|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kaś Gabi Migdał
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jastrzębie Zdrój / Kraków Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:50, 17 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Przyszła pora na zdjęcia naszych bliźniaków. Robimy ich mnóstwo, bo wciąż nie możemy się nacieszyć naszymi pieskami. Teraz wydaje nam się jakby one od zawsze były dwa. Są idealną parą. Gdzie nie idziemy na spacer to wszyscy myślą, że to rodzeństwo, bo są niesamowicie do siebie podobne. Do tego one się uwielbiają. Jedno bez drugiego już żyć nie może. W maju planujemy je na tydzień rozdzielić, bo potrzeba trochę je doszkolić (Migdał przy Gabi dostał amnezji i nie pamięta żadnych komend, na dodatek ze "starości" traci słuch ) Migał jedzie ze mną (Aga) i mamą na mazury, a Gabi zostanie w domu. Potrzebujemy na mazurach odwiedzić dziadków, i uznaliśmy, że takie rozwiązanie z rozdzieleniem bliźniąt pozwoli nam przywrócić więź jaka była między mną a Migdałem (bo teraz ma gdzieś wszystkich człowieków i liczy się tylko Gabi). Poza tym mógłby trochę popływać a to potrzebne jego stawom, no i dla Gabi mniejszy stres jeśli zostanie w domu, który zna i lubi. Migdal juz troche podrozowal i nigdy nie zmienial domu ani czlowiekow wiec wydaje nam sie ze lepiej zniesie wyjazd. Gabi jest niesamowicie mądrym psem, gdyby była z nami od początku to byłby z niej pies idealny. Przyzwyczaiła się już do zasad u nas panujących, ale wciąż w niektórych sytuacjach wychodzą jej stare przyzwyczajenia. Nie była przecież nauczona życia w naszym domu, a nauka teraz gdy są dwa jest naprawdę trudna. Nie da sie ich rozdzielić, bo cały czas za sobą wyją, a gdy próbuje ich uczyć razem to się wzajemnie nakręcają, pobudzają i zaczynają bawić. Na dodatek Gabi musi być cały czas w centrum uwagi, przeszkadza Migdałowi w wykonaniu jakiejkolwiek komendy, więc rozdzielenie ich dobrze wszystkim zrobi. Oczywiście te problemy o których piszę to nie są jakieś duże sprawy, po prostu chcielibyśmy żeby i im i nam żyło się jeszcze lepiej. Głównie chodzi o kopanie dołów, niszczenie roślin i wchodzenie na grządki. Migdał nauczony był tego nie robić, a Gabi wydaje się cały czas spędzała na zewnątrz i było jej wolno wszystko, zero granic. Kochamy ją jednak bardzo i wszystko wybaczamy, ale czasem reagujemy na te zniszczenia nerwowo, a ona bardzo boi się poddenerwowanych ludzi, więc nauka pomoże i jej i nam.
Uśmiech Gabisi:
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:13, 17 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ten pomysł z rozdzieleniem jest dobry, bo wygląda na to, że psy wolą swoje towarzystwo niż człowieka. W takiej sytuacji łatwo stracić z psiurami kontakt i potem już niewiele trzeba, żeby pojawiły się kłopoty wychowawcze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaś Gabi Migdał
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jastrzębie Zdrój / Kraków Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:17, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Dzisiejsze zabawy z cyklu "daj mi, też chce, nie dam", czyli Gabi, Migdał i patyk.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:31, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Niesamowici są i piękni oboje
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:45, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
I dalej prawie nie do odróżnienia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:00, 03 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
I znowu się stęskniłem za Gabi i Migdałem. Kąś? Porcja zdjęć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaś Gabi Migdał
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jastrzębie Zdrój / Kraków Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:48, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Jurku, nowe porcje zdjęć to moja specjalność (czyt. Agnieszka), Kaś robi zdjęcia a ja je wstawiam. Obecnie jednak nie mamy nowych zdjęć, Kaś się troszkę obija. Ale jak zrobi się ciepło, bo teraz u nas leje i psiaki pojadą nad wodę, albo będą się basenować to coś wstawię. Rozdzielenie psów póki co nie doszło do skutku, z przyczyn technicznych, jazda na mazury zajęła nam 12,5 godziny w jedną stronę a prawie się nie zatrzymywałyśmy, więc Migdałowi byłoby bardzo ciężko, bo nigdy wcześniej nie był na tak długiej wycieczce. Poza tym musiałby wiele godzin zostawać sam w domu u babci, bo my musiałyśmy kursować do szpitala, a on jest w tym względzie rozpuszczonym psem- od małego zostaje tylko na 4 max 6godzin sam i nie lubi jak nas długo nie ma.
U Gabiszona wszystko ok, niedługo minie rok jak jest z nami i musimy zaplanować jakieś święto. Odkąd mamy dwa psy zaniedbaliśmy się towarzysko i psiaki mało kiedy spotykają się z innymi goldenami Ale naprawimy to. Gabi to bardzo sprytny psiak,przez wiele miesięcy maskowała swoje upodobanie do niszczenia obuwia, ale w końcu poczuła się mega pewnie i wykorzystuje każdą chwilę naszej nieuwagi żeby zniszczyć jakieś buciki. Najbardziej lubi klapki Tak więc każdy kto zapomni schować buty może się z nimi pożegnać, no ale za sklerozę trzeba płacić. Co więcej Gabi uwielbia zjadać rośliny w ogrodzie, za nim pojawiły się liście urwała wiele gałązek mimo, że gryzaków, pluszaków i patyków jej nie brakuje. Oczywiście to nasza wina, bo zamiast zajmować się pracami w ogrodzie albo siedzeniem na tarasie powinniśmy patrzeć co ona robi i wtedy strat by nie było, ale w końcu to tylko rośliny. Bardzo fajne jest to, że na nią nie da się gniewać, wystarczy ją zawołać na miejsce zbrodni a skrucha i poczucie winy widoczne w jej oczach rekompensuje wszystko. Ona w końcu jest tylko psem i to nasza wina, że jej nie nauczyliśmy. Odkąd jest ciepło psy całe dnie spędzają na dworze, Gabi trochę więcej bo Migdał lubi chodzić za ludźmi i sprawdzać co robią, poza tym w domu jest mu chłodniej, a Gabi lubi słońce. W związku z tym często się zdarza że są na dworze, gdy ktoś otwiera bramę i wjeżdża samochodem, nauczyły się już że trzeba poczekać, albo ewentualnie biec za autem ale przez to mamy nowy problem, bo Gabi ekscytuje się widząc każdy samochód. Mamy domek tuż przy drodze więc jak wychodzimy na spacer to zawsze kawałek musimy przejść drogą, która krajówką nie jest,ale trochę ludzi nią jeździ. Wszyscy wiedzą, że mamy dwa psy i 4 razy dziennie mniej więcej o tych samych porach je wyprowadzamy więc nie jeżdżą szybko, nie mniej jednak Gabi takim zachowaniem zaczyna stwarzać zagrożenie. Jadący wolno samochód zaczął jej się kojarzyć z przyjazdem jakiegoś człowieka, a ona uwielbia ludzi i cieszy się niezmiernie nawet gdy widziała kogoś chwile wcześniej. Czasami prawie rzuca się pod koła i ciężko ją utrzymać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaś Gabi Migdał
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jastrzębie Zdrój / Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:06, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
No i czas na zdjęcia, wczorajszy dzień Gabi i Migdał spędzili nad wodą. Przy odpowiedniej motywacji (czyt. jeden smaczek za przyniesiony z wody patyk) nawet Migdał pływał:
Kaś i Gabi uczą się aportować, a my obserwujemy:
Gabi i Migdał postanowili przynieść patyk wspólnie:
Migdał i jego mina z cyklu "Gabi co Ty oszalałaś?" chyba nie chcesz biec po patyk jeszcze raz.
Czas na powrót:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:15, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Wspaniałe zdjęcia, widać, że psiury w siódmym niebie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:53, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Dziękuję. Widzę (zdaje mi się), że młodzieńca fascynacja, między Gabiśką a Migdałem, zamieniła się w dojrzałe uczucie. Suuuuper.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaś Gabi Migdał
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jastrzębie Zdrój / Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:46, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Z jego strony to bardzo dojrzałe uczucie, z szalonego młodzieńca Migdał zmienił się w dorosłego dżentelmena, do tego stopnia, że wczoraj dałby się utopić. Jemu nie wolno mieć nic swojego, żadnej zabawki, patyka itp. Gabi wszystko mu zabiera, na początku siłą a teraz Migdał woli sam jej oddawać wszystko, ale wczoraj w wodzie bardzo się jej postawił, więc zaczęła go chlapać i podtapiać żeby oddał jej patyk. Ona jednak nie odwzajemnia mu tych głębokich uczuć, trochę go wykorzystuje i robi wszystko żeby zdobyć jak najwięcej naszej uwagi. Na początku ta jej zaborczość nie była aż tak zauważalna, ale teraz zaczyna się z tego robić coraz większy problem, więc będziemy musieli coś z tym zrobić. Musimy się w końcu ogarnąć z czasem i pójść wszyscy z nimi na szkolenie. W pierwszej kolejności czeka nas jednak weterynarz. Wczoraj zauważyłam bowiem u Gabi takie kulki,jakby napuchnięte miała oba stawy łokciowe, pozwala tego dotykać i nie wygląda żeby ją to bolało, ale wygląda to nieciekawie. Naszym zdaniem to coś poważnego, ale boje się o tym czytać, więc poczekamy co wet powie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:38, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Kaś Gabi Migdał napisał: | Wczoraj zauważyłam bowiem u Gabi takie kulki,jakby napuchnięte miała oba stawy łokciowe, pozwala tego dotykać i nie wygląda żeby ją to bolało, ale wygląda to nieciekawie. Naszym zdaniem to coś poważnego, ale boje się o tym czytać, więc poczekamy co wet powie. |
A może to początki tworzących się modzeli?
Innym podłożem może być np. niedoczynność tarczycy- wtedy na łokciach robią się zgrubiałe "talarki", a skóra może przypominać łuskę. Takie zmiany bywają suche, ale mogą się też sączyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaś Gabi Migdał
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jastrzębie Zdrój / Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:51, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
To raczej jakby taka kulka naokoło łokcia.. nie wiemy co to, ale jutro mamy zrobić Gabiszonkowi zdjęcie i wtedy się okaże..poza tym Gabiszka miała badaną tarczycę więc Pani doktor to wykluczyła. Zdjęcie jest jutro o 9 i wtedy będzie coś wiadomo. Oczywiście wstawimy.
Ostatnio zmieniony przez Kaś Gabi Migdał dnia Pon 18:06, 13 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaś Gabi Migdał
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jastrzębie Zdrój / Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:49, 14 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Jest diagnoza. Gabi według weta ma modzele. Przekłuł je i spuścił taki jasny płyn, było też trochę krwi, wyglądało jak przekłuwanie odcisków. Dał jej lek przeciwzapalny (Dexasone) i kazał się pojawić pod koniec tygodnia. Powiedział, że to może być od leżenia na twardej powierzchni i że może znów się ten płyn nazbierać i wtedy trzeba będzie operować te łokcie. Poczytamy o tym, ale liczymy też na rady i sugestie, bo pierwszy raz spotykamy się z czymś takim. Jeśli to od leżenia to wymyślimy jakieś ochraniacze dla Gabi na te łokcie.
Ostatnio zmieniony przez Kaś Gabi Migdał dnia Wto 10:54, 14 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:03, 14 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Mam wrażenie, że pomieszane są dwie sprawy.
Modzele to zgrubiały, zrogowaciały naskórek na łokciach, pozbawiony sierści powstający zwykle od leżenia na twardej powierzchni. Jest to problem często występujący u dużych i ciężkich psów (w tym goldenów). Jeśli skóra w tym miejscu wygląda w miarę OK, to wystarczy modzele zmiękczać maścią z witaminą A, natomiast jeżeli skóra jest zaczerwieniona, zaogniona i bardzo wysuszona - można stosować leczniczo linomag. Natłuszczanie skóry powoduje, że modzele się zmniejszają i ponownie zarastają sierścią.
Natomiast opuchnięte łokcie tj. wewnętrzne gulki, w których znajduje się płyn, to najpewniej stan zapalny. Może być efektem "łupania" łokciami o podłogę (jak pies się kładzie i mocno uderza łokciami w twardą powierzchnię) albo jakimiś nieprawidłowościami w budowie stawów. O jakiej konkretnie operacji wspominał wet? Robił Gabiśce RTG?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|