|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 1:13, 05 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
I oto leca obiecane zdjecia przystojniaka z okresu poswiatecznego w gorach.
Najpierw rekreacje w dobrym towarzystwie (Jasper z lewej). Przeciez trudno jest lezec na zadowolonym, opchanym brzuchu? Melka czujna wyglada przez okno jak agent Sztirlic.
[link widoczny dla zalogowanych]
Nowy Rok zaczal sie bardzo optymistycznie, ale kazdy zwierz wyposazony w kosc na wszelki wypadek idzie w swoja strone...
[link widoczny dla zalogowanych]
Dacie cos wreszcie? No przeciez patrze tak wyczekujaco...
[link widoczny dla zalogowanych]
Ide dziarsko przez te sniegi, niucham, i pilnuje sie jak moge
[link widoczny dla zalogowanych]
Zagadka: gdzie jest bialy Jasper w winterlandzie?
[link widoczny dla zalogowanych]
Spacer po okolicznym lesie nie dla cherlakow, bo Bohdan wywleka stworzenia ku obopolnej radosci na minimum 1.5 godziny
[link widoczny dla zalogowanych]
Zawsze mozna sobie tez przyniesc patola. Jasper to typowy "przynoszacz", jak patola sie nie zabierze, to slicznosciowy sie z nim rozprawia.
[link widoczny dla zalogowanych]
Spryciarz znalazl tez sposob, by postawic na swoim: jesli nie chce isc tam gdzie ja to sie kladzie. I to by bylo na tyle, bo przepchac go nie dam rady, bo sliczny jest i duzy. Ale lakomy jest rowniez po zboju kielbasa zawsze zrobi swoje!
Jasper generalnie zadomowil sie u nas, przychodzi na wolanie bez pudla i jest bardzo grzeczny. Dziewczyny stara sie wspierac - jesli Mela zaczyna na kogos szczekac, na Jaspera moze liczyc, napewno przyjdzie "wspomozenie wiernych". Zeby bylo zabawniej i w druga strone Wybral natomiast spanie na dole - w salonie, nie w naszej sypialni na pietrze, gdzie spia wszystkie zwierzaki. Pewnie z uwagi na duza sofe...
Wydaje sie ze z uchem tez jest postep. Krwiak sie ewidentnie zmniejszyl po medykamentach, bedziemy jeszcze sprawdzac u weta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 1:53, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Wiesci od weta sa takie: uszy nadal maja grzyba (odporny jakis cholernik na leczenie), wiec jeszcze tydzien sie bedziemy zaprawiac Oridermylem . W kwestii krwiaka, to ze ucho jest twardsze to normalne, bo krwiak sie przeksztalca i wloknieje o ile dobrze zapamietalam (nie jest juz pulsujaco goracy i na moj gust mniejszy). Mamy nadal dawac leki i 17.01 wizyta u chirurga. Ucho nie jest bolesne i raczej mu nie przeszkadza - to raczej my wiemy, ze cos tam jest. Wet powiedziala, ze moze mu z tego zostac jakas gulka/zgrubienie, jesli sie krwiak wchlonie i nie bedziemy ciac. Spekulujac na dzien dzisiejszy (bo co bedzie 17.01 niewiadomo), mysle, ze jesli mialby to byc jedynie defekt urody (przy okazji - niewidoczny dla postronnego oka), to moze raczej nalezaloby to zostawic a nie narazac Jaspera na ciecie, bol, dyskomfort przez dluzszy czas - bo przeciez ucho musialoby sie wygoic. Tak mysle zdroworozsadkowo. Osoby decyzyjne z Fundacji prosillabym o wyrazenie zdania, bo slicznosciowy jest dobrem wspolnym
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:43, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Asiu, oczywistym jest, że nie będziemy ciąć Jaspera i narażać na głupiego jasia tylko z powodu kwestii kosmetycznych. Jeśli zaś zabieg ma wpłynąć na poprawę zdrowia i poprawić mu jakość życia, to oczywiście powinien zostać wykonany. Decyzję pozostawiamy lekarzom.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:32, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Kiedyś znalazłam na uchu Belli takie zgrubienie, jakby chrząstkę, wielkości takiej małej fasolki... Doktorek powiedział, że to prawdopodobnie był kiedyś krwiaczek po jakimś urazie, i tak sobie zwapniał, czy tam zwłókniał...
W każdym razie nic groźnego, więc sobie nosimy to "coś" i nikt tego nie zauważa Nie ma co piesa nie potrzebnie stresować zabiegiem, jesli to nic groźnego...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:42, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
joanna_i_bohdan napisał: |
Spryciarz znalazl tez sposob, by postawic na swoim: jesli nie chce isc tam gdzie ja to sie kladzie. I to by bylo na tyle, bo przepchac go nie dam rady, bo sliczny jest i duzy. Ale lakomy jest rowniez po zboju kielbasa zawsze zrobi swoje! |
Joanno, a nie wzięliscie pod uwagę, że Jasparek was wyszkolił? Może to jest tak: mam ochotę na dobrą kiełbaskę, to sobie zalegnę i się nie ruszę, aż nie dostanę??
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 0:44, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Tak czy inaczej pozostaje albo go olac i liczyc ze kiedys wstanie (nie zawsze mozliwe, bo diabli wiedza gdzie pojdzie) lub sprzeniewierzyc/skorumpowac kielbasa To jest bardzo inteligentna bestia - jak najbardziej masz racje, tanczymy jak nam zagra. Ale jak juz wczesniej wspominalam to duzy chlopak, nie przepcham go chocbym chciala...
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 2:12, 10 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Slodziak nasz sie coraz bardziej sie udomawia do naszego domku: zaczyna podsiadac Bohdanka na ulubionym fotelu (tyle, ze do tego fotela jest niezla kolejka - Duska, kot i Jasper oraz oczywiscie Bohdan, kto pierwszy ten lepszy), wczoraj przylozyl sie do mnie pracujacej na sofie. Lubi pogryzac gumowe zabawki (w wiekszosci zalatwiajac je na perlowo ze szlaczkiem, ze tylko gume mozna zbierac), patroszyc pluszaki, przeciagac sie sznurkiem, ale przede wszystkim nosic pileczki - najchetniej tenisowe.
Mimo niekorzystnej sytuacji kilku zmian domow w Jasperowym zyciu, jest dobry i pogodny, nie ma "zalu" do czlowieka - ufa i potrafi pokochac. Nie ma w sobie strachow, nie odnieslismy wrazenia, zeby sie bał, ze go zostawimy, chetnie jezdzi samochodem - nawet naprawde dlugie dystanse. Cieszy sie obecnoscia czlowieka, totez latwo mu skrasc serducho Nie jest agresywny, nie warczy w stosunku do innych (czy psow czy ludzi), raczej unika konfliktowych sytuacji (ostatnio zostal obszekany przez obce stworzenie, ktore z godnoscia ominal). Jedynie syfa osobiscie znalezionego na zewnatrz raczej nie oddaje.
Powszechnie jest komplementowany za urode - na spacerze czuje sie jak dumna matka Mistera Polonia. Ale fakt, to wyjatkowo zgrabny, szlachetnie wygladajacy pies o bardzo efektownej siersci (gladka, powloczysta, piekne "piora"). Mnie niestety sasiedzi tak nie chwala za nieodparta urode...
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:09, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Sliczny wyzeracz znow wynalazl na spacerze jakiegos starego gnata. I zezarl bo zabrac sobie nic nie da - po prostu nie otwiera pyska i tyle. Nie warczy,nie gryzie. Nic. Jesli ktos mowil, ze ma delikatny zoladek i ma byc dietetyczny to sie mylil. Zoladek ma jak STRUS szczesciem nic go nie bierze.
I po tym wszystkim - jak juz sie czyms posili - przychodzi, merda i patrzy: "No co sie czepiasz, wzbogacam sobie tylko diete, nie ma co sie denerwowac..." Potrafi nawet wyniuchac jakies stare ziarenka (POJEDYNCZE) rozgotowanej kaszy, ktora dziewczyny omijaja szerokim lukiem.
i nie sposob sie gniewac dlugo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:16, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
joanna_i_bohdan napisał: | bo zabrac sobie nic nie da - po prostu nie otwiera pyska i tyle |
a próbowaliście wymiany na coś równie pysznego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia&Astra&Lara
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Puck Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:24, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi_Lili napisał: | joanna_i_bohdan napisał: | bo zabrac sobie nic nie da - po prostu nie otwiera pyska i tyle |
a próbowaliście wymiany na coś równie pysznego? |
Wtedy będzie próbował chwycić w paszczę jeden i drugi przysmaczek a przy tym jest wyjątkowo zwinny i szybki
Ostatnio zmieniony przez Gosia&Astra&Lara dnia Czw 14:25, 12 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:42, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Belka do wyżeraczy szczęśliwie nie należy (tymczasem? ), ale Diuna była mistrzynią w tej konkurencji - gdy coś złapała zachowywała kamienną twarz do chwili oddalenia się na bezpieczną odległość i dopiero wtedy pochłaniała. Gdy jednak zdołałam to wypatrzeć po prostu rozdziawiałam jej pychol, a potem wytrząsałam zawartość - bo nigdy nie było wiadomo, co to za niespodzianka tam czeka, więc wyjmowanie mogło być przykre.... jakoś mi to wychodziło, ku jej rozpaczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:59, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Gosia&Astra&Lara napisał: | Agata_Emi_Lili napisał: | joanna_i_bohdan napisał: | bo zabrac sobie nic nie da - po prostu nie otwiera pyska i tyle |
a próbowaliście wymiany na coś równie pysznego? |
Wtedy będzie próbował chwycić w paszczę jeden i drugi przysmaczek a przy tym jest wyjątkowo zwinny i szybki |
Albo tak wlasnie (tak bylo za pierwszym razem - pogryzalka za starego gnata i zostalam dziabnieta przy okazji) albo po prostu nic go nie interesuje poza tym co w pysku. W kwestii otwierania pyska celem ewakuacji syfa - takich rzeczy mozna probowac z Melka (pryszcz) i Duska (podobnie). Jasper jest duzy i silny i ja mu fizycznie pyska nie otworze kiedy on tego nie chce. Bohdanek tez mial problem z wyjeciem naszej bulki paryskiej w reklamowce na sniadanie, ktora dzielnie niosl do domu i otwierajac furtke nie zwrocil uwagi, ze znajdowala sie blisko pychulca. Jasper stwierdzil, ze skoro jet blisko to jego. Bohdan ciagnal w jedna, Jasper w druga i ubaw mial po pachy (Jasper nie Bohdan). Potem Bohdan sprobowal otworzyc Jasperkowi pysk, co wyszlo srednio i wydostal (chyba?) cala reklamowke, jak tez druga polowe bulki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:30, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Wiem, że może być ciężko, bo Jasper ma już silnie wyuczone pewne zachowania, ale mimo wszystko, próbowałabym uczyć go wymiany i oddawania znalezisk. Zaczęłabym w domu, w warunkach kontrolowanych (gdzieś był fajny filmik, jak nauczyć psa niepodejmowania pokarmu z ziemi - może ktoś pomoże go znaleźć?).
Samodokarmianie się przez psa nie byłoby tak straszne, gdyby nie fakt, że może zjeść coś, co stworzy zagrożenie dla jego życia lub zdrowia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:11, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Oj, widać Jasperek jest bardziej skutecznym zawodnikiem, niż była moja Diunka. Pozostaje nauka negocjacji handlowych - towar za towar
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:59, 14 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
No moze jakby cos drgnelo z wyzeraniem. Lekko. Dzis przed spacerem wzielam pyszne pachnace pogryzalki ze soba, ktorych Jasper nie dostrzegl niestety przed wyjsciem. W trakcie spaceru gdzies sie w krzakach zawieruszyl, wrocilam wiec i dostrzeglam, ze wylizuje jakas miske. Spojrzalam sie na niego spojrzeniem - no takim i ODSZEDL!!! Wzmocnienie pogryzalka mam nadzieje zadziala
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|