|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:35, 17 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Basia Luiskowa napisał: | No i właśnie zaraz po przyjeździe wypatrzyła nas Agata z Martą, rozpoznały Luisa, nawet mimo tego, że przyodziałam go w kamizelkę antystresową żeby jakoś ułatwić mu poradzenie sobie z nową sytuacją, zwłaszcza z wchodzeniem do nieznanego budynku. |
Basiu, napisz coś więcej o cudownej kamizelce, a najlepiej podeślij link do sklepu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Śro 19:37, 17 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Gośka&Bella napisał: | Basiu, napisz coś więcej o cudownej kamizelce, a najlepiej podeślij link do sklepu |
Gosia, a Marta Ci jej nie proponowała dla Beli? O ile pamiętam Marta używała takiej kamizelki na Nikowe strachy przed burzą. Podobno pomogło.
Choć czytam, że nie na wszystkie psy działa - niektóre stresują się samym faktem, że coś na sobie mają... Ale może watro sprawdzić...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:56, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Obcisła kamizelka podobno uspokaja psa. Jednak psa trzeba najpierw przyzwyczaić do niej czyli powinien ją nosić w różnych sytuacjach, nie tylko mieć zakładaną na czas sytuacji stresowej. Bo tak jak napisała Asia, pies może się dodatkowo zestresować tym, że ma coś dziwnego na sobie.
Zamiast kamizelki można umiejętnie obwiązać psa bandażem elastycznym - efekt jest ten sam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:15, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Dzięki dziewczyny. Belkę czeka lada moment sterylizacja - będzie miała okazję oswoić się z "garderbą", a potem może przejdziemy na kamizelkę, bo są w jej życiu sytuacje, które zawsze ją stresowały i stresują. Tylko gdzie tego szukać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:19, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
W Karusku
[link widoczny dla zalogowanych]
albo tutaj
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Czw 10:20, 18 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Basia Luiskowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:42, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Gosiu, ja kupiłam kamizelkę w sklepie helpmydog.pl, dokładny link już dała Agata. Luis nosi rozmiar S o ile dobrze pamiętam. Jeżeli chodzi o jego ubieranie to nie ma z tym większych problemów, on akceptuje wszystko co na niego założę Ubrałam go przed wyjazdem 3-4 razy, ale nie działo się wtedy nic stresującego. Lu wydawał się być zadowolony za każdym razem jak wszystkie sznureczki zostały dociągnięte Prawdziwy efekt działania zobaczyłam podchodząc z nim do hotelu, zaraz po przyjeździe wmaszerował do niego machając ogonkiem Dla porównania na pierwszy spacer wyszliśmy bez niej, wtedy też spotkaliśmy Agatę i razem wracaliśmy, więc jest naocznym świadkiem, że Lu był przestraszony całą procedurą powrotu, podchodzeniem do budynku, otwieranymi drzwiami, przechodzeniem przez nie, drogą przez hol. Potem użyliśmy jej jeszcze dwa razy w czasie pobytu i zawsze było w niej lepiej niż bez kamizelki, więc na Luisa ma faktycznie relaksujący wpływ. Nie jest to oczywiście jakiś cud i nie uwalnia psa magicznie od wszystkich lęków, ale widzę że jest mu w niej łatwiej się odważyć na coś, co wcześniej powodowało w nim paraliżujący strach. Więc takie działanie jest jak dla mnie jak najbardziej zadowalające
|
|
Powrót do góry |
|
|
Basia Luiskowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:27, 19 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Wybrałam się dzisiaj z Lu na dłuższy spacer do parku, bo pogoda była piękna i aż trochę sama żałowałam, że nie mogłam się skąpać razem z nim
Park jest super, ale jest w nim jedna straszna rzecz, której Luis boi się niezależnie od tego czy idziemy tamtędy po ciemku, czy w środku słonecznego dnia, od przodu czy od tyłu... zawsze omija ją szerokim łukiem i ofukuje jak kot. I założę się, że jakbym ogłosiła konkurs to nikt by nie zgadł co tak straszy Lu w parku
Poza tym straciliśmy dzisiaj fajną pływającą zabawkę bo mi za daleko poleciała do wody i Lu stwierdził, że popłynąć mogą sobie po nią co najwyżej kaczki Nie rozpaczał jednak zbyt długo po tej stracie, bo akurat dzisiaj przyszła pocztą nowa zabawka, która co prawda nie pływa ale do rzucania nadaje się świetnie. I co ciekawe Lu, który nie przepada za gryzieniem gumowych zabawek zupełnie oszalał na jej punkcie A do kompletu dostaliśmy dzisiaj jeszcze obrożę z duszkami
https://www.youtube.com/watch?v=Fg7m4TJa0Xk&feature=plcp
Po dniu pełnym wrażeń Luigi udał się na zasłużony wypoczynek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Sob 0:29, 20 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Hehehe...
Lu wydaje się zawsze taki szczęśliwy, gdy się wybrudzi i upaprze...
I niezmiennie rozczula mnie fakt, że on tak świetnie umie się bawić sam ze sobą (znaczy zabawkami, ale sam). Miło takie coś obserwować. Nie każdy psiak tak potrafi!
PS. Luis się nieźle ofutrzył!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:00, 20 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Diabeł
Basiu, spróbuj pokropić go święconą wodą i zobacz jaki będzie efekt
P.S. Gustujemy w tych samych wzorkach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Basia Luiskowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:48, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi_Lili napisał: | Basiu, spróbuj pokropić go święconą wodą i zobacz jaki będzie efekt
|
Próbowałam różnych egzorcyzmów, ale figurka jak była ofukiwana tak jest Lu najwidoczniej z aniołka ma tylko wygląd
Za to z radością przywitał pierwszy śnieg. Na szczęście futra mu przybywa w ostatnim czasie coraz więcej, bo martwiłam się jak to będzie z tą zimą na początku jak do nas trafił. Niestety walczę od tygodnia z bólem zęba więc nie miałam za bardzo weny do latania z aparatem, ale pierwsza fotka Luisa na śniegu jest
Za to mam więcej zdjęć z poprzedniego weekendu. Byliśmy w rezerwacie przyrody Niebieskie Źródła, gdzie Lu szalał w błotkach i z upodobaniem dewastował cenne przyrodniczo omszałe patyczki
No ale takiemu pyśkowi wszystko uchodzi na sucho
Aaaaa zapomniałam napisać, że jutro jedziemy do Szczecina... to będzie pierwsza wspólna wyprawa naszego całego stada czyli 3 koty, 2 człowieki i 1 pies. Na miejscu czeka na nas moja mama i kot także będzie wesoło
Ostatnio zmieniony przez Basia Luiskowa dnia Wto 23:59, 30 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:07, 31 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Koniecznie napisz, jak było
|
|
Powrót do góry |
|
|
Basia Luiskowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:00, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Zatem pojechaliśmy i wróciliśmy w komplecie Luis podróżuje dzielnie, leży sobie spokojnie i jest zupełnie niekłopotliwy w czasie jazdy. Do pełnego luzu chyba jeszcze troszkę brakuje bo oka nie zmrużył, chociaż walka z opadającymi powiekami kosztowała go chyba sporo wysiłku W nowym mieszkaniu aklimatyzacja przebiegła błyskawicznie, gorzej z nieszczęsnym korytarzem, z którego przemierzaniem tradycyjnie mieliśmy problemy. Hitem okazała się wycieczka nad morze, zwłaszcza że pogoda trafiła nam się bezwietrzna i słoneczna więc Lu kąpał się, kopał dziury i gonił mewy jak szalony
Pierwsze kroki na plaży
Oooo woda
Pełne szaleństwo
Wykopaliska
Wąchanko
Drapanko
I spacerek brzegiem morza
A kot mamy się obraził i przesiedział cały nasz pobyt w sypialni na łóżku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka i Fibi
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:02, 06 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
To niesamowite, jak on się zmienił, jak zmężniał i jaki z niego teraz kawał dostojnego psa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Wto 21:30, 06 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
I żeber już mu nie widać!
Super foty Basiu, a jeszcze lepsze wiadomości o Luisku.
Wierzę, że z czasem Lu nabierze na tyle pewności siebie, że z Wami u boku będzie przemierzał dzielnie wszystkie obce korytarze!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola i Kort
Dołączył: 16 Sie 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: WARSZAWA Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:45, 06 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
to zupełnie inny pies:) aż miło popatrzeć
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|