KORI ma już dom

Agata_Emi_Lili

Tuż przed Wigilią pojawiła się informacja o maleńkiej sześciotygodniowej suni goldence, która w ciągu kilku dni zmieniała dom.
Najpierw – 22 grudnia sunia trafiła od nieodpowiedzialnego pseudohodowcy do ludzi, którzy chcieli sprezentować ją na Gwiazdkę ciężko chorej córeczce. Ponieważ sunia niespecjalnie się nadawała na prezent, już 23 grudnia poprosili o pomoc w znalezieniu małej domu, była nawet koncepcja „zatrudnienia” suni jako psa stróżującego. 24 grudnia sunieczka trafiła do kolejnej rodziny, która kierując się porywem serca zdecydowała się zaopiekować malutką.

Jednak po świętach przyszła refleksja – czy podołamy? Czy zadanie nie przerośnie naszych możliwości? Zwłaszcza, że nie wiadomo, jakie są szanse na uratowanie łapki i jak sunia będzie funkcjonować w dalszym życiu, jakie będą koszty i te finansowe i te psychiczne życia z poważnie poszkodowanym psem. Za refleksją przyszedł rozsądek i próba szukania rady i pomocy. I tak aktualni właściciele trafili do nas. Po długiej poważnej rozmowie i przemyśleniu sprawy podjęli decyzję, że powierzą Kori naszej opiece.
Zaufali nam, a my zrobimy wszystko, aby życie Małej Kori było jak najbardziej komfortowe.

Kori zamieszkała na kilka dni u Ani od Hildzi, a już jutro przeprowadza się do Warszawy do Moniki i Filipa, którzy debiutują w roli DT

Pierwsza konsultacja ortopedyczna już 3 stycznia 2018 u dr. Bissenika.

Trzymajcie kciuki za pomyślne wiadomości!

joanna_i_bohdan

Matko, jaki cud

Mam nadzieję, że okaże się, że z łapką da się coś wskórać, czekamy na wieści.

Agata_Emi_Lili

Kori jest już po konsultacji ortopedycznej.
Okazuje się, że deformacja kości w łapce jest najpewniej pourazowa :-((((( W wyniku urazu porażony został też nerw promieniowy, co skutkuje spowolnieniem wzrostu i zaburzeniami czucia. Korinka nie ma całkowicie czucia w dużej części łapki :-(((
Doktor zalecił konsultację z neurologiem i rehabilitantem, aby omówić możliwość stymulacji łapki przez około miesiąc. Rokowania są jednak złe - z dużym prawdopodobieństwem trzeba będzie łapkę amputować, kwestia tylko, w którym miejscu. Będziemy o tym decydować za 4-5 tygodni, po kolejnej konsultacji ortopedycznej.

My się wszyscy martwimy, a malutka Kori wcale. Jest pełna energii i optymistycznie nastawiona do świata i życia

nemezis

Trzymam kciuki za skuteczność rehabilitacji łapki tego ślicznego maluszka i wierzę głęboko, że uda się ją uratować. Wyrazy szacunku dla opiekunów Kori.

Agata_Emi_Lili

W piątek odbyła się kontrolna wizyta u neurologa. I właściwie doktor miał dla nas same dobre wieści

Nie ma obecnie potrzeby wykonywania badania przewodnictwa nerwowo-mięśniowego, co oznacza, że nie trzeba będzie poddawać Korinki narkozie.
Do połowy przedramienia łapka jest w bardzo dobrej formie, czucie, umięśnienie, ruchomość są dobre.
Dalsze decyzje należą do ortopedy, ale wydaje się, że wysoka amputacja nie będzie konieczna

. Co więcej, pojawiła się szansa na zachowanie łapeczki

Za tydzień wizyta u ortopedy, trzymajcie kciuki !

Joanna i Bizia

Trzymamy!!

Albisiowo-Lenkowe Marciny

Trzymamy kciuki!

Agata_Emi_Lili

Dłuuugie, wieczorne rozmowy z lekarzami pozwoliły nam podjąć decyzję w sprawie łapeczki Kori.
Odstąpiliśmy całkowicie od próby prostowania i wydłużania łapki. Byłby to wielomiesięczny proces, okupiony bólem i mnóstwem ograniczeń, z ok. 20-30% szansy na osiągnięcie zadowalającego efektu :-( Nie możemy i nie chcemy serwować Korindzie takich doświadczeń.
Druga opcja to amputacja łapki, ale w tej chwili nie musimy z niej korzystać. Pozostawimy narazie łapeńkę w spokoju, a do tematu amputacji wrócimy, kiedy (i jeśli) łapka zacznie sprawiać Korindzie dyskomfort, ból lub przeszkadzać w życiu codziennym.
A póki co, postaramy się zorientować czy w obecnym stanie jest możliwość wykonania dla Kori protezy, która by jej nieco ułatwiła funkcjonowanie. Dzięki wielu wspaniałym darczyńcom, Kori ma utworzony swój fundusz, z którego będziemy mogli sfinansować ewentualne wykonanie protezy oraz amputację łapki w późniejszym czasie.

Jest też kolejna dobra wiadomość

W związku z tym, że mamy już jasność, co do dalszego postępowania z łapką, nic nie stoi na przeszkodzie, aby Kori oficjalnie zmieniła status na PSA ADOPTOWANEGO

Nikogo chyba nie zaskoczy fakt, że Kori zostaje na zawsze z Moniką, Filipem, dziewczynkami i Susłem

))), którzy bez wahania przyjęli ją pod swój dach, kiedy była w potrzebie, otoczyli wspaniałą opieką i pokochali, ze wzajemnością

Albisiowo-Lenkowe Marciny

Brawo, gratulujemy serdecznie!

joanna_i_bohdan

Wszystko dobre co się dobrze kończy Heart

Joanna i Bizia

Ale super!!!!!

Paula i Goldisia

Super wiadomość Very Happy

gratulujemy Smile

Jan1972

Takie newsy czyta się pięknie. Wszystkiego najlepszego dla KORI

.