|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:00, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Gabiśka była odrobaczana zaraz po przyjexdzie do nas. Było to jakies dobre lekarstwo na wszystkie pasożyty, bo z wetem podejrzewaliśmy tasiemca .
Nic nie było, ani najmniejszego robaczka.
Oczywiscie mozna jej znowu podac tabletki, no i zaczipowac.
Ja tam do końca nie wiem, ale Migdał to jakis ewenement. U nas wszystkie psy są zawsze głodne i czekają na smaczki, a już Kora ze swym wzrokiem "ja tak bardzo, bardzo chce, a tym mi nie chcesz dac", albo Gabi "proszę, proszę wszystko zrobię, tylko daj, daj, daj" to już mistrzostwo świata.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:09, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Kupiłam specjalnie płyn na kleszcze, bo już mijają 3 tygodnie od ostatniego pryskania i z wrazenia zapomniałam spryskac zwierzęta
Przepraszam i należy to zrobić w najbliższym czasie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
torusia
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:13, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
z całym szacunkiem dla pani ale nie głodziłam Gabi, od szczeniak jadła royala w większych porcjach niż było na opakowaniu od szóstego miesiąca życia dawałam Jej tańszą karmę,nie wiem też mnie to zastanawiało ale ONA rzucała się na wszystko nawet na chleb, co nawet głodny pies pogardzi, a tak poza nawiasem to wielkie dzięki i ukłony dla Jurka i Marioli za włożenie tyle pracy i serca w ułożenie Gabi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaś Gabi Migdał
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jastrzębie Zdrój / Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:38, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Bsrdzo przepraszam jeśli kogoś uraziłam. Każdy może się pomylić. To nasz pierwszy adoptowany pies, pierwsza suczka i wszystko jest nowe, a wiedzy brakuje, więc stąd takie moje przypuszczenia. Cieszę się, że Pani to zdementowała, bo teraz gdy wiemy, że nie wynika to z głodzenia tylko z jej charakterku to zaczniemy nad tym pracować. I nie będziemy sie martwić, że to mogłoby wywołać jakiś stres. Gabi dzisiejszą popołudniową porcję jadła na przemian z wymiotowaniem. Zwracała całe kawałki karmy. Od jutra przechodzimy na karmienie z ręki.
Migdał rzeczywiście jest ewenementem to jedyny pies w swoim rodzaju, wyjątkowy, najlepsze.
Mariolu skoro była odrobaczana i robaków nie było to nie będziemy jej odrobaczać, w książeczce nie było wpisu stąd wpadliśmy na ten pomysł, poza tym wydawało mi się, że przeglądając książeczkę u Was pytałam o to, ale pewnie przez te emocje coś źle zapamiętałam. Co do kleszczy to zakropimy w trybie natychmiastowym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:49, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Witamy Torusię . My również wyrażamy ubolewanie z powodu drobnej niezręczności. Przyznam się że jak pies jest w nowym domu często się zdarzają takie niezręczne sytuacje. Wynikają ze zdenerwowania i z przejęcia. Na tyle ile poznaliśmy Migdałowo-Gabisiowych państwa to nie mieli nic złego na myśłi
Na początku zdarzyło się, że dwa razy Gabi zwymiotowała. Zbyt łapczywie jadła sypka karmę.
Po dzisiejszych konsultacjach wydaje nam się, że lepiej, aby przez pewien czas zwierzaki jady osobno. Nie będą się nawzajem nakręcać.
Rozumiemy że wtedy znika problem niejadztwa pięknego Migdała. Więc musicie wybrać co lepsze.
Pozdrawiamy serdecznie.
Cieszymy się szczególnie z tego że pierwsza właścicielka Gabi cały czas o niej pamięta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaś Gabi Migdał
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jastrzębie Zdrój / Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:31, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Najpierw spacerek...
Później zapasy w domu
A na końcu odpoczynek na tarasie
|
|
Powrót do góry |
|
|
torusia
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:15, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Pozdrawiamy serdecznie.
Cieszymy się szczególnie z tego że pierwsza właścicielka Gabi cały czas o niej pamięta.[/quote]
Tak cały czas pamiętam i myślę, i śledzę JEJ wątek i dopiero odważyłam się napisać bo strata tak wspaniałej suni jest bardzo trudna ale cieszę się że Gabi trafiła w dobre ręce i życzę nowym opiekunom wszystkiego co najlepsze,pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaś Gabi Migdał
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jastrzębie Zdrój / Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:44, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Przyszła pora na wieści z dnia dzisiejszego. Noc minęła spokojnie, psiaki spały razem, a pobudka była o 6 rano, co jest do zaakceptowania (przynajmniej dla mnie, bo to tata wstaje i rano wyprowadza psy ). Później nastąpiły harce, spacery, znowu harce, spanie i tak w kółko, aż do teraz. Gabi czuje się u nas co raz lepiej, przynajmniej tak mi się wydaje. Już nie wstaje, gdy ktoś koło niej przechodzi, nie usuwa się. Co chwilkę przychodzi na mizianie. Dziś nawet odważyła się pobuszować w koszyku z Migdałkowymi zabawkami, kilka pluszaków próbowała porozrywać na części. Patrzyła tylko co Migdał na to, ale Migdał swojej ukochanej pozwoli na wszystko, nawet na gryzienie swojej ukochanej kaczuszki. Fajnie, że oboje lubią pluszaki. Co więcej Gabi już dużo odważniej ostrzega nas o tym, że za płotem idą sąsiedzi. Na początku, gdy Migdał zaczynał szczekać tylko się rozglądała, ewentualnie raz szczeknęła, a teraz pomaga mu najlepiej i najgłośniej jak umie. Dodatkowo Gabi kilka razy spróbowała podkradania jedzenia z blatu kuchennego, nie mamy jeszcze nawyku żeby wszystko od razu chować, bo Migdał nigdy niczego nie ukradł. To tyle z tego co się u nas dzieje. Chciałam jeszcze napisać, że Gabi to wspaniały pies. Wspaniale się brudzi w tym błocie przed naszym domem. Do tego jest bardzo, ale to bardzo przytulaśna, to takie miłe i przyjemne, gdy ona tak przychodzi przytula się, liże. Bardzo się cieszy, gdy się ją głaska i mizia, to cudowny widok, więc macie nam czego zazdrościć Jest bardzo posłuszna, pilnuje się i reaguje na komendy, na spacerach z koncentracją też jest nieźle, choć Migdał przeszkadza jej jak może. Wydaje mi się, że tworzą zgrany duet, choć czasami widać, że Gabi ma go dość. On ciągle ją zaczepia, podszczekuje na nią żeby się z nim bawiła, kładzie na nią łapę, a ona trochę pobiega, pobawi się i pada. Mam nadzieję, że to kwestia tego, że Gabi ma cieczkę, bo jeśli nie to będzie musiała znaleźć sobie jakieś miejsce, gdzie będzie mogła się przed nim schować. Dziś na spacerach nawet nie dawał jej potrzeb fizjologicznych w spokoju załatwiać, a Gabi nie jest jeszcze na tyle pewna siebie żeby go po prostu ugryźć . Pomału jednak staje się coraz odważniejsza i w zabawach to ona jest na górze, często nawet siada na Migdale, co niesamowicie śmiesznie wygląda (zdjęcia będą jak uda mi się to uchwycić).
Filmik z dzisiejszych zabaw:
http://www.youtube.com/watch?v=w7lbjpz5CDY
Ostatnio zmieniony przez Kaś Gabi Migdał dnia Wto 20:49, 17 Sie 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:16, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Mo to teraz z przekonaniem. po raz kolejny, moge powiedzieć : GABI ZDRAJCZYNI.
Superowo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asia Zuzkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: starogard gdański Płeć:
|
Wysłany: Śro 1:13, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Kasiu! Oglądam zdjęci i stwierdzam, że są to bliźniaki jednojajowe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Śro 7:38, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja przeżywam ekstazę jak widzę je razem. W czasie wizyty Migdałków dochodziło do moich zabawnych pomyłek. Gdyby nie czerwona obróżka Migdała czasami miał bym problem, by je rozpoznać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:07, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No nie mogę, Gabi opedza sie od zabaw z Migdałkiem
Toz to zawsze ona była główna prowodyrka do rozrabiania w domu.
No i przepraszam, zabawek nie rozrywała, to juz nabyta u Was cecha
No i na poczatku też na spacerach bardzo sie pilnowała, tylko, że pozory mylą
Pogadamy za miesiąc, na temat posłusznoci Gabisi na spacerach.
Pozdrawiamy i miziamy "bliźniaki jednojajeczne"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaś Gabi Migdał
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jastrzębie Zdrój / Kraków Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:49, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
A jak juz podpiszemy umowe dostaniemy "dom adopcyjny" w nicku? Bo podpis juz zmienilam.. nick i podpis pod to juz nie moja działka
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:51, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Działka nie Twoja, ale inwencja w wymyślaniu jak najbardziej Bo najpierw trzeba wiedzieć w co Was zamienić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaś Gabi Migdał
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jastrzębie Zdrój / Kraków Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:55, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
DOSTALIŚMY PODPIS! Dziękujemy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|