Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paulina&Lilu
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radom
|
Wysłany: Wto 10:12, 07 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Witamy po Świętach
U nas trochę się działo. Mamy już wyniki badań Hulci. Okazało się, że dziewczyna ma nieco poniżej normy poziom hormonów tarczycowych. Jest na tyle niewielki, że nie wymaga na razie interwencji farmakologicznej a jedynie dalszych obserwacji. Jesteśmy też w trakcie walczenia z robakami. Utrudnia nam to wykonanie sterylizacji.
Poza tym u Hulci wszystko w porządku Święta upłynęły nam spokojnie i leniwie. Spędziłyśmy je u mojej rodziny. Nie było problemu z nocowaniem w nowym miejscu. Dostała swój osobisty dywanik i szybko zasnęła. O dziwo zabawki mojej siostrzenicy wcale ją nie interesowały. Jak wspominałam Hulcia nie mam problemów w kontaktach z dziećmi.
Nadal ćwiczymy różne komendy w tym przywołanie. Dziewczyna (w odróżnieniu od mojej Liluśki) nie ma z tym problemu. Zdecydowanie nie jest z tych uciekających Uwielbiam te nasze poranne spacery gdy obydwie dziewczyny biegają na linkach i na moje zawołanie pędzą jak topeda Hulcia uczy się też oddawania piłki do ręki. Do tej pory wypluwała ją na ziemię gdy pokazywałam jej druga piłkę. Hula fajnie umie się też przeciągać z człowiekiem. Najlepiej związaną na supeł skarpetką Na komendę "daj" szybko puszcza, siada zziajana, merda ogonem i czeka co dalej
Hulczysława zmienia się też wizualnie Sierść jej coraz bardziej miękka, nie łamie się jak siano i nie odstaje jak u jeża Na grzbiecie zaczynają się jej kręcić takie goldenowe baranki
Poza tym Hula ciamie przy jedzeniu i uwielbia wycieranie grzbietu ręcznikiem gdy jest mokra. Do tego stopnia, że nie jestem w stanie wytrzeć Liluśki bo mi się pcha pod ręce. Przepycha się tak mocno, że mało się obydwie nie przewrócą
Zdjęcia obiecuję wstawię później
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Paulina&Lilu
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radom
|
Wysłany: Wto 23:06, 14 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
U kolegi z boksu Nemo w nowym domku jeszcze zima a my mamy wiosnę
Podczas oglądania filmu należy zwrócić uwagę na:
a) pięknie kręcące się baranki mięciutkie baranki na grzbiecie
b) piękny uśmiech
c) rudy kolor dziewczyny pięknie komponujący się z zieloną trawą
Życzę udanego seansu
https://www.youtube.com/watch?v=OtR2GUEcCGw
Przepraszam, że do góry nogami Przekręciłam, ale na youtube i tak się pokazał w wersji "bocznej"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina&Lilu
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radom
|
Wysłany: Wto 23:29, 14 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Śliczna, śliczna Z takim "materiałem" z wielką przyjemnością się pracuje Dziewczyna też fajnie chodzi przy nodze - lewej, ale jak idziemy w trójkę (Lilu, ja, Hula) to idzie przy prawej. Pisałam już chyba kilka razy o tym ale napiszę jeszcze raz: Hula się bardzo wyciszyła, nie skacze, nie wymusza Czasami sobie myślę że może ona... chora jest... Ale późnej idziemy na spacer poaportować.... i już nie mam wątpliwości bo dziewczyna odpala swoją torpedę heheheh
Ostatnio zmieniony przez Paulina&Lilu dnia Wto 23:30, 14 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina&Lilu
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radom
|
Wysłany: Wto 16:08, 21 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Moje ulubione zdjęcie dziewczyn
Ruda maszeruje
Odwoływanie od innych psów: czasem idzie łatwo czasem trochę trudniej
Siad, leżeć, noga.... to bez sensu... nauczyć się do czego służy patyk... bezcenne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina&Lilu
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radom
|
Wysłany: Wto 9:45, 05 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Hulczysława to na prawdę świetny psiak
No już dość laurek, do rzeczy
Jeszcze w kwietniu termin sterylki został odroczony ze względu na oznaki nadchodzącej cieczki. Psychicznie więc nastawiłam się na armagedon: szykowałam zasieki z drutu przed drzwiami przed amantami do ręki dziewczyny, wyposażyłam się w spray i tabletki ograniczający zapach rui itp., itd., i............... nic! Zero krwawienia, kawalerowie trochę może bardziej zainteresowania ale bez szału. Ustępują też pozostałe oznaki cieczki. Diagnoza: cicha ruja Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele: od zaburzeń hormonalnych przez zarobaczenie do stresu związanego ze zmianą miejsca zamieszkania.
Nie wiem czy to przypadek ale w okresie cichej rui Hula była zdecydowanie bardziej poddenerwowana. Trochę terroryzowała Lilu np. zatrzymywała ją gdy ta biegła do mnie, na schodach, o wspólnym głaskaniu nie wspomnę... Ale teraz wszystko wraca do normy ufff...
Ostatnio zmieniony przez Paulina&Lilu dnia Wto 9:46, 05 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina&Lilu
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radom
|
Wysłany: Śro 12:46, 13 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
W dziewczynie obudził się zew do polowania na kaczki i.... szczury Tak, niestety nad oczkiem wodnym w parku u nas szczury jak koty się przechadzają. Ale nie ma tragedii z odwołaniem. Hula niestety lubi się żywić na mieście... No na tym polu trzeba będzie jeszcze popracować.
A z sukcesów to Hulcia bardzo ładnie umie już zostać w komendzie siad i leżeć nawet kilka ładnych minut. Bez szemrania zostaje też sama w domu. Wystarczy tylko rozsypać trochę karmy po kątach i jest spokój cisza. Nie zostawiam jej już nic do gryzienia. Jak wracam do domu to Hulcia jest spokojna. Jakoś strasznie nie wita mnie w progu.
Hulcia jest mistrzem osiedla w aportowaniu. Codziennie z rana łączka w parku jest nasza Pięknie jej to idzie Już nie walczy ze mną o piłkę oddaje do ręki. Postaram się nagrać filmik jak ładnie przynosi piłki.
Dziewczynie się też trochę przytyło 20,5 kg i to chyba jest optymalna waga dla niej. Trochę za uszami się łupież zrobił. Przemywamy więc nizoralem.
A teraz zdjęcia
Może wielkiej miłości siostrzanej z tego nie będzie ale jest spokój i zrozumienie
Niedzielne oglądanie telewizji. Hula była żywo zainteresowana programem o kotach
Bo chodzi o to żeby mieć swojego głaskacza
Ciężka praca psa jako żywy przycisk do papieru. Zawsze też może poświadczyć odbiciem łapy za zgodność z oryginałem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina&Lilu
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radom
|
Wysłany: Pon 12:59, 01 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Obiecałam filmik z aportowania i już jest... tylko chwilkę trzeba jeszcze poczekać bo reżyser (brat mój osobisty) ma na dysku i musi mi go wysłać
Z Hulcią pracujemy obecnie nad kształtowaniem klikerowym. Umie się już dostawić do prawej nogi na komendę "blisko" ze stania przed przewodnikiem. Hula tak jak i Lilu bardzo lubi pracę z klikerem
A oto zdjęcia panny
Kot ze Shreka niech się schowa Tak się ładnie prosi o głaski
Hula wypatruje ptaków
Ostatnio zmieniony przez Paulina&Lilu dnia Pon 13:03, 01 Cze 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna i Bizia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:19, 01 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Śliczna ruda panna. I pojętna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina&Lilu
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radom
|
Wysłany: Pon 13:25, 01 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Joanna i Bizia napisał: | Śliczna ruda panna. I pojętna |
Bardzo pojętna I sprostowanie dostawia się do lewej nogi... pomyliło mi się
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina&Lilu
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radom
|
Wysłany: Wto 10:18, 02 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
No mamy to Poniżej przesyłam filmik z aportowania. W planach mamy też nauczyć Hulcię zabawy frisbee. Mamy jednak przeszkodę nie do pokonania - nie mamy frisbee Gdyby zatem komuś zalegało w domu najlepiej gumowe frisbee to my bardzo chętnie przejmiemy
https://www.youtube.com/watch?v=oMm_JZpqbRs
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina&Lilu
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radom
|
Wysłany: Wto 11:32, 09 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Yyyy... miałyśmy być na zjeździe fundacyjnym ale nam nie wyszło. Konkretnie ja spanikowałam, że dziewczyny mi się przegrzeją w moim sportowym aucie Zamieniliśmy więc zjazd fundacyjny na zjazd rodzinny. Hula mimo wysokiej temperatury szalała na działce moich rodziców. Emocji było co niemiara Ciągle coś się działo: a to stado koni za ogrodzeniem przebiegło, a to kot pojawił się na horyzoncie, a to jakaś mucha do upolowania, a to piłkę ktoś rzucił Niestety najwięcej "zabawy" było z kotem. Dziewczyny pogoniły go przez całe oj niemałe podwórko i z powrotem. Na koniec kot wdrapał się na wysoką tuję a dziewczyny stwierdziły, że go popilnują. Hula to prawdziwy demon prędkości, wcale nie ustępowała kotu. Także... niestety pogoń za kotem mamy świetnie utrwaloną Dziewczynom udało się też dwukrotnie zwiać z podwórka ale chyba bezkres wolności tak je sparaliżował, że z tego wszystkiego zawołane - grzecznie wróciły
Niezmiennie Hula bardzo boi się burzy. Dyszy, praktycznie skleja się z człowiekiem, odmawia jedzenia. Boi się zarówno odgłosów burzy jak i błysków. Po takich przeżyciach jeszcze przez dzień dwa widać, że jest spięta. Reaguje wycofaniem na zapalenie i zgaszenie światła w szczególności na klatce, boi się wyjść na dwór. Z zapalaniem i gaszeniem światła pracujemy ze smaczkami. Spróbuj też chociaż trochę odwrażliwić Hulcię na odgłosy burzy.
A teraz zdjęcia
Hula i Lilu podczas zjazdu rodzinnego miały pełne łapy roboty. Brały udział w licznych konkursach i zawodach np.:
Kto ma najdłuższy język? Wygrała Hulcia
Kto wypije więcej wody nie tylko z psiej miski ale też z basenu dla dzieci? Wygrała: Hulcia
Kto szybciej okrąży cała działkę? Wygrała: Hulcia
Kto dłużej będzie żebrał o jedzenie. Wygrała: Hula
Ale w zawodach leżenia na czas bezkonkurencyjna jest Lilu
A tu jeszcze Hulcia w jeżynach
Oraz "sprawdź czy cie nie ma na materacu a twoja ręka nie głasze mnie po brzuchu"
Hula jest też mistrzem zajmowania optymalnie chłodnego miejsca w aucie - na wprost nawiewu
PS Dziewczyny zostały też zwodowane ale o tym w następnym razem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina&Lilu
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radom
|
Wysłany: Wto 23:07, 09 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny zostały zwodowane w niedzielę. Nie były to spokojne wody jeziora a rzeczna plaża stąd trudno tak na prawdę było sprawdzić jak Hulcia pływa. Jedno wiem na pewno, że za drugim albo trzecim razem chętnie biegła do mnie stojącej w wodzie. Myślę, że jest w niej potencjał wodny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina&Lilu
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radom
|
Wysłany: Czw 11:06, 11 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziękujemy Asiu za frisbee doszło Jest gumowe, idealne Nawet folia w które było zapakowane się przydała w pierwszym zapoznaniu Hulci z przedmiotem. Oczywiście postępy w nauce będziemy relacjonować
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina&Lilu
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radom
|
Wysłany: Nie 12:48, 14 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Poprzednie badania wykazały u Hulci obniżony poziom hormonów tarczycowych. Był to niedobór tak niewielki, że nie wprowadzaliśmy leków. Badania zostały powtórzone i okazało się, że wszytko jest jak najbardziej w porządku Jednym słowem bestia jest zdrowa
Niewątpliwie zaletą Hulci jest to, że u dziewczyny nie zaobserwowałam żadnych problemów z jedzeniem, alergiami pokarmowymi itp. Uwielbia jabłka, marchewkę, banana, truskawki koniecznie z szypułkami Taki wszystkożerca
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marzena Bamber
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 11 Cze 2015
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kołobrzeg, Zachodniopomorskie, obecnie Sabnie Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:39, 28 Cze 2015 Temat postu: hula |
|
|
Moja mama stwierdziłą, że Hula ma piękne oczy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|