MAJKA ma już dom

wiola&bila

Akurat w tym przypadku Pani Doktor pozwoliła na przekazanie numeru tel. Poza tym telefony działają w dwie strony Pani Luiza również dzwoni Wink

A jeżeli Mateusz chciałby adoptować Majkę to lekarz prowadzący jest źródłem informacji z pierwszej reki.

Agata_Emi_Lili

Maja już opuściła schronisko

Została przez nas zabrana (a dokładnie osobiście przez Monikę) do lecznicy w Łodzi, gdzie pobędzie przez jakiś czas i gdzie rozpocznie się intensywne leczenie. Warunki są bardzo dobre, Maja ma cały szpitalik do dyspozycji. Sunia będzie wyprowadzana na spacery, będzie miała kontakt z ludźmi i co najważniejsze, będzie pod czujnym okiem lekarzy.
Schronisko, pomimo naprawdę dobrej opieki, nie miało możliwości skutecznego leczenia i zapewnienia jej właściwych warunków.
Na ciele pojawiły się nowe ogniska grzybiczne :-( Już dziś została pobrana zeskrobina do badania, dzięki której może dowiemy się, jaki konkretnie grzyb lub grzyby dopadły Maję (nawet jeśli wynik będzie nieco zafałszowany, to i tak to badanie powie nam bardzo dużo). W zależności od wyniku, rozpocznie się intensywne leczenie (szczepionka, smarowanie, pryskanie itp.).

dorota&bruno

Cieszę się ogromnie, że znalazła się w innym otoczeniu, że będzie miała opiekę medyczną i z całą pewnością dobre serduszko i ciepłe dłonie opiekunki Very Happy

Podziękowania dla dotychczasowych opiekunów Majki ze schroniska w Łodzi Very Happy

Rozumiem, że Maja pobędzie w łodzkim szpitaliku aż do znalezienia dt?

Agata_Emi_Lili

Dorotko, Majka pobędzie w szpitaliku do czasu albo znalezienia DT albo znalezienia możliwości transportu do Lublina, w zależności co szybciej uda się znaleźć

Jolanta

Czyli od dnia dzisiejszego Majeczka jest już pieskiem fundacyjnym Smile

i można na jej leczenie przesyłać
pieniążki na konto Fundacji - TAK Question

Agata_Emi_Lili

Jolanta

To na dobry początek przelałam 100 zł i już będzie na 3 dni pobytu Smile

Michał Majowo-Lutowy

Agunda

My podarujemy Majeczce jeden dzień wiem, że to niewiele ale na więcej nei możemy sobie w tej chwili pozwolić
Pieniążki już poszły na konto Fundacj

BARDZO MOCNO TRZYMAMY KCIUKI ZA JEJ ZDROWIE

Agata_Emi_Lili

Kate

Witam, przyznam szczerze, ze Maja zrobila na mnie ogromne wrazenie juz od momentu jak znalazlam jej zdjecie na innej "psiej" stronie. Nie ukrywam, ze najchetniej od razu bym ja przygarnela:) Przeczytalam dzisiaj caly watek Mai i zdaje sobie sprawe jak powazna jest jej sytuacja i z czym wiaze sie jej adopcja. Dzwonilam w weekend do schroniska, w ktorym Maja przebywala ale skierowano mnie o Fundacji. Rozmawialam dzisiaj z Pania Agata w sprawie mozliwosci adopcji bo naprawde zrobilo mi sie miekko na sercu jak zobaczylam mala... Na pewno mialaby dobre warunki, sporo miejsca dla siebie i osobe, ktora by za nia przepadala:) ale zastanawiam sie tylko nad wypowiedzia Wioli, tzn. czy nie byloby dla Mai lepiej, aby poki co (przynajmniej do czasu az troche dojdzie do siebie) byla pod opieka lekarza i stalych osob, ktore zapewnia jej odpowiednia opieke. Na pewno jest to kosztowne (i tu deklaruje swoja pomoc) ale z drugiej zapewniloby to suni lepsza/szybsza rekonwalescencje

Agata_Emi_Lili

Witamy,
Jeżeli chodzi o pobyt Mai w lecznicy, to na pewno powinna tam zostać jeszcze jakiś czas, żeby lekarze mogli ją dobrze zdiagnozować i rozpocząć leczenie. Nie musi jednak czekać w lecznicy do końca choroby, jeśli nowy opiekun kontynuowałby bardzo dokładnie zalecone leczenie, to Maja mogłaby opuścić lecznicę. Lekarze twierdzą wręcz, że troskliwa opieka, spacery i pobyt na świeżym powietrzu oraz słoneczku pomogłyby Majce w szybszym powrocie do zdrowia.

Czy możesz nam napisać kilka słów o sobie, o tym dlaczego chcesz adoptować goldena? Dlaczego akurat Majkę? Jakie warunki możesz jej zapewnić? Wiem już, że nie masz dzieci, nie masz zwierząt, a czy inni domownicy są zgodni co do adopcji?

Gość

Od jakiegos czasu szukam znowu pieska i sledze m.in. strony schronisk. Przez przypadek natknelam sie na Maje i od razu poczulam do niej sympatie. Nie bralam pod uwage konkretnej rasy, nie szukam tez psa "obronnego" tylko takiego dla siebie, zebysmy razem dobrze czuli sie w swoim towarzystwie. To byl zatem raczej przypadek, ze natknelam sie na Majke. Mialam juz psa ze schroniska i mam tylko dobre wspomnienia z tego czasu. Chcialabym tez pomoc Majce bo przeczytalam jej historie a poki co nie jest ona przyjemna. Mam dom z ogrodem wiec warunki "przestrzenne" bylyby dobre. MIeszkam poki co sama ale rodzice, ktorzy czesto u mnie przebywaja rowniez nie mieliby nic przeciwko kolejnemu czworonogowi:) Piszac wczesniej o pozostawieniu Mai w szpitalu/lecznicy nie mialam na mysli pozostawienia jej tam do konca kuracji. Chodzilo mi raczej o odpowiednia opieke. Przyznam szczerze, ze nie mialam dotychczas do czynienia z taka choroba u zwierzat dlatego nie wiem w jakim "stadium" choroby moznaby psa adoptowac. Ale mysle, ze sledzac forum bede na biezaco co do obecnego stanu zdrowia i postepow Mai:)

Agata_Emi_Lili

Wobec tego mam kolejne pytania. Golden jak każda rasa, ma swoje wady i zalety oraz czasem specyficzne potrzeby. Czy zastanawiałaś się nad tym, czy golden retriever to pies jakiego właśnie chciałabyś mieć?
Druga sprawa to charakter i temperament Mai. Niewiele o niej wiemy, nie było możliwości poznać jej w warunkach domowych, ale na pewno jest to pies kipiący energią, żywiołowy i silny. Czy jesteś w stanie poradzić sobie z takim żywiołkiem i mieć czas i ochotę na spożytkowanie tej wielkiej energii w jakiś sposób?

P.S. Czy możesz podać nam kontakt mailowy do siebie?

Tutaj możesz zapoznać się z naszymi zadami adopcji
[link widoczny dla zalogowanych]