Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:01, 07 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
joanna_i_bohdan napisał: | bo jak sie okazalo przy okazji, guz definitywnie zmienil swoja konsystencje (twardy, nieprzesuwalny, tak jakby pod miesniem, nie pod skora?), nie jest to wiec tluszczak tylko cos innego Jesli sie uda wolelibysmy uniknac biopsji i usypiania, ale moze bedzie trzeba. Bardzo sie martwimy. |
Joasiu, nie wiem, czy biopsja w ogóle ma sens, bo komórki tłuszczowe można też pobrać z czegoś innego, więc wynik niewiarygodny (chyba, że się akurat pobierze inne komórki....). Ja mam podobny dylemat u siebie - też podejrzenie tłuszczaka, ale kto go wie i lekarz sugeruje, że już lepiej wyciąć całość i to zbadać. A z kim to konsultujecie? Gdyby były wątpliwości to może lepiej, zanim się cokolwiek zrobi, skonsultować z dr Jagielskim?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:31, 07 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Joasiu, mamy nadzieję, że to nic poważnego. Trzymamy mocno kciuki,wysyłamy pozytywną energię i czekamy na wiadomości z badań.
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:24, 08 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Droga Gosiu, na obecna chwile wyglada na to, ze to z duzym prawdopodobienstwem NIE tluszczak, bo jest za twardy i "nieruchomy". Stad pomysl weta na ewentualna biopsje, ale najpierw sprobujemy mniej inwazyjnie czyli usg. Doktora Jagielskiego natomiast raczej omijam szerokim lukiem, poniewaz lagodnie mowiac mam z nim "zla chemie", wiec jak przyjdzie co do czego to onkologicznie pomaga nam przyjazny i cieply doktor Micun z wydzialu weterynarii (byly student naszego przyjaciela i weta domowego), ktory asystowal Zuli do konca z sercem. Wiec we wtorek ok 18 sie diagnozujemy - przeswietlamy i usg-ujemy i ustalamy plan gry.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Sob 14:29, 08 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Joasiu, doktor Micuń jest bez dwóch zdań świetnym fachowcem!
Trzymamy kciukasy i czekamy na diagnozę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:24, 08 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
I my trzymamy kciuki i faktycznie - usg też sporo "mówi", więc najlepiej zacząć od tego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:36, 11 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Jaspulek juz po badaniach, wyniki dokladniejsze we czwartek. Chwiliowo wiesci nie sa niepokojace, ale weci chca sie jeszcze przyjrzec dokladniej i skonsultowac. Zrobiono 3 zdjecia kregoslupa w roznych pozycjach, by okreslic czy sa jakies powazniejsze zwyrodnienia lub dyskopatia, jak rowniez usg. Mam nadzieje, ze namysly beda pozytywne i we czwartek okresla co dalej.
Nie puszczamy wiec kciukow.
Po powrocie Jaspulkowy wrabal gotowana prege wolowa z rosolu i zapadl w blogi sen, oswajajac straty moralne wynikajace z rozciagania i wymacywania przez obcych
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:01, 11 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
No to czekamy na te pozytywne namysły, innych nie przyjmujemy do wiadomości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:21, 13 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Weci stwierdzili, ze zmiana jest jednak podejrzana, biopsja nie wystarczy, wiec w przyszly wtorek chca pobrac wycinek. Na usg nie wyszlo nic poza tym trapiacego, procz powiekszonego serca, ale to ok w tym wieku podobno. Na rtg widac za to zwyrodnienie kregoslupa, szczegolnie tego miedzy lopatkami, z wyrostkami kolczastymi, ale z tym nie da sie nic zrobic tylko dobraznie przeciwbolowo gdyby doskwieralo dadza nam strzykawke ze specyfikiem na wszelki wypadek. Takie wiec mamy zmartwienia przedswiateczne
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:02, 18 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Jasper dzis rano mial miec pobierany wycinek, ale w trakcie operacji chirurg zdecydowal sie wyciac caly guz. Wycinek poszedl do laboratorium, a lekarz przypuszcza, ze to jednak moze byc tluszczak tylko bardzo dziwnie umiejscowiony. Po swietach bedziemy wiedziec konkretnie, szwy zdejmujemy za tydzien w piatek. Na razie biedak z niego, uklada sie na plytkach w kuchni i czasem popiskuje. Miejmy nadzieje, ze z kazdym dniem bedzie lepiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Wto 23:07, 18 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Będziemy trzymać kciuki za Jasperka!
Joasiu, tak dawno nie widzieliśmy Twojego stadka. Może wrzucisz jakieś zdjęcia...? Ładnie proszę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:14, 18 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Może i lepiej, że od razu doktor usunął całego guza. Nawet jeśli to łagodna zmiana, to mogła sprawiać dyskomfort Jasperkowi.
Czekamy na wynik badania i fotki bandy oczywiście
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:29, 28 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Jaspulek ma znow atak bolu kregoslupa - juz wczesniej w kregoslupie piersiowym znaleziono mu osteofity o ile pamietam, czego jak rozumiem raczej nie da sie wyleczyc. Przykro patrzec, bo nie moze sobie znalezc miejsca, a jestesmy na wsi i wet dopiero od 16.00. Lapki tylne ma bardzo sztywne, przednie mu drza, bidulek. Jesli przyjdzie wam do glowy w ogole jakas metoda postepowania (rehabilitacja?) to dajcie znac
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:53, 28 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Jedyne co mi przychodzi do glowy to leki przeciwbólowe, przeciwzapalne i ewentualnie rozkurczowe. Biedny Jasperek :-(
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Pią 13:56, 28 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:13, 30 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Nie jestem pewna, czy przy problemach Jasperka to zadziała, ale przy spondylozie ulgę przynosiła laseroterapia. Połączona oczywiście z cyklicznie podawanymi środkami przeciwbólowo/przeciwzapalnymi. Pogadaj z wetem, a nuż?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mozaba
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 17:32, 31 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
i jak się czuje biduś Jasparek?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|