|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asia & Digo
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piaseczno Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:17, 12 Maj 2009 Temat postu: Pierwsz noc |
|
|
Wczoraj wieczorem udaliśmy się na niedługi spacer celem lepszego snu u Digusia. I perwsza noc...
Bez problemu, Digo spał sobie smacznie do rana. Jak zeszłam na dół z sypialni Diguś leżał na swoim posłaniu i wesoło zamachał ogonem gdy mnie zobaczył. Poszliśmy sobie na poranny spacerek (niestety w strugach deszczu.) Po porannych przygotowaniach przedszkolaków, był czas na krótką zabawę. Potem podczas wykonywania moich obowiązków domowych Digo albo przysypiał albo gryzł piłeczkę - baaardzo jest grzeczny.
I właśnie teraz wróciliśmy z dłuuuugiego spaceru. Była kąpiel, tarzanie się w trawie, piasku, bieganie za patykami. Oj było wesoło, szkoda tylko, że zapomniałam aparatu. Myślę, że Digo jest zadowolony, nie wykazuje żadnych oznak smutku, słucha się, nagradzam go należycie za posłuch, nie jest nadpobudliwy. Z jedzeniem nie ma problemu, nie rzuca się na miskę i nie pochłania wszystkiego w mig, ale zjada wszystko. Z dziećmi jestem ostrożna i obserwuję, ponieważ Diguś traktuje ich jak towarzyszy do zabaw, ale psich - nie ludzkich. Innymi słowy nie jest za bardzo delikatny.
A tak w ogóle to jest SUUUUUPER!!!!!
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
proxxima
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:15, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Asiu, jak mijają Wam kolejne dni?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marzena&Taba
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:51, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
proxxima napisał: | Asiu, jak mijają Wam kolejne dni? |
Asiu, cieszymy się że Diguś przyzwyczaja się do was bez większych problemów.
Ja oczywiście jestem rownie ciekawa jak Agatka co nowego u was słychać?
Napisałaś że Diguś je bez problemu, super dajecie mu dalej Eukanubę??czy cos innego??
Co do intensywnych zabaw Digusia jak Diguś był u nas, z Tabcią mogliby się bawić nieustannie (co łączyło się wielokrotnie z poszczekiwaniem na siebie nawzajem) dlatego bardzo szybko nauczyłam ich reagować na komendę "STOP, spokój", wtedy obydwoje uspakajali się, dostawali nagródkę i każdy znajdował sobie miejsce do leżenia. Starałam się nie używać jej zbyt często, tylko w sytuacjach gdy ich szaleństwo sięgało zenitu ale ladnie reagowali.
Także może warto utrwalić u Digusia tą kommendę bo może się jeszcze kiedyś przydać
Miziaki dla Digusia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asia & Digo
Gość
|
Wysłany: Pią 12:59, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Witajcie,
trochę mi przybyło obowiązków , więc też o czas wolny trudno
Digo ma się znakomicie. Sprawia wrażenie jakby był u nas nie kilka dni a kilka miesięcy. Zrytualizowaliśmy dni, wychodzimy na cztery spacery w ciągu dnia w tym 2 dłuższe. Bawimy się też w ogrodzie. Regularnie Diguś wchodzi do rzeczki i moczy brzuszysko.
Faktycznie Marzena miałaś rację jeśli chodzi o kałuże. Digo je uwielbia i lubi się w nich trochę potarzać.
W dalszym ciągu dostaje Eukanube, nic nie zmieniałam. Marzena, ciekawa też jestem, czy dawałaś mu porcję zgodną z tabelą czy więcej?
Je ładnie, śpi ładnie. Przy tych zabawach zdarza mu się szczekać (tak jak z Tabcią) wtedy mówię "spokój", odchodzę od niego i natychmiast przestaje. A potem wracamy do zabawy. I tak dni lecą i wszyscy są w Digusiu zakochani, jest przemiły.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asia & Digo
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piaseczno Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:32, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Witajcie,
Diguś jest fantastyczny. Jest bardzo grzeczny. Ostatnio poznał nawet nowego kumpla (goldena), który jak się okazuje mieszka niedaleko nas. Nazywa się George i ma 4 lata. Świetnie się razem bawią. Dzisiaj byliśmy samochodem w lesie. Digo wskoczył przednimi łapami na bagażnik, a potem trzeba było mu już pomóc, bo nasz samochód jest trochę za wysoki. Były zabawy, uczymy się trochę aportować ,bo Diguś lubi zabrać zabawkę i sobie ją jeść w ukryciu
Apetyt baaardzo mu dopisuje, zawsze chętny do zabawy. W domu nie rozrabia - znajduje tylko nowe kapcie...
Mamy wspaniałego przyjaciela
|
|
Powrót do góry |
|
|
proxxima
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:30, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Asiu, bardzo się cieszę że wszystko tak dobrze Wam się układa. Digo napewno szczęśliwy że ma nowego kumpla do zabaw w osobie goldeniego sąsiada George'a
Jeśli chodzi o aportowanie to mi się Diga nie udało nauczyć tego ani trochę - przynosił zabawki tylko wyjątkowo zwykle "zdobyta" raz - była już Jego i wcale nie miał ochoty jej ponownie ganiać
Ja odzywam się teraz rzadko bo wyjechałam na rehabilitację i wracam dopiero na koniec maja. Mam tyle zabiegów dziennie że nie mam w zasadzie czasu zajrzeć do komputera
Pozdrawiam Was serdecznie i ściskam Digusia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asia & Digo
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piaseczno Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:07, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Już prawie dwa tygodnie Digusia u nas w domu. Co nowego? Digo ma się dobrze, chodzimy na spacery na łąki, Diguś kąpie się w rzeczce - baaaardzo to lubi, rzucamy patyki...
Jest bardzo grzeczny. Wczoraj po spacerze niestety znalazłam dwa kleszcze (mimo obróżki i zapuszczonych kropelek!!!). Może powinnam już wymienić. W ogóle nie ma problemu z apetytem. Jazda samochodem idzie dobrze choć sam nie wskakuje (może wielkość samochodu mu nie odpowiada). Robimy to tak, że wskakuje przednimi łapkami a potem go podsadzam
Z kotem jeszcze się nie bawi, ale są na dobrej drodze. Tzn może bardziej kot, bo Diguś od początku chętny był do zabaw. Nie zdarzyły mu się nigdy warknięcia z jakiegoś powodu, nawet przy misce. Uwielbia zabawę w przeciąganie. Zawsze skory do zabaw.
Widać, że nie odpowiadają mu wysokie temperatury, dużo szybciej się męczy i ma chęć kopania w ziemi w celu ochłodzenia
Pozdrawiamy Agatkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:25, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wczoraj wracając z Barym ze spaceru tak jakoś przeszła mi przez głowę myśl o Digo. I proszę, jak dobrze słyszeć takie wiadomości
A jak Digusiowe problemy ścianowe? Próbowaliście zostawiać Go już na troszkę samego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
proxxima
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:10, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Asiu dziękuję za wieści i pozdrowienia!
Ja nawet w sobotę mam intensywne zabiegi na rehabilitacji więc tylko 'z doskoku' zajrzałam na forum a tu nowy wpis o Digusiu
Cieszę się bardzo że u Was wszystko w porządku.
jeśli chodzi o kleszcze to słyszałam ostatnio że Frontline warto aplikować nawet co 3 tygodnie ze względu na tak dużą ilość tych potworów.
Pozdrawiam Was serdecznie i całuję Digusia w czubek głowy
Po powrocie napewno znów się odezwę (rehabilitacja potrwa jeszcze tydzień).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marzena&Taba
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:09, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Asiu,
A czy kleszcze tylko chodzily po Digusu, czy znalazlas już wbite?? jeśli tylko chodzilo to mozemy zalożyć że obróżka i advantix dzialaja.
Advantix powinien chronić przed kleszczami tylko przez miesiąc, wiec możnaby już pomyśleć o ponownym zakropleniu. Jakkolwiek obrózka powinna chronić go przez min 3 miesiące, (oczywiście jeśli pamiętacie o ściąganiu obróżki przed każdą kąpielą )
A co do jedzonka to ja dawalam Digusiowi zgodnie z tabelka na opakowaniu a co jakis czas dostawaly rybke gotowana extra.
Asiu już pewnie nie raz to pisałam, ale cieszę żę Diguś trafił do was i napewno jest przeszczęśliwy
Buziaki dla Twojej rodzinki i Ciebie a miziaki dla Digusia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asia & Digo
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piaseczno Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:28, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Niestety dwa kleszcze były wbite, więc pewnie muszę wymienić obróżkę i zakroplić karczek. Fakt, że chodzimy dużo po łąkach i pewnie łapie je z traw.
Jeśli chodzi o zostawanie samemu w domu to bez problemu. Choć tylko parę razy został sam (około 4 godzin, max 5) akurat musieliśmy pozałatwiać sprawy miastowe. Zawsze zostaje po spacerku, więc się chłopak wcześniej wybiega. A kiedy wracamy wielkie pieszczoty za dobre zachowanie i znów spacerek.
Pozdrawiamy wszystkich bardzo serdecznie.
P.S. nie umiem wrzucać tych zdjęć, ale jak będę miała więcej czasu to się tym zajmę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Nie 21:44, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Asia & Digo napisał: | Niestety dwa kleszcze były wbite, więc pewnie muszę wymienić obróżkę i zakroplić karczek. Fakt, że chodzimy dużo po łąkach i pewnie łapie je z traw. |
Asiu, obróżki i krople nie powodują, że kleszcze się NIE wpijają tylko - jak już się wpiją - zatruwają się tymi preparatami. Pamiętaj, że pies nie powinien się kąpać ok. 2 dni przed ani po zakropleniu (krople rozprowadzają się w warstwie lipidowej skóry, a kąpiele ją wypłukują).
I najważniejsze: nic nie zastąpi codziennego sprawdzania psiej sierści i skóry, czy nie ma w nich kleszczy. Mój Axel to uwielbia, bo ma przy tym dodatkowe mizianko, drapanko i masaż całego ciała
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asia & Digo
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piaseczno Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:41, 04 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Witam,
przepraszam, że tak długo nie pisałam, ale straszni brak mi czasu. Co tam u nas?
Diguś jest wspaniały. Jest grzeczny, baaardzo zabawowy, ale to chyba nic nowego. Uwielbiają się z naszym najstarszym synem Aleksem. Zresztą Digo wszystkie nasze dzieci traktuje jak potencjalnych kompanów do zabawy. Więc jest zaraz przynoszenie zabawek, sznurków i jedna wielka bieganina po pokoju. Jeśli zostaje sam w domu jest nieszkodliwy, ale za to kocha nosić buty w pysku, zjadać skarpetki zgubione przez dzieci gdzieś pod łóżkiem... Kota w dalszym ciągu zachęca do zabawy, ale jakoś się nie daje namówić. Hmmm...
O każdej porze dnia i nocy jest chętny do zabawy, czeka tylko na hasło. Ma wielką potrzebę żucia i gryzie wszystkie możliwe patyki. Doskonale gra w piłkę nożną
Jazda samochodem wychodzi nam całkiem nieźle. Z jedzeniem no problem.
Generalnie super!!
Pozdrawiam Agatkę i wszystkich forumowiczów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
proxxima
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:56, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Asiu bardzo dziękuję za wieści i pozdrowienia!
Ja też nie zaglądam na forum bo niestety moje zdrowie płata mi co i rusz nowe figle - teraz pogorszył się stan mojej szyi a ostatnio przeszłam serię badań ze względu na zawroty głowy. Lepiej się wcale nie badać bo jak już człowiek zacznie....
Cieszę się ogromnie że u Was wszystko tak dobrze Ja odrazu wiedziałam że pokochacie Digusia bardzo bo jego nie sposób nie kochać. I że on pokocha Was bo serce ma ogromne
Jedyne co w tym wszystkim smutne to że mój synek wciąż pyta o Diga - powiedzieliśmy mu z marcu że Digo wyjeżdża do szkoły bo trudno wytłumaczyć było 3-latkowi dlaczego nagle mama w szpitalu a Digo znika...
Teraz powoli chyba zbliża się czas kiedy trzeba będzie mu wyjaśnić że Digo "w szkole" tak się spodobało że już tam pozostanie...
Pozdrawiam Was jeszcze raz serdecznie i przesyłam całusy i uściski dla Digusia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marzena&Taba
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:51, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
My też niestety zabiegani ale od czasu do czasu tu zaglądamy Asiu napisz please co tam u was słychać??
Planujemy na forum znajd fundacyjny we wrześniu, może udałoby wam się do nas dołączyć ?? Byłoby nam bardzo miło a Diguś napewno by nie narzekał
Jutro Diguś kończy 11 miesięcy(mam nadzieje że jeszcze dobrze kojarze , więc już dziś życzymy mu samych radosnych dni w waszym domku, zdrówka, masy mizianek, smakołyków, itd itd
Buziaki
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|