LENA ma już dom

Albisiowo-Lenkowe Marciny

Lena otwiera się coraz bardziej przed światem, w znakomitej większości dzięki Albie. Balkon, pokoje, i zakamarki nie są już takie straszne. Od Albusi, niestety, nauczyła się też już żebrać o jedzenie, choć robi to nienachalnie. Dzisiaj psinki miały sesję przytulankową

noski noski
[link widoczny dla zalogowanych]

przytulanki
[link widoczny dla zalogowanych]

na misia
[link widoczny dla zalogowanych]

face to face
[link widoczny dla zalogowanych]

Proszę nie fotografować

[link widoczny dla zalogowanych]

Albisiowo-Lenkowe Marciny

Dzisiaj na wczesnym, porannym spacerze, postanowiłem dać Lence wolną łapę. Ponieważ wczoraj panna chodziła po parku na luźnej lince i pięknie słuchała, to dzisiaj nadzedł dzień testu. Lena bez smyczy biega radośnie, nie oddalając się jednak zbytnio, co jakiś czas zerkając w moim kierunku. Na przywołanie, lub choćby mały gest, drepta szybciutko z uśmiechniętym pycholem i jak zwykle rozmerdanym ogonem Very Happy

Po wygłaskaniu i pochwałach, znowu biegnie w różnych kierunkach, łapiąc zapachy. Nawet gdy na widoku pojawił się pies, podleciała do niego przywitać się, ale po odwołaniu natychmiast zameldowała się przy moim boku Laughing

Lenka to cudowny goldziak, który rozkochał w sobie naszą gromadkę

Albisiowo-Lenkowe Marciny

Zaobserwowaliśmy u Lenki prawdopodobnie jakąś formę lęku separacyjnego. Sunia musiała zostać sama dziesięć minut, bez Alby. Do tej pory Lena zawsze była a to w towarzystwie Thomasa lub Alby. Gdy tylko przekroczyłem progi mieszkania, zamykając drzwi, sunia zaczęła głośno szczekać. Szczekała non stop, aż do chwili gdy nie przyszedłem z Albisią do domciu. Potem było ok. Razem psy zostają same po osiem godzin i śpią smacznie bez mruknięcia.

Albisiowo-Lenkowe Marciny

Lenka ma już zdjęte szwy i dzisiaj była na konsultacji kardiologicznej u dr Klorygi. Doktor potwierdził że Lenka ma powiększone serce, jednak po pomiarze radiogramu stwierdził iż nie jest tak źle jak to wyglądało. Po osłuchaniu i EKG suni, wyszło że milusińska ma rytm serca prawidłowy i bez szmerów, a tętno koreluje z pracą serca. Zalecił też kontrole co trzy miesiące i życzył rozmerdanej pannicy dużo zdrowia. Jednym słowem, Lenka jest psiakiem ze zdrowiem i kondycją odpowiednią do jej wieku Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Albisiowo-Lenkowe Marciny

Przyszły wyniki badań histopatologicznych i niestety nie są one dobre Sad

Diagnoza brzmi: "gruczolakorak o wysokim (3) stopniu złośliwości w guzie mieszanym". Badania krwi i samopoczucie Lenki jest bardzo dobre i oby tak zostało. W przyszłym tygodniu zrobimy suni usg, by stwierdzić czy aby nie ma gdzieś przerzutów. Pozostaje nam częsta diagnostyka i obserwacja Lenki, co też będziemy czynili. Trzymajcie za milusińską kciuki.

Aśka i Fibi

Ojej

Trzymamy w takim razie mocno kciuki za to, że całość tego paskudztwa trafiła tam, gdzie tego miejsce, czyli do kosza na odpady medyczne

A Lenka żeby pozostała zdrowiutka i bez żadnego śladu paskudztwa

Dortomkowa Rodzinka

To była zmowa na Thomka - Alba ukradła a Lena rozpracowała piłkę

[link widoczny dla zalogowanych]
zgrana szajka
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Albisiowo-Lenkowe Marciny

Lenka była dzisiaj na usg. Badanie wykazało iż psinka jest zdrowa, i nie widać przerzutów, ni innych guzów. Sunia ma się dobrze, robi mi regularne pobudki 4-4.30 i jeśli nie reaguję na szturchanie nochalem to wydaje tylko jedno, ale za to potężne szczeknięcie co powoduje prawie natychmiastowy spacer Very Happy

Gośka&Bella

Przepraszam, jeśli przeoczyłam coś w wątku Lenki, ale czy wiemy, dlaczego panna musi siusiać o tak wczesnej porze i to regularnie?

Pasiasta Alicja

Może tak sobie "wymyśliła"? A grzeczne pańciostwo się podporządkowało?
Bo Ferduś też miał ambitny zamiar wstawać o szóstej rano Twisted Evil

, ale szybko zostało mu to wybite z główki Very Happy

.

Albisiowo-Lenkowe Marciny

Z Lenką to jest tak, że szybko wkręca się na emocjonalne obroty. Wystarczy że rano zaczyna się miejski ruch, ja zerknę na zegarek, a Albiś luknie z za kołdry i sunia już rozpoczyna nochalowe szturchanie. Myślałem że ma problemy z sikaniem i wychodziłem z nią po 22, ale gdzie tam, nic to nie dało Laughing

Nie chce zbytnio ustawiać towarzystwa wcześnie rano, gdyż pobudzę pół bloku i dopiero będzie afera Guy with axe

Pasiasta Alicja

Znaczy się "grzeczne pańciostwo" Very Happy

.

Gośka&Bella

A jak już wyjdzie to sika natychmiast, czy się przesadnie nie spieszy? Pytam, bo choć jestem rannym ptaszkiem, to wstawanie o 4 nawet mnie męczy. A zaobserwowałam u Belki pewną prawidłowość. Gdy jest na diecie, czyli ryżu, sika ma maksa i też trzeba czasami wyjść w nocy. Przy czym Belka, jako istota niezwykle delikatna i taktowna, nie budzi, tylko czeka aż ja dam sygnał, że już można, np. zacznę się wiercić. I wówczas gdy wyjdzie (o ile zdążymy ) sika natychmiat, także w dzień, mino , że chodzi wtedy co 4 h. Ale normalnie idzie rano po 10 h i wcale tak szybko nie sika.

Albisiowo-Lenkowe Marciny

Sikanie bez specjalnego pośpiechu, i po trochu. Lenka znaczy teren po niuchaniu, więc sika małymi ilościami Wink

Gośka&Bella