JASKIER ma już dom

Ola i Gustaw

Cześć wszystkim!
Strasznie się cieszymy, że mały Jaskierek trafi do nas. Nastąpi to już w sobotę

kurcze, nie możemy się już doczekać!
Chcielibyśmy bardzo podziękować całej Fundacji, nie tylko za możliwość adopcji tak fajnego psiaka (a który psies nie jest fajny? Very Happy

), ale również, a właściwie przede wszystkim za poświęcanie pomocy psom tyle czasu, energii i miłości.
Obiecujemy opiekować się potworkiem najlepiej jak potrafimy i dać mu prawdziwy, kochający dom.

Aśka i Fibi

Trafficowy kocyk

Marta&Angus&Alma

Oby nie wszerz

.

Ale fajnie, że Olsztyn zasila się w kolejnego aureowicza i mam nadzieję, że będziecie wspierać nas na wyprawach

, do zobaczenia już dziś

Ola i Gustaw

Pierwszy dzień w nowym domu: Jaskier na szczęście nie odczuł zmiany właścicieli i miejsca, tak bardzo jak się spodziewaliśmy. W domu na razie zwiedzanie wszystkich zakamarków( w szczególności kuchni Smile

), był też dziś pierwszy spacer- poszliśmy nad jezioro, żeby się rozluźnił, i żeby sprawdzić jak się Młody zachowuje. Na razie Jaskier nie bardzo kojarzy nasze głosy, ale myślę, że to najwyżej kwestia tygodnia. Próbowaliśmy też zachęcić go do wejścia do wody, ale to chyba jeszcze nie ten moment Smile

. Zamoczył łapy tylko dlatego, że mu smaki dawałam, i zaraz się cofał.
Zdjęcia wstawię dopiero pojutrze, bo forum nie pozwala na publikację przed 3 postem.

Marta&Angus&Alma

Jak chcesz Olu, to możesz przesłać je do mnie, chętnie wrzucę

[link widoczny dla zalogowanych].
Cykajcie też fotki, żeby się załapać z Jaskierkiem do kalendarza.

Czekamy na Was na spacerku, jak tylko młody oswoi się na dobre ze wszystkimi zmianami

Marta&Angus&Alma

No to kilka zdjęć Jaskierka z nowego domu

Ola odbierz pocztę

Ola i Gustaw

Jaskierek chyba nam już zaufał- przychodzi na spacerze na każde zawołanie (oczywiście na lince treningowej), a w domu wywala brzuch do góry i nastawia się do głasków Very Happy

Młody boi się pomników, ale tylko tych, przedstawiających mężczyzn. Nie wiemy z czego to wynika, ale nie da się z nim przejść koło takiego monumentu. Za to do naszej kotki podchodzi z (niestety nieodwzajemnioną) miłością. Próbował naszą Nikę lizać, za co mu się od niej oberwało. Myślę, że jeszcze jakieś 2 tygodnie i się przyzwyczają do siebie.
Poważnie się zastanawiamy, czy nie zamienić jego smakołyków na marchewkę- wprost za nią przepada Smile

Jutro spróbujemy zostawić Go na chwilę samego- zobaczymy co z tego wyniknie

Agata_Emi_Lili

Jak tam u Was? Jaksier został sam w domu na chwilę?

Ola i Gustaw

Młody został dziś sam w domu na godzinę. Nie zostawiliśmy mu nic do zabawy, bo chcieliśmy sprawdzić jak zareaguje. Nic nasz Jaskierek nie zniszczył, a tak właściwie to chyba po prostu zasnął i się sytuacją nie przejął Very Happy

Nasza klatka schodowa jest otwierana na kod, i sygnał tego słychać w mieszkaniu- to sprawia, że psiak szczeka.
Następnym razem zostawimy mu konga ze smakami, i myślę, że wszystko będzie w porządku Smile

Daliśmy mu wczoraj obserwować nasze szczurki na ich co wieczornym wybiegu- strasznie Go ciekawiły szczurkowe ogony Smile

Z naszą kotą jest już coraz lepiej, przestają się zupełnie siebie bać, została tylko niepewność, ale po trzech dniach to już bardzo dobry wynik.
Wstawiam zdjęcia uwieczniające radość po naszym powrocie do domu Smile

Joanna i Bizia

Super!

Baszka

Iza,Tomek,Holka i Goldi

Nas troszkę nie było więc i My cieszymy się z tego że Jaskier w końcu ma swoich ludzi Smile

Gratulujemy Smile

Ola i Gustaw

Cóż, wczoraj zostanie samemu w domu już nie skończyło się tak ładnie- Jaskier bardziej był zainteresowany koszykiem pełnym torebek na zakupy, niż zostawionymi dla niego pluszakami i kongiem. Za to radość po naszym powrocie do domu taka sama Smile

Nie pisałam długo bo dopadła mnie grypa i nie wychodziłam z łóżka do wczoraj. Młody chyba wyczuł, że się źle czułam i cały czas mnie pilnował Smile

Kochane z niego psisko

Między kotą a nim też jest już super- wzajemnie się zaczepiają i ganiają po mieszkaniu. Nadal próbujemy przekonać go do wejścia do jeziora, ale idzie bardzo opornie.
Oprócz zostawania w domu, musimy też mocno popracować nad chodzeniem na smyczy- ciągnie niemiłosiernie, i chce się smyczą bawić. Na lince treningowej, o dziwo słucha nas dużo bardziej niż na zwykłej smyczy Confused

i przychodzi już na każde bez wyjątku zawołanie. Pewnie jeszcze tydzień i będziemy mogli go puścić bez linki.

Ola i Gustaw

Wprowadzamy Jaskierkowi dwie nowe komendy: "waruj", i "równaj". Opanowanie pierwszej zajęło mu dosłownie 2 minuty, ale z ładnym chodzeniem przy nodze mamy duży problem. Młody strasznie ciągnie, i często się zatrzymuje patrząc na coś, co tylko on widzi Smile

. Jak wącha trawę i chcemy go już przywołać, to zapiera się i kładzie na ziemi. Tak samo z tym patrzeniem "na duchy". Szczerze mówiąc nie wiemy jak sobie z takim zachowaniem poradzić.
Z bardziej pozytywnych wieści: Młody polubił nasze szczurki, nawet tak bardzo, że naszej Lilo zrobił prysznic językiem Very Happy

W następnym poście wstawimy zdjęcia Smile