie muszę stać przy miskach i pilnować, by młody nie dorwał się do miski z jedzeniem Emi, chyba już zrozumiał, że nie warto Oczywiście mam na nich oko , ale mogę swobodnie chodzić w tym czasie po mieszkaniu No i zaczyna się z nami bawić, już nie przychodzi tylko po mizianko, ale również przynosi zabawki, kładzie się i prosi o tarmoszenie
A taka ciekawostka na koniec - Marley wstaje wtedy kiedy ja i Emi, czyli koło 9 czasem trochę po nauczył się chłopak, że nie opłaca się wcześniej , a dzisiaj to nawet trzeba było budzić kawalera
edit : Jest takie powiedzenie "nie chwal dnia, przed zachodem słońca", ale ja się muszę pochwalić dzisiaj jest pierwszy dzień bez sikania w domu!!!
Ostatnio zmieniony przez Emilkowa dnia Nie 0:10, 09 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna
Dołączył: 06 Gru 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kobiernice Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:48, 09 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Witam,
Paulinko miałam w domu 7 miesięcznego adoptowanego setera który w swoim domu nie siusiał jednak po zamieszkaniu z nami zdarzało mu się. Nikt go nigdy za to nie karał tylko cierpliwie uczyliśmy go załatwiania się na dworze. Dopiero kiedy pies zaakceptował nowy dom i nas problem się skończył ale za to zjadł później obcasy w moich pięknych butach i skończyło się moim płaczem. Ty to samo przechodzisz z Marley'em. Poczuł psi że jest bezpieczny i problem się skończył. Cały czas zastanawiam się jak ty kiedyś zniesiesz rozstanie z chłopczykiem i bo czuć że bardzo się wszyscy troje z dnia na dzień przywiązujecie do siebie.
Pozdrawiam
Anka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:05, 11 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Z przyczyn osobistych Paulina nie mogła się już dłużej opiekować Marleyem i dzisiaj młody przeprowadza się do nowego Domu Tymczasowego.
Zamieszka w Będzinie u Pauliny, Mateusza i Goldisi
Pewnie za długo nie nacieszycie się Marleyem, bo chłopak cieszy się dużym powodzeniem wśród chętnych do adopcji goldena, ale piszcie nam tu o nim jak najwięcej, i zdjęciami łobuziaka pozwólcie cieszyć oczy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:15, 11 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Niestety tak się stało a nie inaczej, że nie byłabym w stanie dać radę opiekować się Marleykiem. Jest mi przykro bo bardzo polubiłam tego szkraba ale wiem, że trafił do równie kochających ludzi
Mam kilka filmików jak Emi i Marley szaleli w domu, mógłby mi ktoś pomóc je wrzucić ?
A wiem, że Marley znajdzie kiedyś swój domek na stałe i będzie w nim niesamowicie rozpieszczany bo to takie kochane puchate szczęście Poza tym nie odjechał ode mnie daleko bo jakieś 2-3 km !
A ja od siebie napisze jak przebiegały ostatnie dni Marleykowe. Chłopak robi coraz większe postępy jeżeli chodzi i zostawanie w domu, nic nie zniszczył, nie nasikał (raz chyba się zdarzyło kiedy zostawiony sam nasikał). Bardzo szybko i chętnie się uczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Będzin Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:38, 11 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Marleyek zmienił domek z domku Pauliny z Będzina na domek Pauliny z Będzina W drodze siedział bardzo grzeczniutko i obserwował przez szybę gdzie go wiozą. Po dotarciu na miejsce Mateusz został z nim na dworze a ja poleciałam po Goldisię by się poznali. Obwąchali się tu i uwdzie i przeszliśmy się kawałek. To znaczy my damy ładnie szłyśmy a Marley ciągnął Mateusza jak na wybiegu:) Rzeczywiście trzeba popracować z nim nad chodzeniem na smyczy bo można się nieźle spocić
W domciu rozłożyłam chłopakowi kocyk w pokoju ale ten woli leżeć w przedpokoju (może dlatego że tam jest podgrzewana podłoga i ciepło mu w podwozie).
Z Goldisią to Marley sobie raczej nie pobryka jak z Emi bo to stateczna kobieta i już nie w głowie jej młodzieńcze harce.
Dałam Marleykowi zabaweczkę ale dopadła ją Goldisia i za nic nie chciała oddać lekko powarkując. Stała się zaborcza wiec kiedy żadne nie widziało po prostu ja schowałam.
Teraz chłopak leży w przedpokoju a dama na dywanie w pokoju. Wyglądają jak skłócone małżeństwo
za łapkę .....
[link widoczny dla zalogowanych]
...grzeczne mordaski dostały smaczki
[link widoczny dla zalogowanych]
A tu Goldi z zabaweczką Marleya, która jej się spodobała.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
marakita
Dołączył: 25 Mar 2011
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dąbrowa Górnicza Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:46, 11 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Marley, glowa do gory! Fundacja dala drugie zycie Goldi z Opola, Pasiowi dala skarb-Ale,tobie tez sie uda.A Emi i Pauline spotkasz na spacerze.Trzymam kciuki!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Będzin Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:56, 11 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Taką miejscówkę do spania wybrał sobie Marley
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna
Dołączył: 06 Gru 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kobiernice Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:52, 11 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
bidulek chyba nie bardzo wie co się dzisiaj dzieje. Sprawia wrażenie zagubionego i ta miejscówka pod drzwiami nie jest chyba tylko przez ciepełko. Sen jest najlepszy na stres, uszy do góry Marleyku jutro wstanie dobry dzień a Goldisia napewno da się wciągnąć do zabawy.
Anka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:56, 12 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Paulinko, też mi się wydaje że ta miejscówka pod drzwiami to dlatego, że to właśnie drzwi tam są Kochana moja mordka, za którą tak bardzo tęsknie już Emilka tak samo zresztą...Łazi z kaczuchą po domu i wygląda jakby go szukała ;(
To jest niesamowite jak te stworzenia szybko znajdują miejsce w naszych serduchach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Śro 9:39, 12 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Paulina i Emi napisał: | Paulinko, też mi się wydaje że ta miejscówka pod drzwiami to dlatego, że to właśnie drzwi tam są |
To znaczy? Co z tymi drzwiami?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:32, 12 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
chodzi o to, że u mnie też przez pierwszy dzień spał pod drzwiami. Stamtąd wszedł do domu , tam (u mnie w domu) wyszli jego poprzedni państwo. Domu jeszcze nie zna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|