Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:56, 14 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
noooo, chyba sytuacja się normuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pat_Poznań
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Paź 2015
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:06, 16 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Biedactwo... Biguś przeżył kastrację właściwie bez żadnych komplikacji. Ale wierzę, że już idzie ku lepszemu! Im dalej od zabiegu, tym lepiej - czas leczy rany Choć w tym przypadku energiczność Marleya nie działa na jego korzyść...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Dax
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Sie 2014
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:27, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Myślałam że Marley limit pecha w swoim króciutkim życiu już wyczerpał, jednak nie...
Po zmianie lekarza we środę zaczęliśmy pomału wychodzić na prostą z moszną. Obrzęk coraz mniejszy, ranki się goją, młody już tak zawzięcie nie szura dupskiem po ziemi. Do tego wrócił mu uśmiech na pychu, zaczął się przemieszczać po domu, cieszyć na ludzi, pakować na kolana. Po prostu super. Miodzio na serducho moje!
Dziś za kontroli Pani doktor postanowiła wyciągnąć szwy z kopytka bo zaczęły już wrastać. I ciach, ciach, ciach i rana która powinna być zrośnięta pięknie się otworzyła na całej długości. Trzeba było szyć od nowa, tym razem Pan doktor zastosował zszywki... A Marley był tak dzielny że wystarczyło znieczulenie miejscowe.
Trzymajcie kciuki za najbardziej dzielnego pacjenta, bo teraz to już chyba nic nas zaskoczyć nie może.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iza,Tomek,Holka i Goldi
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Koszalin Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:35, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Ja właśnie dzisiaj o nim myślałam, wymiziaj pycholka mocno🌸
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trafficowy kocyk
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Sty 2014
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Pruszków-Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:46, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Marta, wyściskaj łobuza od nas wszystkich! I niech Wam się tam goi wszystko szybko "jak na psie"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Dax
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Sie 2014
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:03, 24 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Łobuz wygłaskany
Żeby nie było że u nas ostatni tylko same złe wiadomości, na młodym zaczyna się wszystko goić prawie "jak na psie". To chyba najwyższy czas, bo dziś mija nam drugi tydzień od zabiegu. Jutro kolejna kontrola i planujemy wyciągnąć ostatni szew z moszny i odstawić antybiotyk. Co do kopytka to będziemy o tym myśleć dopiero po świętach żeby nie przedobrzyć. Ale zobaczymy co to jutro wyjdzie z ostatnich ustaleń.
Młody humor ma coraz lepszy, jest spokojniejszy, na spacerach już nie siada co chwilę, tylko ten nieszczęsny kołnierz musi nosić prawie cały czas. A musi bo jak tylko jest ściągnięty to jedyne co Marley chce zrobić to dostać się do "jajek" wiadomo Święta przecież tuż, tuż
A tak to uskutecznia Sępa - Level Master
Czy ten osławiony apetyt po kastracji pojawia się natychmiast? Młody z niejadka stał się jakiś wielkim głodomorem ostatnio
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iza,Tomek,Holka i Goldi
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Koszalin Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:01, 24 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
No to dobrze ze do przodu😀 w sumie nie wiem jak to z tym apetytem ale u nas Goldi tez przestal wybrzydzac😀
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Dax
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Sie 2014
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:40, 01 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
We środę wyciągnęli chłopakowi "staplery" z kopytka, skóra właściwa zrośnięta na całej długości tylko z wierzchu jeszcze w jednym miejscu trochę zaczerwienione jest, ale dostaliśmy zielone światło na zdjęcie kołnierza. Także wczoraj po 3 tygodniach męki młody w końcu spędził pierwszy dzień na totalnym luzie
Moszna jeszcze troszkę zaczerwieniona ale już malutka Marley na początku lizać przestać jej nie mógł, ale teraz już po pierwszym szale i niedowierzaniu że nikt mu kołnierza nie zakłada śpi sobie ładnie w ogóle nie interesując się tym co nie trzeba
Jedyne co mnie teraz przeraża to jego wilczy apetyt, nawet chciałby zacząć stołować się na mieście co go wcześniej zupełnie nie interesowało, ale na szczęście na "fe" wszystko ładnie wypluwa. Ale muszę mieć teraz oczy dookoła głowy
A tak to Nasz Urwis Kochany dzisiaj kończy 2 latka
Zaczynamy powoli wracać do szaleństw, ćwiczeń, tropienia - do wszystkiego tego co Marley lubi najbardziej. Widać, że bardzo mu tego brakowało sam wczoraj na spacerze wymuszał na mnie różne ćwiczenia. Odkopaliśmy więc zabawki i bierzemy się do dzieła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja i Wera
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:33, 01 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Marleyku, dużo, dużo zdrówka, pełnej michy w ciepłym domku, bez wyżerek na spacerku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:44, 01 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Marleyku ! Wszystkiego najepsiego ! Dużo spacerów i dużo zdrówka !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pat_Poznań
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Paź 2015
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:54, 04 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Zjada śmieci? Przestał wybrzydzać? Może zacznie pływać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:57, 04 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Marta&Dax napisał: | Zaczynamy powoli wracać do szaleństw, ćwiczeń, tropienia - do wszystkiego tego co Marley lubi najbardziej. Widać, że bardzo mu tego brakowało sam wczoraj na spacerze wymuszał na mnie różne ćwiczenia. Odkopaliśmy więc zabawki i bierzemy się do dzieła. |
Wierzę, że będziecie jednym z idealnych przykładów na to, że po kastracji pies wcale nie musi przytyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Dax
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Sie 2014
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:42, 04 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Dziękujemy wszystkim ślicznie za życzenia!!!
Pat_Poznań napisał: | Zjada śmieci? Przestał wybrzydzać? Może zacznie pływać |
Taki jest plan na ten sezon ale nie wiem jak wyjdzie nam realizacja! W końcu nic na siłę. Ale coś myślę że od Bigusia by się szybko nauczył, jak już do kałuż zaczął przy nim wchodzić
Agata_Emi_Lili napisał: | Marta&Dax napisał: | Zaczynamy powoli wracać do szaleństw, ćwiczeń, tropienia - do wszystkiego tego co Marley lubi najbardziej. Widać, że bardzo mu tego brakowało sam wczoraj na spacerze wymuszał na mnie różne ćwiczenia. Odkopaliśmy więc zabawki i bierzemy się do dzieła. |
Wierzę, że będziecie jednym z idealnych przykładów na to, że po kastracji pies wcale nie musi przytyć |
A to nasz drugi plan
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pat_Poznań
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Paź 2015
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:50, 06 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Bigi też nie tyje! Nie ma szans, nauczona doświadczeniem utuczenia świnek i późniejszego żmudnego odchudzania bardzo pilnuję jego diety. Żadnego podjadania! A Marley wszystko wyszaleje z zabawkami
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnes&nelly&schad
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:32, 07 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
BRAWO MARLEY !!!! - szalej, tak dalej
|
|
Powrót do góry |
|
|
|