|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw 12:39, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
kejtka napisał: | prosze przeslac wniosek dotyczacy adopci psa |
Zapewne chodzi Ci o Ankietę dla kandydata, o której Ci wspominałam...
Kejtka, ale w nawiązaniu również do tej samej rozmowy przypominam Ci, iż mówiłam, że wstępne rozmowy z kandydatem prowadzimy poprzez forum, zadajemy kilka podstawowych pytań, na które prosimy o odpowiedź... Dopiero potem wysyłamy ankietę.
W związku z tym, czy mogłabyś odpowiedzieć mi na moje pytania? (z postu powyżej)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:15, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
kejtka napisał: | Golden- retriwer |
golden retriever
|
|
Powrót do góry |
|
|
kejtka
Gość
|
Wysłany: Czw 15:20, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Burek mieszka na podworzu m swoj kojec jest przyjaznie nastawiony do inny psow obszczekuje je tylko nie zdarzylo sie zeby jakiegokolwiek zaatakowal przyjazni sie z psem mojej mamy 'Ma 4 lata jest przyjacielski bardzo lubi moja corke i inne dzieci. Karmie go sucha karma , karma z puszki reszatki z obiadu gotuje mu kasze z miesem.Gabi mieszkala by w domu moja corka juz zastrzegla ze z nia w pokoju. Goldeny sa przyjaznymi psami nie stwarzaja zagrozenia dla ludz z tego co wiem ta rasa jest troche leniwa i uparta.Psy te potrzebuja starannego wychowania , potrzebuja duzo ruchu czego u nas jej nie zabraknie jak i milosci do niej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:30, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jeżeli przeczytałaś wątek Gabi, to wiesz, że jest ona psem "po przejściach".
Mam w zwiazku z tym pytanie: jak zamierzasz oswajać Gabi z nowymi warunkami, w jakich się znajdzie,
jeżeli ją zaadoptujesz?
Jak sądzisz, ile czasu Ci to zajmie?
W jaki sposób wykorzystasz fakt, że masz Burka?
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Czw 15:34, 21 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta Duszenko
Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: WROCŁAW
|
Wysłany: Czw 15:42, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
kejtka napisał: | Goldeny sa przyjaznymi psami nie stwarzaja zagrozenia dla ludz z tego co wiem ta rasa jest troche leniwa i uparta. |
Nie do końca to prawda. Golden jak każdy pies nie nauczony zasad życia z człowiekiem może być również psem agresywnym, nie każdy golden jest taki jak golden z reklamy telewizyjnej. Ktoś kiedyś napisał, że mówiąc o goldenie pies rodzinny, czyli do dzieci robimy im po niekąd krzywdę, musimy go nauczyć obcowania z dziećmi i dorosłymi. Co do lenistwa i uporu to chyba cecha indywidualna, ja znam kilka goldków i z ręką na sercu powiem, że napewno nie są to leniuchy i uparciuchy, wręcz przeciwnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:51, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Edyta Duszenko napisał: | kejtka napisał: | Goldeny sa przyjaznymi psami nie stwarzaja zagrozenia dla ludz z tego co wiem ta rasa jest troche leniwa i uparta. |
Nie do końca to prawda. Golden jak każdy pies nie nauczony zasad życia z człowiekiem może być również psem agresywnym, nie każdy golden jest taki jak golden z reklamy telewizyjnej. Ktoś kiedyś napisał, że mówiąc o goldenie pies rodzinny, czyli do dzieci robimy im po niekąd krzywdę, musimy go nauczyć obcowania z dziećmi i dorosłymi. Co do lenistwa i uporu to chyba cecha indywidualna, ja znam kilka goldków i z ręką na sercu powiem, że napewno nie są to leniuchy i uparciuchy, wręcz przeciwnie. |
Co golden - to osobowość, tak jak u ludzi więc nie można generalizować. TMoże Pasio ma czasem lenia, ale uparty to on nie jest napewno. Kejtka poczytaj trochę o goldenach, bo na razie Twoja wiedza jest trochę powierzchowna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
maksiorek
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Opole Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:19, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj rano byliśmy u weta jak zwykle całą bandą. I znowu mały sukces w wykonaniu Gabi - moje futrzaki zostały w samochodzie, natomiast Gabrysia weszła SAMA do budynku i gabinetu weta :hurra: . Sunia miała zdejmowane szwy i pobieraną krew. Wyniki krwi są jak najbardziej prawidłowe - jak to powiedział p.doktor: "Ameryka" . Mam nadzieję, że znajdzie się jakaś dobra dusza, która wklei zdjęcia wyników .
|
|
Powrót do góry |
|
|
maksiorek
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Opole Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:35, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez maksiorek dnia Pią 19:40, 22 Maj 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:46, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
a tak wygląda ranka pooperacyjna Gabiśki:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
maksiorek
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Opole Płeć:
|
Wysłany: Sob 7:47, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ja tylko dodam, że ta ranka jest baaardzo mała - na zdjęciu to to cuś między dwoma cycuszkami, reszta to fałdka tłuszczyku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Sob 7:59, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Beata, to widać )) Ranka jest mała, sucha i łaaadnie zagojona Artystyczna robota
|
|
Powrót do góry |
|
|
maksiorek
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Opole Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:18, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Aśka Axelowa napisał: | Beata, to widać )) Ranka jest mała, sucha i łaaadnie zagojona Artystyczna robota |
Mistrzostwo świata i okolic (zwłaszcza Opola) w wykonaniu pana doktora .
Ostatnio zmieniony przez maksiorek dnia Sob 8:18, 23 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
grazyna39@wp.pl
Gość
|
Wysłany: Sob 11:42, 23 Maj 2009 Temat postu: adopcja Gabi |
|
|
Jestem zainteresowana adopcją Gabi. Mieszkam w domu jednorodzinnym w Chmielowicach(opole) mam psa chłopca rasy owczarek niemiecki, miałam też suczkę ale odeszła. Bary bardzo tęskni i my też. Babi damy wiele miłości. Grazyna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Sob 13:16, 23 Maj 2009 Temat postu: Re: adopcja Gabi |
|
|
grazyna39@wp.pl napisał: | Jestem zainteresowana adopcją Gabi. |
Witaj Grażynko
Czy możesz nam napisać o sobie coś więcej? Czy mieszkasz z rodziną? Czy wszyscy domownicy są przekonani co do adopcji Gabi? Napisz nam też trochę o Twoim owczarku. Jaki jest w stosunku do innych psów i suk? Ile ma lat? Czy macie z nim jakieś problemy wychowawcze? Czy mieszka w domu czy na dworze?
|
|
Powrót do góry |
|
|
maksiorek
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Opole Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:27, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj rano byliśmy na spacerze w klubie, a więc oczywiście zaliczyliśmy też pola. Gabi czuje się już w klubie tak jak u siebie, prawie nic nie jest jej już w stanie przestraszyć - dzielna dziewczynka . Jak tylko idziemy w strone pól (jakieś kilkadziesiąt hektarów do psiej dyspozycji), Gabi ożywia się i merda jej się ogonek.
Z drugiej strony niunia już się trochę wycwaniła. Wie, że trochę trzeba będzie podreptać, a więc na wszelki wypadek udaje, że musi pilnować kontuzjowanej Glorisi - oczywiście uwalić się koło niej i razem z nią kontemplować piękne widoki zamiast spalać tłuszczyk.
A, zapomniałabym o jednej bardzo goldeniej rzeczy w wykonaniu Gabi, którą dzisiaj odkryłam . Wczoraj w Opolu trochę lało i potworzyły się kałuże, które pozostały do dzisiaj. Na spacerku w polach Gabi bardzo chętnie do nich wchodziła, ale niestety ze względu na rankę po operacji nie czekałam, co sunia mądrego wymyśli, tylko wołałam ją do siebie. Niestety nie udało mi się tego uwiecznić na zdjęciu. Może tę część wodnego eksperymentu jeszcze powtórzymy jak będzie okazja, a jak nie, to nowy domek nam o tym napisze.
Psy wróciły do domu po trzygodzinnym spacerze i padły jak kawki.
Ostatnio zmieniony przez maksiorek dnia Sob 19:43, 23 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|