|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gocha2606
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:48, 08 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Gaja wybiega na klatkę schodową kiedy ktoś do nas przychodzi albo chociaż puka i ani myśli wrócić. tak było z kurierem, wybiegła i wołami ją nie mogłam zaciągnąć do domu chociaż wcześniej była na spacerze. |
Kiedy ktoś dzwoni do drzwi - miej psa na smyczy, to mu uniemożliwi ucieczkę na klatkę.
Poza tym to, co pisała ALIUS - czyli dobrze zrobiona komenda "siad- zostań" albo "siad-czekaj".
Cytat: | Coraz lepiej reaguje na komendy, chociaż ciężko wyplenić z niej to skakanie z radości. |
Tu są różne metody - można natychmiast, kiedy pies skacze, powiedzieć "nie" i odwrócić się tyłem, skrzyżować ręce na piersiach i zero kontaktu z psem - kiedy sie uspokaja, chwalisz i kucasz koło niego, witanie jest w pozycji "cztery łapki psa na ziemi".
Można mieć psa na smyczy, powiedzieć "nie" i przydepnąć smycz tak, żeby była luźna ale żeby pies nie mógł skakać.
Można też, wchodząc do domu od razu rozsypać na ziemi garść karmy - pies zajmie się jej zbieraniem i uspokoi się, Ty w tym czasie kucasz i witasz się z małą, kiedy jest na ziemi, a nie w locie.
Cytat: | Zaczyna się wskakiwanie na narożnik w dużym pokoju i na łóżko w sypialni czego my nie akceptujemy. |
No cóż, psy lubią leżeć na kanapach i spać na łóżkach - tam jest wygodnie, miękko i czują zapach człowieka. Nie ma w tym nic dziwnego ani złego. Nauczcie jej komendy "zejdź".
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
IWONAA
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Brzeg Dolny - Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:13, 08 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
miłe przywitanie z Nico i Ewą
Spacerek i bieganie z Nico
Pić się chciało
Kto pierwszy ......
Sekrety na uszko ...
Chwilka odpoczynku w cieniu
Gaja mały zazdrośniczek...
Jeszcze trochę szaleństw w domu...
Ostatnio zmieniony przez IWONAA dnia Sob 19:15, 08 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:30, 08 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Byliśmy dziś w odwiedzinach u "Gajowej" rodzinki
Wspaniale spędziliśmy czas. Sunia jest spokojna (mam tu na myśli, że nie jest psem wystraszonym) i bardzo zadomowiona. Nie jest psem lękliwym. Garnie się do ludzi z miłością i ufnością. Najbardziej ufna i zakochana jest wtedy, jeśli wyczuje coś dobrego w kieszeni;) No ale to nic nowego u Goldków ))
Gajka pomimo krótkiego pobytu u nowych państwa jest w nich wpatrzona i stara się wykonywać wszelkie polecenia. Jest pojętna i rozkoszna. Naszego Nico również się nie bała i ciągle zapraszała go do zabawy w berka:)
Dom Iwonki jest idealnym DT dla takiej wesołej suńki jaką jest Gaja.
Iwonko i Hubercie! Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. Było nam bardzo miło Was zobaczyć i mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja na wspólne spacerowanie:)
Pozdrawiamy
p.s
Zdjęcia wstawię za chwilkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:21, 08 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
powitanie
[link widoczny dla zalogowanych]
Jestem urocza...
[link widoczny dla zalogowanych]
Gajunia jest baaardzo gościnna i zabawia gości całą sobą )))
[link widoczny dla zalogowanych]
I kto tu kogo wyprowadza?
[link widoczny dla zalogowanych]
BEREK!!
[link widoczny dla zalogowanych]
Ze mną nie musisz się bać tych straaasznych krzaków...
[link widoczny dla zalogowanych]
Maciuś pod eskortą
[link widoczny dla zalogowanych]
suszy
[link widoczny dla zalogowanych]
trochę cienia
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola Gajkowa
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ziębice- okolice Wrocławia Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:24, 08 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
IWONAA, czy Gaja miała już szczepienie? jeśli tak to jak jej samopoczucie po nim?
Pisałaś, że miałaś problemy, gdyż ciągnęła na smyczy, jak to teraz sie prezentuje?Chciałabym jeszcze wiedzieć jak wygląda jej reakcja przy misce, czy reaguje agresywnie, czy bez problemu pozwala grzebać w jedzeniu:)Czy poza karmą dajecie jej inne jedzenie i czy zjada je łapczywie?Próbowaliście już z Gajką aportu?
Bardzo interesują mnie wszelkie informacje na temat Gajki:)
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 7:57, 09 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ja wiem, że pytania są do Iwonki. Ale na jedno pytanie odpowiem ja ponieważ wczoraj uważnie obserwowałam suńkę.
Gaja nie ciągnie na smyczy! Trudno oczekiwać od 4 miesięcznego psa, który nie jest spuszczany (dla bezpieczeństwa), że będzie szedł stępa przy nodze właściciela. Spacery w końcu są dla psa. Gaja chce wszędzie zajrzeć i wszystkiego doświadczyć, ale są też odcinki, gdzie idzie bardzo ładnie. Pies jest dopiero tydzień. Opiekunowie pracują z psem a reszta.... to kwestia dorośnięcia psa
Przepraszam, że się wtrąciłam, ale pisze, co widziałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ALIUS
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:10, 09 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Witam
Praca ze szczeniakiem, a potem nawet z dorosłym psem to niestety ciągła praca. Choć mamy wpojone pewne komendy to zawsze dobrze jest powtarzać , przypominać . I nie mówię, aby robić to w formie godzinnego treningu, ale po prostu zabawy. Pies współpracujący z człowiekiem to pies szczęśliwy i oddany swemu panu.
Ale wrócę do tematu. Szczenię jest ciekawe świata i normalnością jest , że nagle pociągnie nas np. do leżącego papierka. I to jest oczywiste. Jolancie chodziło raczej czy to ciągniecie jest nawykiem non stop. I miłe jest ,że pomału sunia się uczy. To najlepszy wiek na to , by pokazać małej czego od niej oczekujemy Każdy dzień jest cenny.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:01, 09 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
ALIUS, ja wiem o co chodziło w zadanym pytaniu i starałam się odpowiedzieć, że ciągnięcie nie jest "nawykowe" a jedynie wynika z ciekawości i chęci poznania świata. Reszta mojej wypowiedzi miała za zadanie uświadomić dokładnie i opisać zachowanie suńki.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
IWONAA
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Brzeg Dolny - Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:33, 09 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Gajka nie ciągnie na smyczy , faktem jest ze jest ciekawa i czasem ma prawo ale ogólnie jest w porządku. Zaczynamy też ją ćwiczyć metodą którą pokazała nam wczoraj Ewa i działa .
Co do jedzenia ;
Gajka je średn 4 razy dziennie 2x suchy pokarm zmieszany z serkiem białym , serkiem naturalnym , jogurtem naturalnym lub rosołem
pozostałe dwa to gotowane warzywa z makaronem, ryżem i mięskiem , czasem ziemniaki z kurczakiem . Przy czym w upały potrafi jeść dwa czasem trzy razy i nie przejmujemy się tym bo w upały ogólnie się nic nie chce.
Nikt jej miski nigdy nie wyrywał bo i nie było potrzeby , maciek się z nią bawi i jest ok jemu bez problemu przynosi wszystkie swoje rzeczy zresztą tak jak widać na zdjęciach mogł by jej do pyska zajrzeć jak jadła kość.
Gaja jeszcze nie aportuje , jest u nas ledwie tydzień w którym się oswajała i dopiero teraz wychodzą różne rzeczy. Nie interesują ją piłki, patyki ani nic za czy trzeba by było ganiać ona jest teraz ciekawa świata po prostu , nie wszystko na raz pozwalamy jej się cieszyć spacerem i pozwalamy na poznawanie tego świata. Rozumiem że powinniśmy nad nią pracować ale nie wszystko na raz.
Gaja nie jest zaszczepiona , szczepienie ma w poniedziałek - 10 dni od odrobaczenia . Jutro napiszę jak było.
|
|
Powrót do góry |
|
|
IWONAA
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Brzeg Dolny - Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:03, 09 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Jeszcze kilka słów co do Gajki jedzenia.
Gaja lubi brokuły ale nie mieszane z niczym tylko tak po prostu. Gaja dzisiaj na kolację dostała suchą karmę zalaną rosołem i zasypaną pokrojoną drobniutko kiełbaską. Najpierw wypiła rosół , potem wyjadła kiełbaskę a na koniec zjadła suchą karmę ale kilka razy do niej podchodziła. Kupiliśmy dzisiaj Gajce dłuższą smycz więc już może więcej zwiedzać a i puszczamy ją samą tyle że ze smyczą i zawsze mamy ją pod bacznym okiem. Gaja praktycznie zawsze przychodzi kiedy się ją woła. Aportowanie zdecydowanie jeszcze nie dla Gajki , dzisiaj próbowaliśmy nawet z fresbi , próbowaliśmy się troszkę po przeciągać podroczyć ale nic Gaja za to uwielbia ganiać za motylkami, kuropatwami , wróblami i gołębiami , ogólnie wszystko co lata żeby tylko pogonić. lubi też szukać żabek .
|
|
Powrót do góry |
|
|
IWONAA
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Brzeg Dolny - Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:08, 09 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
ALIUS napisał: |
Praca ze szczeniakiem, a potem nawet z dorosłym psem to niestety ciągła praca. Choć mamy wpojone pewne komendy to zawsze dobrze jest powtarzać , przypominać . |
To prawda , że to ciężka praca ale sprawia niesamowitą frajdę i daje strasznie dużo radości a już w ogóle kiedy widać efekty i radość psa. A komendy powtarzamy ale wszystko w swoich granicach żeby jej nie znudzić .
Ostatnio zmieniony przez IWONAA dnia Nie 21:09, 09 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola Gajkowa
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ziębice- okolice Wrocławia Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:51, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o miskę to nie chodziło mi o wyrywanie jej Gajce tylko o to czy pozwoli zajrzeć do swojej miski albo też odda Ci na chwilę Ale widzę, żę niunia nie jest obżarciuchem, tak jak co niektóre Goldki, ktore jak widzą tylko kawalek jedzenia to już muszą je mieć w żołądku:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
IWONAA
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Brzeg Dolny - Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:06, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Jesteśmy po szczepieniu. Gajka była mocno wystraszona, po ogólnym badaniu dała się spokojnie zaszczepić. Lekarz powiedział że nie widać żadnej krzywizny i jest jak najbardziej ok. Następna wizyta jak Gajka będzie miała rok. Teraz mamy tydzień tzw. "kwarantanny" czyli wychodzimy tylko na łąki i staramy się ograniczać kontakt z inymi psami, a po tym czasie trzeba się już ładnie socjalizować. Póki co śpi i mamy się nie przejmować bo tak może być przez cały dzień. Muszę się pochwalić w środę Gaja na wizycie kiedy czyściliśmy uszka ważyła 14 kg a dzisiaj 15,200 jestem bardzo z niej zadowolona bo nie je łapczywie i nie żebra pod stołem może też dlatego że wie że nic ze stołu nie dostanie. Jeszcze jedno wyrzyna się Gajce trzonowiec i będą się nie długo wymieniać ząbki.
Jeszcze jedna sprawa wyszła (generalnie dlatego że unikamy wszystkich psów) u weterynarza czekały w kolejce po nas dwa psy które Gaja obszczekała jak tylko mogła i aż lekarz się zdziwił że goldenka i to 4- miesięczna aż taka bojowa. Obszczekuje wszystkie mniejsze psy ale do równych sobie też się nie boi podskoczyć. Da się ją odwołać i odwrócić uwagę ale nie ukrywam że bacznie obserwuje inne psy. Postaramy się w weekend spotkać z Ewą i Nico żeby poznała inne psiska i że z nimi można się fajnie bawić. Dodam jeszcze że Gajka jest dosyć silna i czasem potrafi naprawdę pociągnąć i czasem trudno utrzymać kiedy przechodzi pies po drugiej stronie ulicy.
Spróbuję wieczorkiem napisać jak Gajka po całym dniu po szczepieniu.
Dzisiaj w nocy Gajka wędrowała po całym mieszkaniu, po mimo tego że byliśmy z nią po 22 na spacerze zdarzyła się awaria w nocy i załatwiła się w dużym pokoju. Zignorowaliśmy to , posprzątaliśmy i rano Hubert normalnie z nią wyszedł. Przeszliśmy nad tym do porządku dziennego.
Ostatnio zmieniony przez IWONAA dnia Pon 11:15, 10 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:34, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Iwonko! Jasne, ze się spotkamy! Jak tylko minie kwarantanna to Gajka spotka sie z dwoma kolegami i pobawią się i wybiegają. Ale ja myślę, ze też stres przed wizytą zrobił swoje, bo jedynym psem, który mruczał na naszym wspólnym spacerze był Nico... Gaja zaniemówiła
Myślę, że jeśli Gajka nabierze pewności siebie i troszkę podrośnie to skończą się te "zaczepki". Myślę, że stres tu odgrywa główną role, bo Gaja jest naprawdę spokojnym i zrównoważonym psem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola Gajkowa
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ziębice- okolice Wrocławia Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:59, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Witam,
chciałabym się dowiedzieć jak długo Gaja będzie jeszcze w domu tymczasowym, czy jest to określone? Cały czas jesteśmy chętni, aby psinka zamieszkała z nami:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|