|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:41, 13 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
IWONAA napisał: | Gaja na chwilę obecną ma dwa priorytety każdy inny pies i jaskółki bo u nas jest ich całe mnóstwo ale generalnie ptactwo latające nisko. Od tego ją naprawdę ciężko odwołać i czasem trzeba poczekać aż się zmęczy i dopiero (...) |
W sytuacji, gdy wiecie, że nie macie szans z Gajkowym zaciekawieniem jakąś rzeczą lepiej nie zaczynać jej przywoływać (dla bezpieczeństwa oczywiście linka, o której pisała Alius). Do takiej sytuacji lepiej nie dopuszczać (nadmierne nakręcenie), a gdy już dojdzie to wołanie i tak na nic. Gdy wołacie, a Gaja i tak biega przychodząc gdy skończy pokazujecie, że nie warto Was słuchać, a człowiek i tak poczeka aż Gaja zdecyduje się przyjść.
Dlatego tak ważne jest przywołanie, zaczynane od miejsc dla psa wręcz nudnych, a idąc w co raz to ciekawsze i na super ciekawych kończąc. Ale to wszystko systematycznie i powoli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:47, 13 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, trochę luuuuuzuuuu.
Iwonka napisała przecież, że przywołują Gaję dopiero jak młoda się wybiega za ptaszkami Nigdzie nie napisała, że nawołuje cały czas, a pies i tak nie przychodzi. Pisała też wcześniej, że Gaja ma ładne przywołanie w warunkach małego rozproszenia i że dopracowują wszystko powolutku.
Gaja ma 4 miesiące, nie można oczekiwać, że będzie chodziła jak w szwajcarskim zegarku Z tego co pisze Iwonka, i tak jest bardzo dobrze z jej nauką i dyscypliną.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Czw 22:51, 13 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:21, 13 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wiadomo, że szczenior zawsze będzie szczeniorem i rządzi się swoimi prawami, ale miałam na myśli trening ptaszkowy, by Gajka przez Jej zamiłowanie nie spotkała się np z autem, przez to, że się po prostu zapędzi... Wiadomo, że Jej czas na udoskonalenia na pewno przyjdzie, a teraz przysługuje Jej brykanie, poznawanie świata i budowanie relacji z ludźmi, ale przywołanie to coś co waży niejednokrotnie na życiu psiuna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:30, 14 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Relacje się budują, pies się socjalizuje i uczy. Nie wydaje się żaby coś się działo nie tak. A mimo to zawsze jest ten procent niepewności że coś się nieprzewidzianego wydarzy. Ale z tą niepewnością żyjemy cały czas. Taki los.
|
|
Powrót do góry |
|
|
IWONAA
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Brzeg Dolny - Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:00, 15 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
chłopaki się kąpią ale Gajka nie bardzo za wodą...
śpi aniołek po ciężkim dniu......
Ostatnio zmieniony przez IWONAA dnia Sob 21:10, 15 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
malgosia0014
Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ujazd Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:51, 15 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Jestesmy zainteresowani ta piekna sunia wiec chcemy sie dowiedziec czy mamy szanse na adopcje:) Odpowiedz prosze na gg 11941626:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Sob 22:11, 15 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
malgosia0014 napisał: | Odpowiedz prosze na gg 11941626:) |
Witaj
W odpowiedzi poproszę Cię o przeczytanie naszych zasad adopcji: [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Aśka Axelowa dnia Sob 22:25, 15 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola Gajkowa
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ziębice- okolice Wrocławia Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:07, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
My także nadal jesteśmy zainteresowani adopcją Gaji:) Jeśli macie do nas pytania to wyczekujemy z niecierpliwością Pozdrawiamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IWONAA
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Brzeg Dolny - Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:22, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj mieliśmy nie miłą sytuację z Gają .
Gajka bardzo agresywnie dwa razy zawarczała na Maćka, raz rano kiedy ją chciał pogłaskać jak gryzła kość co wcześniej było normalnością, a drugi raz przy kolacji kiedy wypadł Gajce makaron z miski, a on chciał go podnieść i włożyć do środka, nie zabierał jej miski ani nie grzebał w niej po prostu chciał wrzucić makaron.
Wczoraj taka sytuacja pojawiła się kiedy nie chciał oddać Ewie piłki też warczenie.
Na razie "palimy miskę" i zaczynamy karmienie wszystkim z ręki.
Ostatnio zmieniony przez IWONAA dnia Nie 19:24, 16 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:36, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
To oznaka, że Gajka zadomowiła się na dobre i poczuła na tyle pewnie by pokazać swoje kolejne "ja". A jak relacje z zabawkami względem Was? Oddaje czy też się sprzeciwia?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:31, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dokładnie, Gaja poczuła się pewnie i niestety zaczyna bronić zasobów.
Mądrzejsi udzielą Wam na pewno dobrych rad, jak nad tym pracować. Ja nagadałam się przez telefon więc tutaj tylko napiszę pokrótce, co Wam poradziłam, licząc, że inni dopowiedzą coś jeszcze.
Miska - "spalenie miski", karmienie z ręki przez wszystkich członków rodziny. Potem (za kilka dni, pod warunkiem poprawnego zachowania) można spróbować karmienia z miski trzymanej przez Was i dorzucania jedzenia do niej.
Zabawki - pies nie ma swobodnego dostępu do zabawek, człowiek inicjuje i kończy każdą zabawę, bawicie się zabawkami trzymanymi przez Was, uskuteczniacie wymianę zabawek (mniej ciekawych, na te najfajniejsze) i bawicie się pod stałą kontrolą. Unikacie sytuacji, kiedy Gaja przywłaszcza sobie zabawkę i z nią odchodzi.
Przysmaki, kości - Gaja je kości tylko pod kontrolą człowieka tj. Wy trzymacie kość, a ona sobie ją obgryza. Co jakiś czas kość znika, a w jej miejsce pojawia się inny pyszny smakołyk, po czym kość znowu się pojawia.
Generalnie trzeba wyrobić w psie dwa skojarzenia:
- obecność człowieka przy misce/zabawce/kości jest czymś normalnym i wiąże się z przyjemnością
- odebranie jedzenia/zabawki wiąże się z przyjemnością
Tutaj jest fajny tekst jacka Gałuszki, o tym, że warczenie się nie opłaca
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Nie 20:33, 16 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
IWONAA
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Brzeg Dolny - Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:43, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Oczywiście już zastosowaliśmy się do rad Agaty , miska i zabawki zniknęły a bułeczka na kolację już była z ręki. Gaja była mocno zdziwiona ale siedziała sobie ładnie i jadła co jakiś czas powarkiwała cichutko pod nosem ale chyba po to żeby mnie pogonić żebym szybciej i większe kawałki dawała ale ja w ogóle nie zwracałam na to uwagi. w między czasie jeszcze głaskanie i mizianie za uszkiem ale nie było problem z warczeniem na drugą rękę tą co jeść nie daje. Zobaczymy jak będzie , dziewczynka jest bardzo mądra i powinna szybko załapać "że warczenie się nie opłaca".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania_W
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabrze Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:01, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Agata, poczekamy na tych mądrzejszych bo w sumie na chwilę obecną napisałaś wszystko co trzeba zrobić na już. Gajka została troszkę rozpieszczona (ale mało kto by tego nie zrobił) a, ze ma charakterek próbuje na ile może sobie pozwolić. Dodałabym jeszcze tylko karmienie za "coś". Ty zrób najpierw coś dla mnie (siad, łapa, waruj, oddaj zabawkę) a ja Ci dam parę kulek karmy (nie bułeczki:wink: ).
Kontrolujcie zabawy, urywajcie zabawę zanim Gajka na dobre się rozkręci.
IWONAA napisał: | Gaja była mocno zdziwiona ale siedziała sobie ładnie i jadła co jakiś czas powarkiwała cichutko pod nosem ale chyba po to żeby mnie pogonić żebym szybciej i większe kawałki dawała ale ja w ogóle nie zwracałam na to uwagi. w między czasie jeszcze głaskanie i mizianie za uszkiem ale nie było problem z warczeniem na drugą rękę tą co jeść nie daje. Zobaczymy jak będzie , dziewczynka jest bardzo mądra i powinna szybko załapać "że warczenie się nie opłaca". |
Iwonko, czy to takie mruczenie czy warczenie jak to było przy misce? Jeżeli tak jak przy misce to dając jej kolejny kawałek nagradzacie ją, "ooo! takie zachowanie się opłaca, Duzi dają szybciej i większe kawałki" a tego nie możecie robić. To samo tyczy się miziania w takiej chwili.
Ostatnio zmieniony przez Ania_W dnia Nie 22:11, 16 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:47, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ania_W napisał: | Iwonko, czy to takie mruczenie czy warczenie jak to było przy misce? Jeżeli tak jak przy misce to dając jej kolejny kawałek nagradzacie ją, "ooo! takie zachowanie się opłaca, Duzi dają szybciej i większe kawałki" a tego nie możecie robić. To samo tyczy się miziania w takiej chwili. |
Jeśli tak, to w takiej sytuacji bez rozmów z Gają, że nie wolno, że nie można po prostu bierzesz bułeczkę i sobie idziesz. Gaja szybko zorientuje się, że wark= utrata pyszności, za to człowiek obok Gaji= same dobre rzeczy.
Do tego w trakcie zabaw czy karmienia gdy już zacznie być spokojna podczas np memlania ucha od Was z ręki czy jedzenia kulek albo trzymania sznurka można Gaję przyzwyczajać do dotyku podczas jedzenia/zabawy. Tzn delikatnie dotykać/głaskać, a za każde dobre zachowanie przy dotknięciu w trakcie jedzenia/zabawy dawać nagrodę bonus.
|
|
Powrót do góry |
|
|
IWONAA
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Brzeg Dolny - Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:45, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj na spacerze mieliśmy paskudny wypadek, Gaję ugryzła osa w dziąsło albo wargę . Bogu dzięki że nie w język . pobiegliśmy od razu do weterynarza dał jej zastrzyk przeciwwstrząsowy , mamy przykładać lód i obserwować. Nie powinno się nic dziać ale mimo wszystko obserwować. Ale mnie łobuz nastraszył , że też ona musi łapać wszystko co lata.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|