MAJLO ma już dom

ola_leon

nie mam teraz dostępu do netu, bo cały czas jestem w rozjazdach.
dopiero teraz przeczytałam wątek malucha...
serce pęka jak się patrzy na ten szkielecik Sad

trzymamy kciuki za dzielne psisko.

Piff_paw · Gość

Uff, ja również się cieszę... miałem się nie odzywać, ale co mi tam... Mam nadzieję, że piesek szybko wróci do zdrowia i że znajdzie mu się ciepły dom i dobra rodzinka... cholera, aż chciałbym go adoptować, ale nie ma szans, żeby rodzice chcieli drugiego psa (a szkoda, bo nasza Fibi - też Golden, jest prawie dokładnie w wieku Majlo, no i na pewno byłoby im razem raźniej), a ja sam nie mam za bardzo możliwości, bom jeszcze student...

Chociaż nie mogłem za dużo pomóc, to mam nadzieję, że te kilka groszy i trzymanie kciuków coś tam się przydało

Czekam na kolejne wieści (dobre!) i zdjęcia malucha.

Gość

Te zdjęcia Majlo same mówią za siebie, strasznie sie się cieszę, że maluch juz wstaje i jest z nim coraz lepiej.. Exclamation

Jolanta

Aniu, świetne wiadomości z samego rana Very Happy

Aż żyć się chce Exclamation

Na kiedy wet przewiduje pierwsze próby podania Majlo płynnych posiłków? środa? czwartek?

halbina · Gość

chyba zaczniemy Was nachodzić, Cioteczko!... Twisted Evil

Gość

nejt89 jesli nie dziewczyna to w każdym razie ktoś bliski Macka.. o tym swiadczy jej post..

Raia2006 · Gość

Niech pies na razie dojdzie do pełnego zdrowia, a potem już dziewczyny znajdą mu odpowiedzialny i kochający dom.
I najlepiej spoza miasta (żeby wykluczyc możliwość podszywania się znajomych Maćka)
Takie jest moje zdanie

Anka i Mono

Jolanta

Dziewczyny kochane, jesteście na forum Fundacji Pomocy, a nie na typowym forum dyskusyjnym.
Postarajcie się zachowywać zgodnie z zasadami tego forum (patrz: Zasady).
Teraz jesteśmy w dziale: Potrzebują pilnej pomocy, a nie: Szukają domu.
Kiedy będzie mowa o adopcji Majlo, to posty znajdą się w : Szukają domu.

Jedno jest pewne, piszę to, bo rozumiem, że niepokoi Was przyszły los Majlo,
MAJLO NIE ZOSTANIE WYADOPTOWANY NIKOMU, KTO NIE BĘDZIE SIĘ CIESZYŁ PEŁNYM ZAUFANIEM FUNDAJI.

Gość

Aż się che żyć , takie wieści SUPER , KOCHANY maluszek Very Happy

Ania_W

Jola ma racje. Póki Majlo całkowicie nie wróci do zdrowia nie ma mowy o jakiejkolwiek adopcji.

Pamiętajmy, że niestety jeszcze nie wszystko wróciło do normy. Przede wszystkim nie wiemy jak zachowają się jelita kiedy zacznę podawać mu cokolwiek do jedzenia. Teraz to nawet wody dostaje tylko odrobinę - tak do zwilżenia języka. Pod znakiem zapytania stoi też stan jelit i okrężnicy - czy same się "zregenerują" czy będzie potrzebna kolejna interwencja chirurgiczna, jakie mogą być jego późniejsze koszty utrzymania...

maciekevi · Gość

wiec tak

po 1 to z Majlem bylem u weterynarza w kilka dni po tym jak go kupilem i pojawila sie biegunka, na co mam poswiadczenie, lekarz stwierdzil, z to przez stres i zmianę karmy.
po 2 pomówienia w tym kraju są karane, więc zastanówcie się zanim coś napiszecie.

Konrad · Gość

Gość

Oczywiscie, to byl piesek Macka. To było a propos postu Warny i nie mam żadnych pretensji lub czegokolwiek innego do nejt89. Jesli kogoś uraziłam to przepraszam. Moze rzeczywiscie ten post byl nie na miejscu. Teraz ważne jest TYLKO zdrowie Majla.

Ania_W

Maćku, jakie pomówienia? Bez zbędnego komentarza (większość byłaby niecenzuralna)
Tutaj są Twoje posty dotyczące stanu zdrowia Majlo, http://www.goldenretriever.fora.pl/search.php?search_author=maciekevi
a wieczorem mogę zeskanować książeczkę zdrowia Majlo i przedstawić ilość wizyt oraz jego leczenie.

W skrócie - wizyty odbyły się 12 czerwca, i 21 lipca. Podany został nifuroksazyd 3 x dziennie po 1 tabletce. Kolejne wizyty to 28, 29, 30 lipca. Tutaj zostały podane leki, kroplówki, w opisie znajduję się ze pies ma krwawą biegunkę i wymioty, potem następuje poprawa, 29 lipca zaczyna wypadać jelito.

Gość