Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:30, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
obiecany filmik, jak to Imbir i Margo ganiają się w kółko (chociaż Imbir już sobie wykombinował, że można zawrócić i zaskoczyć Margo )
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:34, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Imbirek jest bardzo towarzyski i twarzyszy mi nawet podczas kąpieli
[link widoczny dla zalogowanych]
w czasie deszczu dzieci się nudzą .... więc śpią (oni tak dzisiaj cały czas)
[link widoczny dla zalogowanych]
taki ze mnie akrobata
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:14, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi napisał: | Imbirek jest bardzo towarzyski i twarzyszy mi nawet podczas kąpieli
[link widoczny dla zalogowanych] |
Nie rozumiem o co Ci chodzi, Skoro Ty najwyraźniej jako urządzenie pierwszej potrzeby podczas kąpieli masz pod ręką aparat fotograficzny (zamiast mydła ) to Imbirek może pozować podczas Twoich ablucji ?? . przecież aparat nie może się marnować ??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:51, 31 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Alicja napisał: | Skoro Ty najwyraźniej jako urządzenie pierwszej potrzeby podczas kąpieli masz pod ręką aparat fotograficzny |
aparat w telefonie przecież ja nawet podczas kąpieli załatwiam sprawy fundacyjne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:02, 31 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Wiecie co, Imbir jednak rośnie ! Waży już 12 kg Dzisiaj chodziliśmy sobie po klatce schodowej i Imbirek-zuch wchodzi po schodach bez żadnych problemów Schodzenia narazie się boimy, zresztą ze względu na jego łokcie i łapkę, lepiej, żeby nie schodził za dużo.
Miałam też dzisiaj telefon od bardzo miłych Państwa w sprawie adopcji Imbirka. Poczekajmy jak sami się zalogują i napiszą coś o sobie Powiem tylko, że w tym tygodniu się spotykamy na wizytę przedadopcyjną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:34, 31 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Witamy
To my dzwoniliśmy w sprawie adopcji. Nasza rodzinka składa się z rodziców Marcina i Sylwii, dzieciaków Oskara i Bianki oraz piesków Deni i Milii. Uciekliśmy przed rokiem z Warszawy i wiedziemy sobie spokojne życie na prowincji. Posiadamy dobre warunki, wiedzę (Marcin jest wetem) i doświadczenie (całe życie z psami). Jesteśmy przekonani, że Imbirowi byłoby u nas dobrze. Bardzo chętnie widzielibyśmy go w swojej rodzinie. Z niecierpliwością czekamy na wizytę przedadopcyjną. Przesyłamy buziaczki dla Imbirka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Pon 7:36, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Z krótkiego opisu - idealna rodzina dla Imbirka .
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Pon 7:42, 01 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 14:27, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Dziękuje Jolu. My rzeczywiście mamy jakby "lekkiego fioła" na punkcie psów. I gdyby nie racjonalne podejście do życia mojego męża prawdopodobnie mielibyśmy w domu małe schronisko. Przeważnie "na stanie" są 2 zwierzaki. Ja i syn lobbowaliśmy za goldenkiem już od dłuższego czasu. No i decyzja zapadła - bierzemy trzeciego. Mąż prosił tylko o chłopaka dla wyrównania bilansu płci - mamy już 2 suczki. Tak więc, kiedy znalazłam Imbirka wiedziełam, że to ten, i że musi być nasz. Mam nadzieję, że się spodobamy psu i pani z fundacji. Pozdrawiam. Tara (to oczywiście imię mojego ukochanego psa)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pon 14:41, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Tara, ktoś z Fundacji na pewno do Was przyjdzie by poznać Was bliżej... Ale pozwólcie i nam poznać Was trochę lepiej
Napisz może coś więcej o Was: w jakim wieku są Oskar i Bianka? Czy oboje z mężem pracujecie? W jakim wieku są Wasze psiaki? To psy kupione czy adoptowane? Jak się zachowują w stosunku do innych zwierzaków? Chodzicie na spacery czy raczej psiaki biegają po podwórku? Macie w okolicy "dużą wodę"? (goldeny uwielbiają pływanie ). Czym karmicie suczki? Czy one chorują na coś poważnego czy raczej są zdrowe? No, napisz proszę, wszystko, co przyjdzie Ci na myśl, a co pozwoli nam poznać Was ciut lepiej...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:29, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Mam pytanie z gatunku dociekliwych: czy to jesteście Wy?
Borzęcin, ul. 586 D, tel. 014 6846020. Oferujemy naszym pacjentom pełen zakres usług weterynaryjnych. Zapewniamy kompletną obsługę weterynaryjną Państwa ... I imię zgadzałoby się, bo lek. wet. Marcin.
Jeżeli tak, to skąd ten kierunkowy 014?
Ale znalazłam też Borzęcin, powiat warszawski zachodni? Może to Wy jesteście?
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Pon 15:38, 01 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:56, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jolu, jeśli to zaspokoi Twoją ciekawość , to Marcin jest właścicielem tego sklepu i pokazanego tam gabinetu weterynaryjnego
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Pon 15:59, 01 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 15:58, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Nie Jolu to nie my. Mieszkamy w tym Borzęcinie pod Warszawą (gmina Babice). Mąż ma gabinet w Pruszkowie. No cóż jeśli chodzi o nas nie chciałabym podawać zbyt wielu osobistych szczegółów. Ale jeśli trzeba to trudno. Nasz wiek to 35 lat a dzieciaki mają 9 i 3. Też są "zarażone". Zresztą trudno żeby nie były w takim domu. Mąż pracuje a ja od kilku lat opiekuję się dziećmi i inwentarzem. W tym roku jeszcze nie idę do pracy. może w przyszłym ale z pewnością nie na cały etat. Mamy mały ogródek ale też wychodzimy na spacery na otaczające nas pola. Jeździmy też na takie dłuższe do Puszczy Kampinowskiej. "Dziewczyny" karmimy suchą karmą (eukanuba). Jedna z suczek ma już pewnie 11 lat a drugą oceniamy na jakieś 4 - 5. Obie przygarnięte. Starsza była szczenięciem a młodsza przyszła w zeszłym roku akurat w wakacje. (podejrzewam, że właściciele pozbyli się jej właśnie z powodu wakacji). Są zdrowe, nic im nie dolega. Niestety nie mamy wody w okolicy ale teściowie mieszkają nad Bugiem a my często ich odwiedzamy z psami. Wyobraźcie sobie co się dzieje gdy przyjeżdżamy my z dwoma, siostra męża ze swoim jednym - a oni mają swoje 3 psy i 2 koty. Jest naprawdę wesoło. Jest mi trochę głupio bo jeszcze nigdy w życiu nie musiałam udowadniać, że jestem dobrym opiekunem dla psa. No nic. Mam nadzieję, że zrobimy jako rodzina dobre wrażenie bo już się "napaliłam" na słodkiego Imbirka. On naprawdę do nas pasuje.!!
Tara
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:14, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Nie przejmuj się tym udowadnianiem Wszyscy musieliśmy przez to przejść.
Da się przeżyć
Już wiem, że w tym tygodniu wybiera się do Was Agatka z Imbirkiem.
To ja już się nie "czepiam" więcej, tylko czekam grzecznie na pospotkaniowe relacje obu stron.
I może jakieś zdjęcie ze spotkania?
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Pon 16:16, 01 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 16:43, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Tak rozumiem takie są zasady. Może to i dobrze - bezpieczniej dla zwierzaków. Nie mogę się już doczekać spotkania. Jest to sprawdzian dla mojej cierpliwości. Chciałabym mieć psiaczka już u siebie. Nie wiem jak długo to potrwa. Czy spotkań jest kilka czy wystarczy jedno?
Tara
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:56, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jeżeli Imbirek was pokocha, a Wy oczarujecie Agatkę, to myślę, że wystarczy jedno
Potem już sami będziecie domagać się odwiedzin, bo każdy lubi się chwalić postępami swoich podopiecznych
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Pon 16:57, 01 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|