Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
.:OLIWKA:.
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:30, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ja wysłałam 3 dni temu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ola&Sasza
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
proxxima
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:28, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
No pięknie - gwiazdorkie zachowanie w stylu: "To co? kręcimy już? no to zaczynam "
potem akcja akcja akcja... a na koniec - podsumowanie: "I co Pańciu? o to chodziło? to dziękuję bardzo, czekam teraz na wypłatę"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marzena&Taba
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:36, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Klasyk
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marzena&Taba
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:26, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Szukamy
Ostatnio zmieniony przez Marzena&Taba dnia Czw 12:35, 16 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marzena&Taba
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:24, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Witamy ponownie:)
U nas wszystko w porządku. Psiaki się docierają i zaczynamy powoli zauważać, że po pierwszym tygodniu istnego szaleństwa Diguś i Tabcia mają bardziej przemyśłane i wyszukane zabawy:) Zaczynają wspólnie zabawiać się zabawkami / piłkami etc...
Diguś codziennie rano buzi się pierwszy (5-30 - 6:00 )i tylko czeka przy łóżeczku aż ktoś się ruszy aby móc się przywitać.
Diguś ogólnie jest bardzo "łasy" na pieszczoty i często się o nie upomina np. szczekając. Takie szczekanie zdarza mu się również jeśli ktoś zacznie "miziać" się z Tabą i nie będzie zwracał na niego uwagi.
Jakieś propozycje jak popracować nad takim zachowaniem?? My staramy się zwrócić wówczas jego uwagę na coś innego np zabawkę lub drugą osobę (np Taba do mnie podchodzi na mizianie, Diguś się pcha na mnie i szczeka wówczas Peter jego woła i stara się go czymś zająć lub sam go mizia ) ale czy to przyniesie porządany efekt??
Nie wiem czy wcześniej wspominałam o czesaniu Digusia - wczoraj po raz kolejny zrobiliśmy sobie porządne czesanko sierści i Diguś bez problemu pozwala się cały wyczesać - Taba przy nim nawet poprawia się w tej kwestii
aaa i jeszcze jedno co dzisiaj zauważałym, jakiś czas temu zachwycałam się posłuszeństwem Digusia na spacerach ... codzienne rano jeżdżę z psiakami na spacerek na Pola Mokotowskie i co zauważam - im bardziej Diguś zapoznaje otoczenie (park) tym pewniej czuje odchodząc dalej od nas. Wraca ale po dluższym nawoływaniu . - Staram się nagradzać go za każdym razem jak przybiegnie na zawołanie więc mamy nadzieje że się wkrótce poprawi.
Pozdrawiamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:36, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Marzena&Taba napisał: | Jakieś propozycje jak popracować nad takim zachowaniem?? My staramy się zwrócić wówczas jego uwagę na coś innego np zabawkę lub drugą osobę (np Taba do mnie podchodzi na mizianie, Diguś się pcha na mnie i szczeka wówczas Peter jego woła i stara się go czymś zająć lub sam go mizia ) ale czy to przyniesie porządany efekt?? |
tylko i wyłącznie IGNOROWAĆ !!! Jeżeli reagujecie na jego szczekanie, to uczycie go, że w ten sposób zdobywa Waszą uwagę a więc piesa osiąga swój cel i będzie powtarzał takie zachowanie częściej (szczekanie w celu wzrócienia uwagi). A więc przyniesie to pożądany efekt, ale pożądany przez psa a nie przez Was
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Czw 14:37, 16 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marzena&Taba
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:00, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi napisał: | tylko i wyłącznie IGNOROWAĆ !!! Jeżeli reagujecie na jego szczekanie, to uczycie go, że w ten sposób zdobywa Waszą uwagę a więc piesa osiąga swój cel i będzie powtarzał takie zachowanie częściej (szczekanie w celu wzrócienia uwagi). A więc przyniesie to pożądany efekt, ale pożądany przez psa a nie przez Was |
Będziemy ignorować Damy radę
Dzieki
Buziaki
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:49, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Możecie za to nagradzać ciszę. To znaczy jak tylko Digo się uspokoi i ładnie położy bez szczeków, przywołajcie i wtedy dopiero głaskanki w nagrodę
Marzena&Taba napisał: | aaa i jeszcze jedno co dzisiaj zauważałym, jakiś czas temu zachwycałam się posłuszeństwem Digusia na spacerach ... codzienne rano jeżdżę z psiakami na spacerek na Pola Mokotowskie i co zauważam - im bardziej Diguś zapoznaje otoczenie (park) tym pewniej czuje odchodząc dalej od nas. Wraca ale po dluższym nawoływaniu . - Staram się nagradzać go za każdym razem jak przybiegnie na zawołanie więc mamy nadzieje że się wkrótce poprawi. |
A to Digo nie chodzi na lince? Bo On chyba jest u Was dość krótko by biegać sobie luzem Zwłaszcza jeśli średnio reaguje na przywołanie. W tym momencie dobrze zamontować Mu linkę i wzmacniać przywołanie. Najpierw z krótkiego dystansu i co raz to dalszego. By Go puścić musicie być PEWNI, że Digo nie tyle wróci (bo tego nie możemy być nigdy pewni, bo psiak to istota żywa i zawsze może Go coś wystraszyć czy rozkojarzyć), ale ROZUMIE komendę "do mnie" (bądź jakąkolwiek sygnalizującą przywołanie). Wtedy trening z różnych odległości i sytuacji czyni mistrza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marzena&Taba
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:31, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
marta.bajowa napisał: |
A to Digo nie chodzi na lince? Bo On chyba jest u Was dość krótko by biegać sobie luzem Zwłaszcza jeśli średnio reaguje na przywołanie. W tym momencie dobrze zamontować Mu linkę i wzmacniać przywołanie. Najpierw z krótkiego dystansu i co raz to dalszego. By Go puścić musicie być PEWNI, że Digo nie tyle wróci (bo tego nie możemy być nigdy pewni, bo psiak to istota żywa i zawsze może Go coś wystraszyć czy rozkojarzyć), ale ROZUMIE komendę "do mnie" (bądź jakąkolwiek sygnalizującą przywołanie). Wtedy trening z różnych odległości i sytuacji czyni mistrza |
Digusia poczatko prowadzalismy na lince przez 2 dni i puszczaliśmy tylko od czasu do czasu aby mógł się z psiakami wybiegać. Przy czym tak jak pisałam Diguś nie odstępował mnie i psiaków na krok także doszłam do wniosku że mogę być go pewna.
Teraz Digus też wraca na przywołanie tylko wydaje mi się że już on jest pewniejszy i dalej odchodzi. Jeśli uważacie że jest to za wcześnie i mam wrócić do linki tak też zrobię.
Pozdrawiamy Buziaki od psiaków
|
|
Powrót do góry |
|
|
.:OLIWKA:.
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:07, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ja mam jeszcze pytanko...co z kastracją Digo?
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:44, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Marzena&Taba napisał: | Digusia poczatko prowadzalismy na lince przez 2 dni i puszczaliśmy tylko od czasu do czasu aby mógł się z psiakami wybiegać. Przy czym tak jak pisałam Diguś nie odstępował mnie i psiaków na krok także doszłam do wniosku że mogę być go pewna.
Teraz Digus też wraca na przywołanie tylko wydaje mi się że już on jest pewniejszy i dalej odchodzi. Jeśli uważacie że jest to za wcześnie i mam wrócić do linki tak też zrobię. |
To nie chodzi by Digo się pilnował, tylko by dostał od Was wyraźny sygnał, że "do mnie" należy wykonywać bo jest opłacalne To kwestia wypracowania tego z Wami, bo przecież Agata szkoliła Digo pozytywnie, więc Mu głowa nie wywietrzała, tylko Chłopak samowolkę sobie sam troszkę robi.
Ja bym chodziła z Nim na lice dopóki nie zacznie znów ładnie reagować na przywołanie.
A jak Digusia ciągnięcie do psów? Bo to była mała lokomotywa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malina
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:06, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nasuwają mi się pytania:
Czy Digo będzie potrafił odnaleźć się w domu, w którym będzie jedynym psem? Gdzie nie będzie miał towarzystwa do zostawania sam w domu? Nie zacznie wtedy z nudów czy tęsknoty niszczyć czy głośno ujadać?
Czy kastracja nie spowoduje ujarzmienia jego wulkanu energii?
Ostatnio zmieniony przez Malina dnia Pią 10:06, 17 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
.:OLIWKA:.
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:11, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wiesz mam nadzieję, że nie Ja mam sunię którą wystawiam więc nie mogę jej wysterylizować. W regulaminie o ile dobrze pamiętam jest napisane, że psiak musi być wykastrowany. Jeżeli trafifiłby do mnie to nie dało by się niestety tego zabiegu uniknąć. Bo nie da się w mieszkaniu trzymać suczki z cieczką i psa Poza tym kiedy hormony buzują mógłby uciekać za suczkami z cieczką.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:13, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Malina napisał: | Nasuwają mi się pytania:
Czy Digo będzie potrafił odnaleźć się w domu, w którym będzie jedynym psem? Gdzie nie będzie miał towarzystwa do zostawania sam w domu? Nie zacznie wtedy z nudów czy tęsknoty niszczyć czy głośno ujadać?
Czy kastracja nie spowoduje ujarzmienia jego wulkanu energii? |
Digo do tej pory był jedynym psem w domu i radził sobie dobrze w tej sytuacji. Owszem, psy lubią towarzystwo innych psów, ale mogą bez nich żyć, naprawdę. Człowiek też może być dla psa dobrym towarzyszem i kompanem do zabawy - jest to nawet lepsze, z punktu widzenia nawiązywania więzi z psem, bo pies skupia się na swoim przewodniku i wpsółpracy z nim, a nie tylko na drugim psie i ciągłych zabawach.
Kastracja nie spowoduje ujarzmienia energii szczeniaka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|