CZESIA ma już dom

Iza,Tomek,Holka i Goldi

Gratulujemy👏 super

Alicja i Wera

Gratulacje !

Anita i Daisy

Witam wszystkich którzy mnie znali z wątku z Daisy i tych z którymi jeszcze sie nie znam Smile

Trudno mi Wam opisać jakie uczucie wyzwoliło we mnie logowanie sie tu teraz, długo nie zaglądałam, nie czytałam bo nie czułam sie na siłach patrzeć na goldeny,zaraz stała mi przed oczami Daisy Sad

No ale jak to mówią czas leczy rany i przyszła ta chwila gdzie moge napisać nowy rozdział w moim życiu z innym psem Smile

Bardzo dziękujemy Fundacji za ponowne obdarowanie nas goldenem dołożymy wszelkich starań by było jej u nas jak najlepiej. Dziękujemy rownież za wszystkie gratulacje Smile

Albisiowo-Lenkowe Marciny

Gratulacje!

agnes&nelly&schad

wiele radości zyczymy

Justyna&Dandi

Hurrra!!! Z całej siły trzymałam kciuki za tę cudną sunię, jestem przeszczęśliwa, że znalazła swój dom na stałe Heart

Wielkie gratulacje dla Was i mam nadzieję, że będziecie wrzucać dużo wieści i zdjęć z życia Czesiulki, jakoś bardzo ta sunia w sobie rozkochała Smile

Anita i Daisy

Oto Czesia ktora juz czeka na jutrzejszy przyjazd Czesi

Marta&Angus&Alma

Fajna ta kocia Czesia

Oby Czesławy szybko się zaprzyjaźniły, czekam na wspólne fotki

Anita i Daisy

My już razem od niedzielnego popołudnia

poznałyśmy się na spacerku zaproponowanym przez Anię. Czesia na spacerze wulkan energii ale przywołanie u niej działa 10/10, pięknie przylatuje zawołana niekiedy nawet nie zważając na przeszkody

Czesia pięknie wsiadła do samochodu ale już po paru minutach pojawiał się stres do tego stopnia,że nawet smaczki były beee Confused

. Do domu nie chciała wejść nic nie pomagało no ale jakimś cudem weszła na podkulonych nogach z ogonkiem pod sobą. Weszła na schody i tam z ostatniego stopnia obserwowała co się dzieje. Przywiozłam malutkiego od mamy na czas spaceru był u babci, przywitał Czesię bardzo spokojnie mówiąc swoje ał ał czyli pies i na tym koniec zainteresowania psem za to Czesia mega stres. Nie chciała się ani napić ani jeść. Na spacer wyszła ale bała się flexi, przepiałam zwykłą smycz i było lepiej. Z kazdą godzina było ciut lepiej. Spała u starszego syna w pokoju i nim on nie wstał ona też nie chciała się ruszyć. Wyszłam z nią na nasze podwórko zrobiła siku i poszłyśmy na śniadanie. Zjadła w pół sekundy i wody też pochłeptała. stres znacznie mniejszy sama podchodziła do malutkiego liżąc go po łapkach

. Jeszcze dziś nie powiem że to nasz pies ale uczymy się siebie wzajemnie i dość dobrze nam to idzie Very Happy

. Dziś byłyśmy z wizyta u weta zaniepokoiły mnie jej uszy i miałam nosa Wink

lewe w strasznym stanie prawe ciut lepiej dostałyśmy Orilan i za 2 tyg kontrola. Czesia została zważona chudziutka bardzo 29,3,ponownie się zważymy przy kontroli uszu mam nadzieje ze przytyje bo karmimy się 3 razy dziennie choć wiem,że jej waga nie powinna drastycznie wzrosnąć ze względu na jej dysplazję

Zdjęć na tą chwile jeszcze nie mamy dodatkowo nie chcę dziewczyny stresować, dajcie nam jeszcze chwile Very Happy

Anita i Daisy · Wysłany: Śro 21:16, 30 Mar 2016 Temat postu:

Meldujemy, że u nas wszystko w należytym porządku Very Happy

Pies zdrowy i mam cicha nadzieje że i szczęśliwy Wink

W sumie to i nie mamy co pisać bo u nas kazdy dzień praktycznie taki sam Confused

Legowisko Czesi zupełnie nie przypadło do gustu wiecznie tylko kot na nim sie wylegiwał, więc aby nie zajmował niepotrzebnie miejsca został wyniesiony do garażu. Nie wiem czy to się moze jeszcze zmieni, ale Cześka jest moim cieniem wiecznie przy mnie co bym nie robiła i gdzie nie była w domu tam ona jest, kazdej nocy śpi na podłodze tuz przy łóżku. Na spacerach na ogół posłuszna głuchnie tylko jak coś wywącha do jedzenia zwykle to chleb, ale daje sobie to z gardła wyjąć Wink

Czesia dogaduje sie z psami potrafi zarówno się z nimi szaleńczo bawić jak równiez odstraszyć natarczywych zalotników Wink

Nasza okolica sie mocno zmieniła wcześniej nie było tylu ludzi spacerujących ze swoimi pupilami teraz mamy już swoich psich przyjaciół a i właściciele sa bardzo sympatyczni Very Happy

Pat_Poznań · Wysłany: Czw 16:47, 31 Mar 2016 Temat postu:

Biguś też nie leży zbyt często na legowisku, woli na twardej podłodze. Ale gdy dostanie smakołyk do memlania albo chce bawić się zabawkami - zawsze na legowisku. Także czuje, że to jego własne miejsce, tylko czasem woli leżeć gdzie indziej Wink