IMBIR ma już dom

Zorkowa

Imbirku jesteś cudownnym psiakiem Laughing

My się chyba wystawimy do adopcji Wink

Mamy juz upatrzony wspaniały raj na ziemii Wink

Bene

A wypadek mojej Mamuni Nory, Marii i Kasi ?!

Bene

Nie bądź głupi - nie daj się zabić !

Bene

LOSU nie wolno prowokować nie potrzebnie

Bene

... czy ludziom czasem brakuje wyobraźni

Bene

:gwizdze:

Agunda

Imbirku z Twoich opowieści to zawszę się uśmieję
I nie ukrywam czekam tak od niedzieli do niedzieli na dalszy ciąg Twojej historii

Serdecznie Pozdrawiamy

Ela Lorikowa

Wszyscy czekamy.....bo i jest na co.

Maria

Powtórzę to samo-jesteś cudny, "Twoje"opowieści dają radość i chęć życia [takiego porządnego optymistycznego kopa]. Więc czekam na następne wieści z Imbirkowej krainy.

KasiaJ

Cudniaśnie, dzięki Imbirku poprawiasz nastrój Smile

:*

Warna.

Agata_Emi_Lili

No właśnie, nikt nie pochylił się nad losem biednych dropiatej i białej, szczwany lis ich nie dopadł, a własne Imbirek i Tradycja :-(

KasiaJ

Kochane ja już przyzwyczaiłam się do takowych psich wybryków Smile

Moja Leda kiedy jeszcze żyła potrafiła wydusić wszystkie kury które tylko zaglądały do nas, pewnego razu zwiała (gdy zakochany w niej ON sąsiada odchylił zębiskami siatkę od ogrodzenia) i najpierw zmajstrowali mieszankę ON i OP, a później w nagrodę weszli do kurnika i ani jedna ani dropiata ani biała ani żadna inna kurka nie przeżyły tegoż spotkania... Na marginesie sami uczymy takich zachowań, przecież je zjadamy a i widzą jak się je gdzie niegdzie oporządza Wink

Także na zdrowie Imbirku i Traduniu, pańciu nauczy się "zamykania" kurnika a rosołek będzie (lub był) przedni Very Happy

Pozdrawiam Bajecznie :*

Aśka Axelowa

Dla mnie... kurki, jak kurki - i tak pewnie wcześniej czy później poszłyby na rosół... Wink

Mnie bardziej martwi fakt, że Imbirek zrobił coś takiego... To chyba trochę nie po drodze z cechami, jakimi powinna wykazywać się rasa.
Mam nadzieję, że to tylko taki młodzieńczy wybryk, że Imbirek nie odnalazł w tym szczególnej przyjemności...

Agata_Emi_Lili