|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 20:23, 03 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Kasiu dziękujemy za pozdrowionka. Oskarki to fajne chłopaki prawda?
Tara
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Śro 20:59, 03 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Pewnie że tak
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:04, 03 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mam jeszcze 2 pytania do ewentualnych przyszłych opiekunów.
Czy macie jakieś łąki, gdzie chodzicie z psami na spacery? Dla Goldena spacer to święta rzecz. I czy czasem jeździcie nad morze, bo Goldeny kochają morze i pływanie w nim. Są to w końcu świetni pływacy, nie na darmo mają pletwy. Wasze suczki też pływają?
Ostatnio zmieniony przez Warna. dnia Śro 21:05, 03 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:40, 03 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Wróciliśmy przed chwilą ze spaceru z psami. Imbir ma nową pasję (zresztą typowo goldenią) - uwielbia kopanie w ziemi i tarzanie się w wykopanych dołkach Wrócił do domu czarny jak diabeł, ale za to jaki szczęśliwy
Warna napisał: | bo Goldeny kochają morze i pływanie w nim |
goldeny kochają każdą wodę, rzeki, jeziora, bajora, stawy też
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Śro 21:41, 03 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 9:51, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Witam. Nie tylko goldeny kochają kopać doły i tarzać sie w ziemi, trawie i błocie. Większość psów to lubi - to są zwykłe atawistyczne zachowania. Każda z moich suk ma własną jamkę, którą użytkuje w gorące dni. Odpowiadam na pytanie o spacery : chodzimy po otaczających nas łąkach ale fajniejsze są wyjazdy do puszczy. (1,5 km)
Wyjazdy z psami raczej na mazury. Mam już doświadczenia z wakacji nad morzem z chartem afgańskim i nie są one najlepsze. Brak cienia, słona woda powodująca biegunki i nieprzychylność plażowiczów - to mnie odstrasza. Na mazurach dla psów są lepsze warunki. A poza tym nie sądzę żebym znalazła pensjonat lub kwaterę dla rodziny z 3 psami. Moje suki wchodzą do wody nie boją sie jej, ale też nie "szaleją" na jej punkcie. Są żeglarkami tak jak cała nasza rodzina.
Mam prośbę - jeśli Agata chce zatrzymać Imbira dla siebie, to bardzo prosiłabym o nie trzymanie nas w dalszej niepewności. Uważam, że jesteśmy idealną rodziną dla tego pieska (którego wychowywanie nie będzie przecież sielanką nie oszukujmy się). Wydaje mi sie, ze poszukiwanie domu dla pieska powinno nastąpić wtedy, gdy jest całkowita pewność, że tymczasowy opiekun nie będzie go chciał zatrzymać. Osobom takim jak ja, chcącym adoptować psa też należy się szacunek. Na razie wciąż udowadniam, że "nie jestem więlbłądem". A mam pewnie znacznie większy staż współżycia z psami (20 lat) niż nie jedna osoba z fundacji. Wspólnie z mężem uratowaliśmy przed śmiercią i bezdomnością wiele zwierząt - nie tylko psów ale też kotów a nawet ptaków. I proszę mi wierzyć, nie było wśród nich pięknych eleganckich goldenów, raczej same mało atrakcyjne kundelki. Nie robimy też z tego wielkiej sprawy. To jest po prostu nasz styl życia. Bierzemy pełną odpowiedzialność za zwierzęta, które stają się naszą rodziną. Wszystkie na równych zasadach. Staramy sie zapewnić wszystko co najlepsze, nie wpadając w przesadę (psy częścią rodziny a nie jej szczytem). Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich wielbicieli wszystkich psów. I moją siostrę (z Marsisią oczywiście)
Tara
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:19, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Tara napisał: | Mam prośbę - jeśli Agata chce zatrzymać Imbira dla siebie, to bardzo prosiłabym o nie trzymanie nas w dalszej niepewności. Osobom takim jak ja, chcącym adoptować psa też należy się szacunek. Na razie wciąż udowadniam, że "nie jestem więlbłądem". A mam pewnie znacznie większy staż współżycia z psami (20 lat) niż nie jedna osoba z fundacji. |
Agata nie chce zatrzymać Imbira dla siebie, gdyby tak było, w ogóle nie szukałby domu !
Po części rozumiem Wasze zniecierpliwienie, ale proszę o niepopędzanie mnie w podjęciu decyzji. Brak decyzji w ciągu kilku dni nie oznacza bynajmniej braku szacunku do Was, po prostu czuję się odpowiedzialna za tego psa (zarówno jako Wiceprezes Fundacji, jak i osoba prywatna u której Imbir przebywa) i chcę znaleźć dla niego najlepszy z możliwych domów. Obiecałam, że w ciągu kilku dni podejmę decyzję i tak się stanie. Ale nie będę jej podejmować pod presją ! Paa aodptuje się na naście lat więc kilka dni oczekiwania nie powinno mieć takiego znaczenia.
Adopcja psa z Fundacji nie jest tak prosta jak pójście i kupienie sobie psa. Nasze psy to psy specjalnej troski i staramy się znajdować dla nich najlepsze i nieprzeciętne domy. Starannie sprawdzamy domy i potencjalnych nowych opiekunów, zadajemy mnóstwo pytań i nie widzę w tym nic nietaktownego. Niestety, przy adopcji psów spotykamy się często z ludzką głupotą i nieodpowiedzialnością, dlatego decyzje o adopcji podejmujemy bardzo rowaznie, czasem potrzebujemy na to więcej czasu. Nie znamy Was, dla Was pewne rzeczy są oczywiste, my natomiast musimy o nie spytać, sprawdzić w ten sposób się o tym przekonać.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Czw 10:30, 04 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:58, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Fundacja nie jest organizacją mnóstwa osób. Jest nas kilkoro i wszyscy mamy olbrzymie doświadczenie z psami, często przewyższające 20 lat. Jest wśród nas również lekarz weterynarii. Czuję się osobiście urażona takimi insynuacjami. Mamy kryteria adopcji psów i trzymamy się ich. I nie szukamy domów, gdy chcemy sami zająć się psem. Nie jesteśmy hipokrytami. Staramy się zachowywać profesjonalnie i wybierać najlepszych z możliwych przyszłych właścicieli. Jest nam przykro, jeśli ktoś nie zgadza się z naszymi procedurami, ale jesteśmy fundacją i musimy się rozliczać z naszych działań, nie możemy bez zastanowienia i wspólnej narady oddawać psów. Jesteśmy ostrożni, bo właśnie mamy doświadczenie, nie tylko jako właściciele psów, ale również jako osoby, które wydają psy do adopcji. Wszystkie osoby, która maja od nas psa przeszły te same procedury, pytania, wizytę przedadopcyjną, czasem również poadopcyjną. I nie wszystkie osoby dostały od nas psa pod opiekę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:07, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Agatko, mogę wtrącić swoje "trzy grosze"? Jeśli nie to wywal tego posta.
Zwróć, proszę, uwagę na spokojny, rzeczowy ton postów Tary. Żadnego "ciumkania". Moim zdaniem to bardzo dobrze wróży.
Rozumiem Twoją potrzebę zyskania całkowitej pewności, że wybór jest najlepszy. Ale 100% nigdy nie uzyskasz. Opieka nad istotami od nas zależnymi zawsze jest próbą unikania błędów. Nic więcej (poza radością i czasami satysfakcją). To tak jak z dziećmi: optimum nazywa się "jestem dostatecznie dobrym rodzicem".
Tara, nie denerwuj się. Jest tak jak napisała Agata: to co dla Was oczywiste Agata częściowo musi przyjąć na wiarę. To musi potrwać. I nie wynika z braku zaufania. A Twoją niecierpliwość świetnie rozumiem. Czas od podjęcia decyzji o powiększeniu rodziny do chwili gdy nowy członek już w niej zamieszka ciągnie się niemiłosiernie.
Pozdrawiam
Katarzyna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 11:24, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Witam
Do tej pory jedynie obserwowałem dyskusję na tym forum dotyczącą adopcji Imbirka, ale czuję, że muszę zabrać głoś. Wydaje mi się, że najważniejsze jest tutaj dobro tego małego psiaka, który już na samym starcie został dość okrutnie potraktowany przez los. A przed nim przecież całe życie. Chyba pora odłożyć emocje na bok i odpowiedzieć sobie na 1 proste pytanie.
Jak powinien wyglądać przyszły dom i rodzina Imbira?
Jeśli jest to zbliżone do tego co My możemy zaoferować to super, jeśli natomiast nie - to należy szukać dalej. Wiem, że istnieją odpowiednie procedury adopcyjne, ale to wszystko nie jest naprawdę takie trudne.
serdecznie pozdrawiam wszystkich ludzi o wielkim sercu na tym forum
Marcin
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:35, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cześć Marcinie,
Właśnie dlatego, że nie ulegam emocjom i nie działam pod wpływem impulsu a udane adopcje psów funacyjnych są dla mnie rzeczą najistotniejszą, podjęcie właściwej decyzji nie zajmuje mi pięciu minut a kilka dni. Nie ja jedna podejmuję decyzję, podejmuje ją ze mną cały Zarząd Fundacji, który musi się opierać na mojej opinii oraz na tym, co usłyszy/przeczyta od Was.
Mówiłam Wam, że to chwilkę potrwa, że jeśli będzie OK, to już w weekend Imbir mógłby do Was przyjechać. Nie chcę i nie będę podejmować decyzji pod presją !
I naprawdę zrozumcie, że nie chodzi tu o brak szacunku do Was czy lekceważenie Was (minęły dopiero 2 dni od wizyty).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw 15:12, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Czytam to wszystko i nie wiem o co ten szum... Przecież Tara zalogowała się u nas i wyraziła chęć adopcji Imbirka 4 dni temu! 4 dni! Czy to naprawdę tak długo???
|
|
Powrót do góry |
|
|
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Czw 15:50, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Dajmy czas Agatce. Teraz pogadajmy o Imbirku. Im więcej jego zdjęć tym bardziej przypomina mi on Norkę, i utwierdzam się iż jest to jej szczeniaczek. Chyba że mam omamy wzrokowe...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:07, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jeżeli łagodne usposobienie i zabawowy charakter też będzie miał po Norce, to już
chyba nie będę miała żadnych wątpliwości, bo podobieństwo zewnetrzne jest niesamowite.
|
|
Powrót do góry |
|
|
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Czw 16:18, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Kochane a wiecie że córki Marii i oczywiście sama Ona są zakochane w Imbirku, niemalże jak w Noruszce Także ślę wielkie miziaki dla Rimbirimbir... od nas goldenomaniaków krośniaków
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:18, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
W takim razie moj Nero tez jest po Norce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|