|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:34, 18 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
He he he
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:49, 19 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Wszyscy mają jesienne psy, mamy i my!
Po powrocie naszej tymczasowiczki do jej domu musiałyśmy odreagować, tzn. Lana musiała Więc sąsiednie łąki się przydają, trawa średnio wysoka, sucho.
http://www.youtube.com/watch?v=OPb1Bx19FL0
(wiem, wiem, to "chodź" było zupełnie niepotrzebne)
http://www.youtube.com/watch?v=990gAWpXtHU
A to coś białego to oczywiście Laniuch
EDIT: Dla Asi Scoobisiowej - to dowód na piękną pogodę na południu
Ostatnio zmieniony przez Karolina Lankowa dnia Śro 16:51, 19 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:59, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Zjazdowe zdjęcia Laniuchny
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:06, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Mmmmmmmmm.... rozmarzyłam się......
C U D N E foty i C U D N A modelka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:50, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Wiesz co, Karola - świetną sunię masz, słowo. I piękna jest niesłychanie. A na moją ocenę wcale a wcale nie wpływa fakt, że myliłam ją ze swoją Punką
Cieszę się, że mogłam Was poznać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:33, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Katarzyna_Margo napisał: | Wiesz co, Karola - świetną sunię masz, słowo. I piękna jest niesłychanie. A na moją ocenę wcale a wcale nie wpływa fakt, że myliłam ją ze swoją Punką
Cieszę się, że mogłam Was poznać. |
Dziękujemy Kasiu!! Dla nas to było niesamowite doświadczenie móc obserwować Was, Was wszystkich, w życiu z psiakami! Piotrek oczywiście próbuje Lanę nauczyć "na kolanka"
A wieści na dzisiaj.....mieliśmy pierwszego kleszcza! Złapany dzisiaj rano, był taki malusieńki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:24, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
A u nas cisza, ale potrwać długo nie mogła. Trzeba rad Waszych nam
Więc tak, Laniuch (chyba po zjeździe) zaczęła gustować w qpach. I teraz pytanie, co z tym robić i czy w ogóle robić? Tzn. oczywiście pracujemy nad "zostaw", nie przeszliśmy obok tego obojętnie, raczej chodzi o inne środki zapobiegawcze. Ale zmartwiło mnie, że kiedyś jeszcze nie zdążyłam posprzątać, a ona się za swoją qpę chciała zabrać! Wiem, że goldeny mają takie zapędy ale wolę zapytać. Może to sygnały jakiegoś niedoboru? W końcu kto pyta nie błądzi.
Trawę oczywiście jemy namiętnie, bez zwracania oczywiście.
Nową karmę przyjęła dobrze, qpy są ładne, je ją bardzo chętnie - czy i jaki to może mieć wpływ na powyższe?
Chcemy do naszej diety dodać siemie lniane, sierść Lany, mimo, że wszyscy chwalą, jest niczego sobie ale jednak potrzebuje opieki. Aha i czy to normalne, że na wysokości lędźwi i zadka sierść wychodzi garściami? Kiedy i ile trwa (mniej więcej) okres "wymiany sierści"? Jej sierść się jakby kruszy, przy głaskaniu się sypie z niej, potrzebuję utwierdzenia, że to wszystko normalne lub, że coś trzeba zaradzić.
Dodam też, że niestety bokserka zza ściany jest chyba u Lany spalona...wczoraj zanim wyszliśmy zza zakrętu została złapana na smycz wraz z owczarzycą (nie widziały jeszcze Lany) i niestety jak dotarliśmy do nich bokserka zrobiła gwałtowne 2-3 kroki w stronę Lany i ją bardzo brzydko owarczała...Lana oczywiście się przeraziła :/ Mimo, że już kiedyś udało mi się doprowadzić do sytuacji żeby się dziewczyny spokojnie obwąchały i żeby nawiązały kontakt - wtedy było ok - a kiedyś też warknęła na Lanę i teraz znowu moja praca poszła na marne
No więc tyle u nas Po kleszczu ani śladu, tzn zrobił się mały strupek...ale mam nadzieję, że poradzimy z nim. Pies jest coraz lepszym kompanem do zabaw! I wreszcie lubimy piłkę tenisową tak na dobre
EDIT: Chyba potrzebny nam jakiś obrońca, sztuk 1, większy ze dwa razy od Laniucha, który ją obroni i nauczy się bronić!
Ostatnio zmieniony przez Karolina Lankowa dnia Śro 20:26, 02 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:46, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Karola, w sprawie zjadania kup (w tym własnych) przez Lankę ja bym stawiała niedobór bakterii probiotycznych w jelitach i próbę ich uzupełnienia. Psia kupa generalnie jest dość pożywna i bogata w różne substancje odżywcze stąd zapewne ciągota do spożytkowania jej jeszcze raz.
Czasem zbyt monotonna dieta powoduje zjadanie kup innych psów, ale w przypadku Lanki obstawiałabym jednak opcję niedoboru.
Chyba musicie nadal podawać jej te prebiotyki, o których rozmawialiście z Sybillą na zjeździe. Może trzeba zwiększyć dawkę? I może zmienić karmę na taką z większą ilością strawnego włókna pokarmowego?
Wypadanie sierści garściami może też być winą problemów z trawieniem. Coprawda może właśnie nastąpił u Was okres intensywnego linienia, ale wydaje mi się, że to może być połączone z tym jedzeniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:09, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Karolina Lankowa napisał: | A u nas cisza, ale potrwać długo nie mogła. Trzeba rad Waszych nam
Więc tak, Laniuch (chyba po zjeździe) zaczęła gustować w qpach. I teraz pytanie, co z tym robić i czy w ogóle robić? Tzn. oczywiście pracujemy nad "zostaw", nie przeszliśmy obok tego obojętnie, raczej chodzi o inne środki zapobiegawcze. Ale zmartwiło mnie, że kiedyś jeszcze nie zdążyłam posprzątać, a ona się za swoją qpę chciała zabrać! Wiem, że goldeny mają takie zapędy ale wolę zapytać. Może to sygnały jakiegoś niedoboru? W końcu kto pyta nie błądzi. |
U nas zadziałały żwacze wołowe- cuchnące ale pyszne i Rumen Tabs.
Teraz jak coś, to najwyżej się nasz Bella wytarza, chociaż kucykowego pączusia na zjeździe skosztowała
Karolina Lankowa napisał: | Trawę oczywiście jemy namiętnie, bez zwracania oczywiście. |
Kiedyś usłyszałam- ,, Ładną ma pani owieczkę,,- i jedzeniem trawki się nie przejmuję. Jak ma ochotę, to postoję troszkę i poczekam, niech sobie dziewczyna trawkę poskubie, jak lubi.
Karolina Lankowa napisał: | Chcemy do naszej diety dodać siemie lniane, sierść Lany, mimo, że wszyscy chwalą, jest niczego sobie ale jednak potrzebuje opieki. Aha i czy to normalne, że na wysokości lędźwi i zadka sierść wychodzi garściami? Kiedy i ile trwa (mniej więcej) okres "wymiany sierści"? Jej sierść się jakby kruszy, przy głaskaniu się sypie z niej, potrzebuję utwierdzenia, że to wszystko normalne lub, że coś trzeba zaradzić. |
Goldeny się sypią, czasem trochę bardziej, czasem trochę mniej...
Jeśli udało Ci się pogłaskać naszą pyskulę, to na pewno zauważyłaś jaką ma mięciutką i lśniącą sierść- to zasługa oleju lnianego budwigowego- łyżka stołowa dziennie dodawana do karmy i dosyć szybko widać poprawę i na ,,oko,, i w dotyku. I jakby mniej się sypie z niej włos.
Karolina Lankowa napisał: | Dodam też, że niestety bokserka zza ściany jest chyba u Lany spalona...wczoraj zanim wyszliśmy zza zakrętu została złapana na smycz wraz z owczarzycą (nie widziały jeszcze Lany) i niestety jak dotarliśmy do nich bokserka zrobiła gwałtowne 2-3 kroki w stronę Lany i ją bardzo brzydko owarczała...Lana oczywiście się przeraziła :/ Mimo, że już kiedyś udało mi się doprowadzić do sytuacji żeby się dziewczyny spokojnie obwąchały i żeby nawiązały kontakt - wtedy było ok - a kiedyś też warknęła na Lanę i teraz znowu moja praca poszła na marne |
Na pewno wśród sąsiadujących psów znajdą się i takie, z którymi Lanka nie koniecznie się zaprzyjaźni. Może psice wyszły bezpośrednio na siebie, stąd taka reakcja tamtej ? Może jej Pani napięła smycz, co wywołało takie zachowanie bokserki ? Nie denerwuj się, bo może następnym razem będzie ok.
Nasza Bella nie lubi pewnego labka... kiedyś powiedział ,,dzień dobry,, i od razu za amory się wziął. Jak go widzi, to obchodzi go łukiem.
Karolina Lankowa napisał: | No więc tyle u nas Po kleszczu ani śladu, tzn zrobił się mały strupek...ale mam nadzieję, że poradzimy z nim. Pies jest coraz lepszym kompanem do zabaw! I wreszcie lubimy piłkę tenisową tak na dobre
EDIT: Chyba potrzebny nam jakiś obrońca, sztuk 1, większy ze dwa razy od Laniucha, który ją obroni i nauczy się bronić! |
A Pańcia to od czego ? Nie tylko do zabawy, ale i do obrony .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:25, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Od weta mieliśmy ProBacti4 Enteric. "Preparat jest polecany zwłaszcza przy kuracji antybiotykowej, osłabieniu organizmu, infekcjach, alergiach pokarmowych, niestrawności, nadkwaśności, rozwolnieniach, biegunkach podróżnych, zaparciach, wzdęciach i nadwrażliwości jelit" tyle w ludzkiej ulotce. Chyba nie umiem guglować bo nic nie znalazłam na temat tego probiotyku dla psów. Próbowałam również znaleźć ten o którym mówiła Sybilla, że na ZooApteka jest dostępny dużo taniej i w większej ilości ale też mi nie poszło - gdybyś Agata odkryła go to podziel się z nami informacjami.
Taste ma 3% włókna, przeglądnęłam kilka karm i zerknęłam na składniki, taste wychodzi na ich tle, jeśli chodzi o włókno, bardzo dobrze, zawiera suszony korzeń cykorii.
Żwacze dostaje, smakują, ale może rzeczywiście wprowadzę do diety MIKITA Rumen tabs - 100 tabl w bardzo przystępnej cenie. Może pomogą, raczej nie zaszkodzą.
Olej lniany budwigowy - czy stosuje się go jakiś czas czy jako stały element diety?
Dziękuję Dziewczyny!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:50, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Karolina Lankowa napisał: |
Olej lniany budwigowy - czy stosuje się go jakiś czas czy jako stały element diety?
|
Ja stosuję jako stały element diety - ma bardzo dobry wpływ nie tylko na sierść, ale na cały organizm. Można go dostać w aptekach.
Olej lniany budwigowy polecił nam nasz Doktorek, który sam go swoim piesom podaje i wśród wielu psich pacjentów zaobserwował jego pozytywny wpływ przy różnych powodach jego stosowania .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iza Sagusiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:25, 03 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
U nas skuteczne sa żwacze i Rumen Tabs.
Dziewczyny a ten olej to po prostu dolewacie do karmy?? i w jakiej ilości?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:19, 03 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Aga i Bella napisał: | to zasługa oleju lnianego budwigowego- łyżka stołowa dziennie dodawana do karmy i dosyć szybko widać poprawę i na ,,oko,, i w dotyku. I jakby mniej się sypie z niej włos. |
Ja wyczytałam dodatkowo, że powinno się go podawać na "świeżo" czyli tuż przed podaniem, można go zarówno używać w kuchni człowieków (też na świeżo)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asia&Bella&Luna
Dołączył: 20 Paź 2011
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dziwnów Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:35, 03 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Wtrącę się nieśmiało, ja podawałam naszej suni Fermactiv zalecony przez doktorów, na poprawę flory bakteryjnej, a olej lniany 2 łyżki dziennie na 32 kg. Abry. Olej Abra wylizywała ze spodeczka, on nie ma zapachu a smak taki trochę orzechowy. Moja rada: nie kupować w dużej butelce bo ma krótki termin ważności. Targaski dla Lanki.
Asia /ta bez psa -na zjeździe /
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:21, 03 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Asia i napisał: | Wtrącę się nieśmiało, ja podawałam naszej suni Fermactiv |
on zawiera ten najważniejszy szczep, o którym mówiła Sybilla na zjeździe - Enterococcus faecium.
Dzięki Asiu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|