|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuba i Kaprys
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:24, 25 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Jak postepy u małej? czy ta biedna sierotka znajdzie swojego ludzia
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:21, 27 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
wrzucam kilka fotek Dońki z galerii na FB
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Pią 13:22, 27 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna i Bizia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:46, 27 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Super sunia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mozaba
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 22:18, 31 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
co nowego u Donika słychać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:15, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ewa ma teraz cały hotelik psich gości, więc ja napiszę co u panny słychać
Doniak wiedzie spokojne życie u Ewy. Dziewczyna mając ustabilizowany plan dnia i swoje rytuały funkcjonuje niemalże normalnie. Potrafi nawet sama zadecydować, że już dość czasu spędziła na dworze i prosi Ewę o wpuszczenie do jej pokoiku.
Donia znacznie lepiej toleruje też inne psy. Jest spokojna, gdy czuje psy za płotem. Już jej to nie niepokoi. W takiej sytuacji potrafi też spokojnie zjeść posiłek, co wcześniej było dla Doniaka za dużym wyzwaniem.
Nieustannie Donia jest ogromnym pieszczochem. Uwielbia miziaki i wygłupy z człowiekiem. Zrobiła się jednak na tyle samodzielna, że nie zawsze drepcze za ludziem krok w krok. Potrafi się wybrać na samodzielne zwiedzanie ogrodu.
Jak Ewa będzie miała chwilę, obiecała nakręcić filmik, by pokazać jak Donia funkcjonuje na codzień.
|
|
Powrót do góry |
|
|
madeleine
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:27, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Bardzo sie cieszę, super wiadomość, a u mnie w pracowni leżą królicze uszy dla Donieczki, niestety Henio i "Nana" zjedli sporą cześć, ale uzupełnimy ubytki i dowieziemy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Myszka23
Dołączył: 09 Wrz 2012
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Mszczonów Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:56, 20 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Piękna pannica, z pewnością znajdzie domek
|
|
Powrót do góry |
|
|
proxxima
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:30, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Co słychać u Doni? Czy udało się nakręcić obiecany filmik?
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:25, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
U Doni wszystko w najlepszym porządku. Dziewczyna otwiera się co raz bardziej, chodzi za Ewą krok w krok. Chętnie się bawi i nawiązuje kontakt z ludźmi. Z uwagi na sezon urlopowy i mnóstwo gości w hoteliku, niestety jeszcze filmik nie jest gotowy.
Kochani, szukamy kogoś, kto chciałby spędzić z Donią troszkę czasu i zabrać dziewczynę na przegląd oraz pobranie krwi do dr Raczko. Czy ktoś z Warszawiaków mógłby pomóc?
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:31, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Moglibyśmy pomóc kwestia tylko kiedy lepiej stoimy generalnie przedpołudniami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:34, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
joanna_i_bohdan napisał: | Moglibyśmy pomóc kwestia tylko kiedy lepiej stoimy generalnie przedpołudniami. |
Bardzo dziękujemy za odzew i chęć pomocy skontaktujemy się z Wami na pw, by omówić szczegóły.
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:55, 21 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Donia jutro na 12 ma umówioną wizytę u doktor Raczko na Strzeleckiego. Staramy się działać szybciutko, żeby zdążyć przed ewentualną cieczką i mamy nadzieję, że wszystko będzie ok.
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:50, 22 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Doniaczek udała się dziś na wizytę kontrolną do lekarza, więc zawitaliśmy do Ewy po dziewczynkę. Ta (Ewa oczywiście również ) sprawia bardzo radosne wrażenie, powitała nas a może ogólnie wyjście na dwór ekscytacją i intensywnym machaniem ogona. Donia kiedy jest podekscytowana kręci się bardzo w kółko w jedną stronę, ale potem to ustaje i zwyczajnie się cieszy. Generalnie bardzo wysoko nosi glowę, nietypowo, co jak już pisano jest jej specyfiką neurologiczną. Reaguje na polecenia, na imię, może nie od razu, ale moje odczucie było takie, że współpracuje.
Donia lubi się przytulać i być z człowiekiem. Ponieważ teraz intensywnie linieje, klatę miałam futrzastą jak King Kong. Tylko białą
Panna z pewnym wahaniem wsiadła do naszego samochodu i na początku była dość zdenerwowana ogłaszając to światu głośnym szczekaniem. Przez jakieś 5 minut, a potem ułożyła się lub oglądała świat.
Do Pani dr Raczko dotarłyśmy wczesnym popołudniem. Donia generalnie nie lubi wchodzić do nowych pomieszczeń (więc niestety siłą a nie godnością osobistą udało mi się ją "namówić" na wejście, jak również później na wyjście). Pani doktor Supermiła, z dużym uśmiechem, sercem na dłoni i takimż ciepłem.
WYNIKI WIZYTY: osłuchane było seruszko, które choć w podnieceniu pracowało może szybko, ale prawidłowo, bez szmerów. W uszach mamy lekkiego grzyba, zostały wyczyszczone, obcięte też kołtuny koło uszu, których cieżko pracującej nad stanem futra Ewie nie udało się wyciąć, bo Doniak się wyrywał. Prawdopodobnie na cieczkę się nie zanosi, panna została bowiem na tę okoliczność obmacana. Nic nie wzbudzało zastrzeżeń. Udało się pobrać krew, Donia zachowywała się dość kulturalnie na tę okoliczność, choć oczywiście w ekstazie nie była.
Donia nie została zaszczepiona na wściekliznę, gdyż jeśli będzie sterylizowana (a jak rozumiem to jest priorytetem) jest to niewskazane przed zabiegiem. Przy okazji znieczulenia powinien być też jej zdjęty kamień nazębny.
Panna jest raczej drobna i nieduża. Waży ok. 27 kg - około bo ciężko ją było namówić na wejście na inną powierzchnię, jak już weszła to zaraz chciała zejść więc wynik jest tylko w miarę dokładny.
Jest BARDZO wrażliwa na nowe dźwięki, reagowała bojaźliwie na uderzenie nożyczek o metalowy stół. Przypada wtedy do ziemi, bidusia.
NIE zaobserwowałam natomiast ŻADNEJ agresji, nawet w sytuacjach dla Doni niekomfortowych typu kłucie łapy, wręcz przeciwnie tuliła się wtedy do mnie. Słodziak
Rozumiem, że teraz czekamy na wyniki badań (dr Raczko będzie się kontaktować z Agatą) i przy najbliższej sposobności sterylizować.
Na marginesie: nie wiem też w czym Ewa wykąpała Donię, ale pachniała ślicznie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:05, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Jak już Joanna napisała Donia wzorowo przeszła przegląd ogólny. Badania krwi też wyszły całkiem nieźle poza tarczycą. Donia lada- moment zaczynie być leczona w kierunku niedoczynności.
Jeszcze raz wielkie ukłony dla Joanny, dzięki której Donia na badania dotarła. Dziękujemy
W związku z dobrymi wynikami Donia została zakwalifikowana do zabiegu sterylizacji. Mamy już nawet wyznaczony termin- 12go listopada o 10:00. Tutaj znów pomoc zaoferowała Duniowo- Melkowa Rodzina (dziękujemy ponownie! ).
Szukamy natomiast kogoś, kto zabierze Doniaka na kontrolę (zazwyczaj 2 dni po zabiegu, więc w piątek 14go listopada) oraz na usunięcie szwów i późniejsze szczepienia. Czy ktoś z Was nie znalazł by troszkę czasu dla Doni?
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:24, 12 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Doniuś pojechała dziś z nami na sterylkę. Zachowywała się dość spokojnie oprócz paru kółeczek na początku. Samochodem jechała dość bezproblemowo, w którymś momencie się położyła i chyba zdrzemnęła. Po wysiadce z auta szła dość grzecznie na smyczy, raz przestraszyła się innego samochodu i przysiadła - tak reaguje lękowo. Generalnie jednak na randkę z Panią Doktor Donia dotarła w dobrym humorze. Podobno bolesny zastrzyk w pupę też nie zrobił większego wrażenia. Wieczorem Bohdanek dziewczynkę odbierze i zawiezie do Ewy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|