|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:05, 07 Kwi 2018 Temat postu: |
|
|
W środę zapewne wszystko się wyjaśni. Cały czas mam nadzieję, że to nie jest ta najgorsza opcja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:18, 08 Kwi 2018 Temat postu: |
|
|
W porozumieniu z doktor Irenką poszłyśmy dziś do naszego weta lokalnego celem zrobienia zastrzyków przeciwbólowych. Badania krwi są bowiem nie tragiczne, tak aby Sisi nic nie chciała jeść. I nieco poskutkowało, rano wduszałam na silę strzykawką Convalescence Support, a po południu zjadła trochę swojej karmy, choć nadal jest przebierna i leki wduszać należy podstępem. Najwyraźniej ma jednak silne dolegliwości bólowe, codziennie będziemy robić zastrzyki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trafficowy kocyk
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Sty 2014
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Pruszków-Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:16, 11 Kwi 2018 Temat postu: |
|
|
Asiu, czekam z niecierpliwością na każdy Wasz wpis.
Co do podawania tabletek - u nas dobrze się sprawdza patent od dr Irenki - zawijanie w mały rulonik z zimnego masła i podawanie głęboko na koniec języka, z poślizgiem tabsy lądują w przełyku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 1:23, 12 Kwi 2018 Temat postu: |
|
|
No więc newsy są mieszane. Sisi ma nowotwór w oku. Duży, możliwe że naciekający na kość. Fachowo ten fragment brzmi tak:
"W okolicy przyśrodkowej widoczny rozrost nowotworowy lity, hipoechogenny, nieelastyczny, nieodgraniczony, w pełni zrośnięty ze ścianą oczodołu, miejscami powierzchnia kostna nieregularna, możliwy naciek wewnątrzkostny. Zmiana o zasięgu 4-4,6 cm od powierzchni w głąb, ok 2,3 x1,7 cm w części przedniej, centalnie ok. 1,5x2,5 cm i w głębi oczodołu ok. 2,5 cm średn. Echogenność tłuszczu zagałkowego zapalna, odczynowa"
Ten fragment nie wygląda przesadnie dobrze, szczególnie w części o kości. Wydaje mi się jednak, że jeśli to tak zostawić Sisi umrze, co więcej ta zmiana boli - dajemy zastrzyki przeciwbólowe.
In plus - nie ma nigdzie przerzutów, pies został sprawdzony usg wnikliwie. Pan doktor Garncarz dostał wyniki i miał dziś dzwonić ale chwilowo cisza.
Przy okazji Dusia też marnie, anemia jak złoto, podanie jej dwukrotne EPO nie wywołało odpowiedniej reakcji szpiku i produkcji erytrocytów. Jutro puścimy psie krwie (znów!) by zbadać kolejne podejrzenie czy pies nie ma aby białaczki szpikowej na przykład.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:32, 12 Kwi 2018 Temat postu: |
|
|
Mój Boże :-( Asiu, wiem, że to brzmi banalnie, ale mam nadzieję, że doktory znajdą wyjście z obu sytuacji. To nie czas na umieranie ... nie czas ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:24, 12 Kwi 2018 Temat postu: |
|
|
Dziś rozmawiałam z doktor Irenką a potem oddzwonił doktor Garncarz. DUŻO bardziej sceptyczny wobec operacji. Stwierdził, że on to oko i okolice widział w kontekście operacyjnym i po przeczytaniu wyników usg to nie wygląda. Oczywiście jak się uprę, to zoperuje, ale mówi że rana będzie ogromna i rekonwalescencja koszmarna. Co daje do myślenia w kontekście tego co działo się po obecnej operacji, która ponoć była dużo bardziej lajtowa. Zanim podejmiemy decyzję kazał zrobić rtg czaszki w dwóch pozycjach, żeby się upewnić, jutro lecę.
Ogółem to czuję się jak Hiob zastanawiając się, co jeszcze. Mój tata właśnie dostał rwy kulszowej i dziś zasłabł w autobusie jadąc na zastrzyk, Sisa jak wyżej, Dusia być może ma powazniejsze problemy niż przypuszczaliśmy bo różne parametry spadają mimo leczenia nie wiadomo czemu. I dziś jeszcze samochód mi padł - z tego już tylko śmiać się, bo inne to są ważne problemy. Nie wiem co mam robić, literalnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trafficowy kocyk
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Sty 2014
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Pruszków-Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:23, 12 Kwi 2018 Temat postu: |
|
|
Asiu, trzymajcie się jakoś! Zdrowia dla Taty życzę!
A czy doktory rozważają radioterapię w przypadku Siski? Zmiana jest umiejscowiona w trudnym miejscu, ale może warto rozważyć tę opcję? My z radio zrezygnowaliśmy u Momka (zmiana zarówno w części nosowej jak i mózgowia, więc technicznie naświetlania nie do ogarnięcia) i zabezpieczyliśmy chłopaka paliatywnie, i tak już nam leci 12 miesiąc.
Tak czy inaczej - jakąkolwiek podejmiesz decyzję jestem z Wami myślami. Wiem, że to koszmarny czas ale coś trzeba ustalić. Serce Wam podpowie. Zadbajcie po prostu o komfort Siski, biorąc pod uwagę wszelkie dostępne opcje leczenia i rokowania.
Nam mądrze powiedział dr Jagielski, że leczenie nie powinno być bardziej uciążliwe niż sama choroba.
Dusi też kibicujemy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:41, 13 Kwi 2018 Temat postu: |
|
|
Asiu jesteśmy z Wami...
Dużo siły dla Was wszystkich przy rozważaniu wszystkich możliwości, wiem że wybierzecie to co najlepsze dla Sisi.
Dusce i tacie szybkiej powrotu do zdrowia
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:53, 13 Kwi 2018 Temat postu: |
|
|
No to jeszcze dziś przyszedł wynik RTG:
"RENTGENOWSKIE CECHY UOGOLNIONYCH, WIELOOGNISKOWYCH PRZEHAŚNIEŃ W RZUCIE CIENIA KOŚCI CZASZKI. 2.
WIELOOGNISKOWE PRZEJASNIENIA MOGĄ WSKAZYWAĆ NP NA SZPICZAKA PLAZMOCYTOWEGO. 3. W OKOLICY
OCZODOŁÓW DODARKOWO WIDOCZNE NADDATKI CIENIA KOŚCI W POSTACI ODCZYNOW OKOSTNOWYCH O
CHARAKTERZE WSKAZUJĄCYM NA AGRESYWNY CHARAKTER ZMIAN KOSTNYCH. "
Nic dobrego niniejszym
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:48, 13 Kwi 2018 Temat postu: |
|
|
Asiu :-(((((( Nie wiem co napisać :-(
Przed Wami trudny czas i trudne decyzje :-( Jeżeli możemy Wam jakoś pomóc, dawaj znać. Dawaj też znać, jak jest.
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 0:23, 14 Kwi 2018 Temat postu: |
|
|
Muszę porozmawiać z doktor Irenką - napisałam jej sms, o ile pamiętam mamy się zdzwonić jutro wieczorem. W piątek wybieram się do doktora Micunia, onkologa. Na Jagielskiego mam alergię ze względów psio-historycznych, ale zdaje się że to jeden z tych ludzi, którego albo się wielbi albo nie cierpi. Ja jestem z tych drugich.
Poczytałam o tym nowotworze, u nas objawy są niespecyficzne, część jest część nie. Przy tym stanie rzeczy CHYBA operację należy zdjąć ze stołu, ale muszę z kimś mądrzejszym porozmawiać. In plus obecna kombinacja zastrzyków przeciwbólowych i antybiotyku Sisie służy. A jeszcze bardziej odżywki typu Recovery Liquid czy Convalescence Support, sucz strasznie mlaszcze ze smakiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:38, 16 Kwi 2018 Temat postu: |
|
|
Dziś jest dzień bardzo złych wiadomości. Po pierwsze Sisi, z uwagi na nowotwór w kości nie będziemy operować, bo konsekwencje tego byłyby dużo gorsze niż zyski. Doktor Irenka mówi, że niestety horyzont czasowy Sisulki jest krótki i trzeba ją będzie uśpić chroniąc przed cierpieniem.
A dziś do obrazka dołączyła Dusia. Po wnikliwym badaniu kardiologicznym okazało się, że w środku serca pomiędzy komorą a przedsionkiem stacjonuje bardzo duży rozrost albo nowotworowy (śluzak) albo skrzeplina, której nie da się rozpuścić farmakologicznie. Serce jest niewydolne, stąd też zastój krążenia wątrobowego z powikłaniem choroby zatorowej. Pozostawione samemu sobie pies umrze albo nagle jak oderwie się skrzep albo się udusi z niewydolności. Groza, bo już teraz jest kiepsko. Jutro pan doktor porozmawia z profesorem czy operacja na otwartym sercu (obarczona ogromnym ryzykiem zejscia) jest możliwa. I się dowiemy, co oprócz paliatywnej farmakologii, którą teraz mamy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:26, 16 Kwi 2018 Temat postu: |
|
|
Asiu :-((((((
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:34, 16 Kwi 2018 Temat postu: |
|
|
Słów brak .
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:37, 17 Kwi 2018 Temat postu: |
|
|
Właśnie wróciłam od Doktor Irenki i beczę. Dusia w tempie sprintera nabiera płynu w otrzewnej, czego zapewne nie opanujemy. Nastał moment pożegnań dla dwóch naszych suń...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|