Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
proxxima
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:36, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
a jak się ma Sasza po rozstaniu z Digo?
mało piszę bo mnie znów mocniej boli
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Marzena&Taba
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:42, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Witamy
Przede wszystkim pozdrawiamy wszystkich świątecznie
Spróbuję napisać nieco więcej odnośnie pobytu Digusia u nas
Przede wszystkim tak jak już było to wspominane nie raz, Digo jest uroczym psiakiem, kochającym wszystkich od pierwszych minut. Bardzo często podchodzi do nas i domaga się pieszczot. Zauważyliśmy, że Diguś nie lubi zostawać sam, Tabcia lub Veli czasami wolą położyć się i odpoczywać w pokoju gdzie nikogo nie ma, Digus zawsze stara się przebywać tam gdzie jest ktoś z domowników lub inny piesek.
Digo, tak jak Ola pisała nie raz, ma wielkie pokłady energii Taba i Veli są padnięte a Digo ciągle żywotny W piątek wszyscy spali po 24, Digo natomiast nie odstępował mojej mamy aż ona też nie położyła się spać.
Jedzenie.
Co do karmy i jedzenia Digusia. W czwartek wieczorem nie wyciągnęłam z samochodu worka z karmą Digusia więc dostał Royala Taby. "Wcinał aż mu uszy trzęsły" (jak to mój Tata mówi . Zjadł nawet szybciej od Taby co wydawało mi się niemożliwe do realizacji
Od piątku dawałam mu tylko Eukanubę. Co prawda nie je z takim zapałam jak Royala, odchodzi od miski i wraca, tak jakby czekał, abym mu coś tam dodała ale w rezultacie zjada wszystko (nie znaczy to że jedzenie leży w misce pół dnia ale powiedzmy że zjedzenie miski jedzonka zabiera mu troszkę więcej niż Tabci.)
Przy okazji, bez problemu można podejść do jego miski, zabrać, przytrzymać itp. Początkowo próbował podchodzić do misek Velci lub Taby ale szybciutko zrozumiał że każdy ma swoją porcje jedzonka.
Wodę piją z Tabcią z jednej miski, nawet jednocześnie
Wczoraj przekonaliśmy się że Digo ma słabość do pozostawionego w jego zasięgu na stole. Wczoraj siostra jadła u siebie ciasto a Diguś był przy niej. Wyszła na chwilę z pokoju a jak wróciła zastała oblizującego się Digo. Diguś na stół nie wskoczy i nie sięgnie po jedzenie ale jeśli ma coś w zasięgu pyszczka ciężko mu się opanować (podobną sytuacje mieliśmy u mnie w Warszawie kiedy Diguś z automatu po wejściu do domu wylizał talerzyk pozostawiony na niskim stoliku
A i jeszcze jedna słabość... wczoraj Diguś chapnął ze śmietnika do pyszczka dosłownie wszytko co u się udało (w naszej obecności). Ale co cieszy na komendę oddaj/puść i na zamianę za nagródkę wypuścił wszystko z pyszczka.
Spacery.
Muszę przyznać że jestem pod wielkim wrażeniem posłuszeństwa Digo. Na zawołanie zawsze przychodzi i siada obok nogi cudo Nawet jeśli się oddali to tylko w towarzystwie Veli i Taby. Jeśli z jakiekolwiek przyczyny straci Tabę lub Veli z pola widzenia momentalnie wraca do mnie. Na smyczce chodzi w miarę ok .
Kontakty z Tabcią i Veli,
Z Taba istne szaleństwo, z Veli natomiast... chyba się chłopak zakochał
Biedaczek najchetniej Velci nie odstępowałby na krok, piszczy kuli uszy i podchody robi aby na nią wskoczyć. Jeśli Velcia nie zwraca na niego uwagę tzn jeśli np schowa się pod stołem zaczyna potwornie szczekać.
Na szczęście kiedykolwiek u Digusia pojawia się to nieodparte uczucie miłości do Velci, pierwsze jego szczeknięcie pobudza Tabcie do zabawy. Dodam tylko, że Velcia nie jest ani po ani przed cieczką
Myślę że warto wziąśc to pod uwagę jeśli Diguś miałby zostać adoptowany przez rodzinę którzy mają już goldena a raczej goldenkę.
To tyle na razie a jutro jeszcze raz jedziemy nad jeziorko.
Zdjątka załączę później,
Buziaki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marzena&Taba
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:13, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
A tu kilka zdjęć z nieustających "walk" pomiędzy Digusiem i Tabcią
[link widoczny dla zalogowanych]
Ja lubię te zdjęcia gdzie uwiecznione zostały pozycje jakie przybiera Diguś podczas snu
Pozdrawiamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:40, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Fajna łóżkowa scena Ciekawe czy zmieści się tam jeszcze człowiek?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pomador
Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zduńska Wola
|
Wysłany: Nie 23:20, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Witajcie !!! Mam pytanie, czy DIGO jest juz zaadoptowany.Tyle tu stron że aż strach szukac ;]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:25, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Pomador napisał: | Witajcie !!! Mam pytanie, czy DIGO jest juz zaadoptowany.Tyle tu stron że aż strach szukac ;] |
Jeśli chce się adoptować psa, to wypadałoby przeczytać te wszystkie strony Poza tym nazwa działu, w którym znajduje się wątek daje jednoznaczną odpowiedź.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Nie 23:26, 12 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
proxxima
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:08, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Marzenko co tam słychać? Jak tam Taba daje sobie radę?
Ja mało piszę bo się marnie czuję i nie mogę zbyt długo utrzymać laptopa na kolanach ale zawsze czytam co nowego u Digusia.
Okropnie za Nim tęsknię.
Jeśli jest coś czego naprawdę nie umiem wciąż zaakceptować w całej sytuacji w jakiej się znalazłam to właśnie tego - że Digusia już ze mną nie ma i że nigdy już nie będzie drapał moich ścian ani leżał zamiast dywanika przy moim łóżku, że nie zajrzy do wanny i nie zmiecie ogonem serwetki ze stolika kawowego... i tego że znów można stawiać talerzyk z ciastem na niskim stoliku i że nikt nie siedzi wpatrzony we mnie kiedy jem...
Okropnie tęsknię. Jedyna pociecha jest taka że jak patrzę na zdjęcia które robiła wcześniej Ola i teraz Marzenka - nie widzę by "ta kupa futra" jakkolwiek tęskniła I dzięki temu jakoś to znoszę.
Ostatnio zmieniony przez proxxima dnia Wto 11:35, 14 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
.:OLIWKA:.
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:29, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nie martw się. Dziewczyny na pewno postarają się, żeby znalazł najlepszy dom Digo to dzielny chłopak i sobie poradzi a Ty napewno będziesz miała zawsze bieżące informacje o nim i jego fotki
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia, trzymaj się
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marzena&Taba
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:19, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
proxxima napisał: | Okropnie tęsknię. Jedyna pociecha jest taka że jak patrzę na zdjęcia które robiła wcześniej Ola i teraz Marzenka - nie widzę by "ta kupa futra" jakkolwiek tęskniła I dzięki temu jakoś to znoszę. |
Agatko specjalnie dla Ciebie :
[link widoczny dla zalogowanych]
Uciekamy na spacerek do parku ale dodam, że Taba i Digo zostali dzisiaj pierwszy raz sami w domku na jakieś 5 godzin. Żadnych zniszczeń nie odnotowaliśmy, wszystko w najlepszym porządku:)
Wczoraj zostawiałam ich wielokrotnie samych na 5/10 min i wracałam. Początkowo Diguś szczekał jak zamykałam drzwi i wtedy starałam się poczekać z powrotem do domu aż przestanie. I tak mądra psina po kilku razach załapał chyba, że szczekaniem nie sprawi abym wróciła : i że zawsze wrócimy do niego
A dzisiaj jak wychodziliśmy rano obyło się bez żadnych scen.
Pozdrowienia od całej ekipy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marzena&Taba
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:26, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:26, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
A ja wolę jak widać zdjęcie na forum
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Wto 22:47, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
czinka napisał: | Podpisuję się pod pytaniem |
Czinka, dostałaś od nas ankietę do wypełnienia... Czekamy na nią
|
|
Powrót do góry |
|
|
.:OLIWKA:.
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:07, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Asiu, co do tych wizyt to pytam, ponieważ jak wcześniej wspomniałam mieszkam obok Małgosi i Piotrka (zgłosili sie do adopcji Rafci i Majki) i myśleliśmy żeby tą wizytę od razu i u nich i u mnie przeprowadzić. Moglibyśmy Wam od razu zaprezentować naszą polankę
|
|
Powrót do góry |
|
|
proxxima
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:01, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Marzena&Taba napisał: |
Agatko specjalnie dla Ciebie
|
dziękuję Diguś to już się robi prawdziwy facet, coraz mniej w nim z nastolatka
Super mieliście wyjazd, widać że cała trójka była przeszczęśliwa. Mam nadzieję że w towarzystwie Taby Digo będzie grzeczny w domu i nie dojdzie do żadnych zniszczeń. Za to dziwi mnie to szczekanie, Ola też o nim wspominała o ile pamiętam. U mnie nigdy nie szczekał - przynajmniej ja go na tym nigdy "nie przyłapałam", no i sąsiedzi się nie skarżyli Mam nadzieję że już to przemyślał i naprawdę zrozumiał że niepotrzebnie sobie gardło zdziera
Ostatnio zmieniony przez proxxima dnia Śro 9:01, 15 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:12, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
czinka napisał: | .:OLIWKA:. napisał: |
Dziewczyny, planujecie już jakieś terminy wizyt??? |
Podpisuję się pod pytaniem |
Prosimy najpierw o zajrzenie do skrzynki mailowej i wypełnienie ankiety.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|