|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:39, 24 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
fotki, fotki, fotki
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Trafficowy kocyk
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Sty 2014
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Pruszków-Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Pią 1:35, 26 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Aga_Nygusek napisał: | Pierwsze 3 nocy spała koło mnie NA SIEDZĄCO, a dłoń musiałam trzymać na strusiowej główce. Na szczęście już jest lepiej, większość nocy przesypia, choć zdarzają się i takie, kiedy łazikuje i budzi na głaskanie. |
Córunia Mamuni? Mylę się, hę...?
Aga_Nygusek napisał: | Aha, oczywiście najszybciej nauczyła się, gdzie są psie smakołyki . Lenka i Bronek w tym wypadku są wyjątkowo zgodni . |
Jedynak-owieczka-Bronuś chyba powoli spuszcza z tonu i załapał, że ten rudy Struś to fajna kumpela może być???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga_Nygusek
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 22 Sty 2016
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:06, 28 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Fotki będą
Kasia, Strusia zadziora wyskoczyła kilka razy z zębami na Bronia, więc Bronuś pacyfista w końcu pokazał jej miejsce w szeregu i gdzie ma spać. Struś wyjścia nie ma i śpi koło mnie (aczkolwiek kusząca jest miejscówka obok Piotrka ).
A wspólne dziadowanie i coraz częstsze zabawy, to raczej kwestia kompromisu obydwu psiaków, aczkolwiek, to Bronek wyciąga łapę do zabawy i zachęca Lenę, a Struś Zadziora bardzo dominuje i stara się być górą.
Kilka dni nas nie było, Lenka pojechała poznać rodzinę Piotrka. Strusiątko cudnie znosi podróż samochodem - jak Bronek w obydwie strony sapał i był nieszczęśliwy (300km sapania w każdą stronę, brr), bo musi dzielić tylną kanapę z Leną, tak Strusiątko zwinęła się w kłębuszek i chrapała .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga_Nygusek
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 22 Sty 2016
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:26, 14 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
W sobotę minęło 5 tygodni jak Struś jest z nami. 3 tygodnie były naprawdę trudne, Bronek i Lena udawali, że nie znają się, omijali się szerokim łukiem. Po 3 tygodniach nagle przestawiło im się w główkach i okazało się, że można całkiem fajnie razem spędzać czas.
Struś złagodniał - tzn., zmieniły się jej rysy pyszczka, zniknęła pionowa zmarszczka idąca od czoła do czubka nosa, pięknie reaguje na Lena/Struś, stopniowo w kontrolowanych warunkach jest puszczana ze smyczy na spacerach (ależ jest szczęśliwa, szaleństwom z Bronkiem nie ma końca). Zdarza jej się delikatnie i z pewną dozą nieśmiałości polizać nas, sama jest chyba zaskoczona tym faktem Natomiast zupełnie bez nieśmiałości pakuje się wieczorem do naszego łóżka, wystawia brzuchem do góry i twardo zasypia, nie ma szans zrzucić jej z łóżka (Bronek schodzi sam, jak tylko jest mu gorąco, a Struś "robi" za kaloryfer).
Jedzenie ciągle połyka z prędkością światła, w związku z tym dostała miskę spowalniającą - ależ jest wściekła
Struś delikatnie przytył, ma odrobinę więcej ciałka na bioderkach. Jeśli chodzi o roznoszenie zabawek po mieszkaniu i bałaganienie, bije Bronka na głowę
Struś pozdrawia wieczorową porą
Struś wydachował - o dziwo, tym razem Bronek był bardziej zwinny i zrobił ją w konia
A tu się bawią
Ostatnio zmieniony przez Aga_Nygusek dnia Pon 22:30, 14 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga_Nygusek
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 22 Sty 2016
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:36, 31 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Wiejskie burki pozdrawiają z Mazur
PS. Czy możecie podpowiedzieć co zrobić, aby po załadowaniu na stronę zdjęcia były w pionie, a nie przekręcone w prawo?
Ostatnio zmieniony przez Aga_Nygusek dnia Czw 17:45, 31 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga_Nygusek
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 22 Sty 2016
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:27, 21 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Nasza śliczna Strusieńka w popołudniowym słońcu
Lenka chyba się już u nas zadomowiła, a na pewno bardzo ważny jest dla niej Bronek. Jest z nami ponad 4 miesiące, a cały czas każdy wyjazd bez Bronia, jest dla niej bardzo stresujący (wizyty u weta). Za to jak wracamy do domu, to Strusia "spuszcza łomot" Broniowi jak tylko przekroczymy próg mieszkania . Na szczęście Bronuś nie ma nic przeciwko.
Biedny Struś ma niestety początki zwyrodnienia stawu nadgarstkowego. Ma dopiero niewiele ponad 2 lata i już problemy ze stawami . Zauważyliśmy, że kuleje od pierwszego dnia pobytu u nas. Dostawała przez 3 miesiące Arthro HA - bez wyraźnej poprawy. Byłyśmy u dra Bissenika na początku czerwca - diagnoza niepocieszająca, przez 8 dni Lenuś dostawał odpowiednik metacamu - bez efektów, a w sobotę pierwszy z 4 zastrzyków z carthrophen vet. Oby zastrzyki były skuteczne (Nygusiowi nie pomogły, więc jestem sceptyczna). Pod koniec lipca jedziemy do Włoch, to wymoczy i wygrzeje łapki w gorącym morzu i piasku
Ostatnio zmieniony przez Aga_Nygusek dnia Wto 20:49, 21 Cze 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|