DONIA ma już dom

Joanna i Bizia

Trzymam kciuki za Donię.

joanna_i_bohdan

Donia już po sterylizacji, czuje się dobrze, wybudziła się bez problemu, zachowuje się zwyczajnie, dość spokojnie. Wyszła w twarzowym brązowym ubranku, jakże dopasowanym do ocząt i dostała coś a'la ringo wokół szyi na noc, co uniemożliwia lizanie się a jest milion razy wygodniejsze od kołnierza. Kontrola w piątek między 10 a 15.00.

marta.bajowa

Pierwszy dzień po zabiegu Donia czuje się rewelacyjnie. Bryka jak wcześniej (oczywiście w granicach pozabiegowego rozsądku), apetyt dopisuje.
Jutro Donia, razem z Kasią Momkową (ogromne dzięki za znalezienie czasu na spędzenie z Donią przedpołudnia padam

) jedzie na kontrolę do Pani Doktor.

Trafficowy kocyk

Doniaczek odwiedził dziś dr Irenkę - wszystko goi się pięknie Smile

. Dziewczynka wyluzowała się w przychodni na tyle, że grzecznie eksplorowała wszystkie kąty w poczekalni, samodzielnie i bez najmniejszego oporu weszła do gabinetu, a potem podreptała za Irenką po strzykawki do drugiego pomieszczenia.
Korzystając z okazji Donia zażyczyła sobie drobną pielęgnację uszu i wycięcie kołtunków za nimi - w końcu laska do stolicy przyjechała, to trzeba elegancko goldenio wyglądać, a nie jak jakiś prowincjonalny wypłosz Wink

Podróż Donieczka zniosła bardzo dobrze - chętnie wskoczyła do auta, troszkę gorzej było z wysiadaniem, emocji związanych z wyjazdem trochę było więc sapała, ale większość drogi grzecznie leżała lub obserwowała świat za oknem.
Z moich krótkich obserwacji - Donia jest wrażliwa na dźwięki, które nam wydają się naturalne. Gdy kichnęło mi się w aucie to nawet zaszczekała dwa razy (i to były jedyne szczeknięcia na cały wyjazd). Szum samochodów i autobusów niezbyt jej się podobał, ale za to cicha muzyczka w samochodzie wyraźnie ją uspokajała. Gdy tylko redaktor w radiu zaczynał gadać Dońka też zaczynała pomrukiwać, jakby dawała do zrozumienia, że jest melomanką Wink

.

Powiem Wam szczerze - spodziewałam się większych trudności, w końcu jestem dla Doni zupełnie nową znajomą... a tu takie pozytywne zaskoczenie

. Dziewczynka jest bardzo przytulaśna, kontaktowa, ufna, ogon ma prawie non stop rozmerdany. No i te jej zmrużone oczy, gdy głaszcze się ją po pysku... Mnie Donia ujęła swoim unikalnym urokiem, choć wydawało mi się to mało prawdopodobne... chyba mam jakiś sentyment do fundacyjnych obcokrajowców Wink

Momo Chińczyk, Donia Ukrainka - no i jakoś dogadać się z nimi trzeba Wink

Wierzę bardzo mocno, że gdzieś czeka na nią jej ludź (tylko jeszcze się nie trafił na forum ) - dojrzały, cierpliwy, wyrozumiały, mieszkający w spokojnej okolicy, z małym (albo dużym) ogródeczkiem przy domu i mnóstwem psich zabawek Smile

.

joanna_i_bohdan

Dziś panna Donia miała zdejmowane szwy. Wszystko zgoiło się na niej bezproblemowo, panna się szwami generalnie nie interesowała. Dziewczynka oryginalnie zdobna w nitki została ich pozbawiona, brzuszek wygląda ładnie, nic się nie ślimaczy, ale na wszelki bandzioch zajodynowano. A że nieszczęścia chodzą parami, to też skuto na wściekliznę. W ramach zadośćuczynienia strat moralnych zjadłyśmy po hot-dogu. Jaka to kultura na weekend! Panna brała bułeczkę i parówkę najpierw obwąchując starannie, a potem brała superdelikatnie. Moje domowe głodomory zeżarłyby razem z palcem.
Podróż tam i z powrotem Wink

minęła też tradycyjnie bezproblemowo, aczkolwiek Doni moje o twardym zawieszeniu Mini mniej odpowiada, bo trzęsie, a zadki bywają wygodne

rozmawiano więc ze mną o tym co nieco.
Mój ogląd Doni jest taki, że rodzina, która by się chciała z nią bliżej zaprzyjaźnić powinna poświęcić jej trochę czasu, ona inaczej zachowuje się gdy jest podekscytowana (kręci kółeczka), a inaczej kiedy już sobie człowieka obejrzy i przywyknie - jest strasznie miła i przytulaśna, pieszczotliwa.
Próbowałam zrobić jej zdjęcia, bo to efektowna, drobna panna, ale szło mi średnio, bo jest bardzo ruchliwa, wszystkie są mniej lub bardziej poruszone...

Alicja i Wera

daj zdjęcia, nawet jeśli są "poruszone"

Agata_Emi_Lili

świeżutkie fotki - brykający Doniaczek

Joanna i Bizia

Ale super!

Alicja i Wera

aż miło popatrzeć jak wspaniale się bawi

Kuba i Kaprys

Aż miło popatrzeć jak taka szcześliwa

Trafficowy kocyk

I w lewo, i w prawo, i z podskokiem, i galopem, i kłusem

Dońka, Dońka - szalejesz dziewczynko Smile

Ale za to nam wszystkim podglądaczom wątku tyle radości dajesz Smile

Agata_Emi_Lili

Donia ma się dobrze. Według Ewy stała się jeszcze bardziej samodzielna, chodzi, zwiedza, zapuszcza się w nieznane jej dotąd rejony działki. No i szaleje na śniegu

Alicja i Wera

... aż miło popatrzeć!

Muchosia

Chyba najbardziej rozbiegany z wszystkich fundacyjnych podopiecznych?
Że też udało się ją sfotografować i nie zwiała z kadru...szacun

Kuba i Kaprys

Super wygląda niuńka