|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
![FUNDACJA AUREA FUNDACJA AUREA](http://aurea.org.pl/pic/logofundacjamale.png)
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:47, 11 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Magda od Lolka napisał: | Dziękuję Wam za uwagi. Kaganiec nie jest na stałe, ponieważ w czasie spaceru kilka razy biorę Coco na smycz i wtedy zdejmuję kaganiec. Na działce zakładałam tylko na momenty, gdy była bardzo "nakręcona" na wyjadanie, oczywiście z przerwami na odpoczynek i napicie się.
Na razie jest raczej chłodno na dworze, więc nie sądzę, żeby Coco miała szansę się przegrzać. |
Ten rodzaj kagańca nie nadaje się do tego :-( Można go założyć psu dosłownie na kilka minut, ale nie na dłużej.
Psy odczuwają temperaturę nieco inaczej niż my, inaczej też regulują temperaturę ciała. Dla nas jeszcze jest chłodno, dla nich już niekoniecznie.
Pracujecie nad niepodejmowaniem jedzenia z ziemi? Jeśli nie, to zacznijcie już teraz, bo Coco sama z tego nie wyrośnie ani nie zmądrzeje
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Pon 20:48, 11 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Magda od Lolka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tanowo k/Szczecina Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:41, 11 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że pracujemy.
Na spacery staram się wychodzić, gdy Coco jest najedzona, a nie z pustym brzuchem.
Jeśli jestem obok i wcześniej zobaczę znalezisko, to zwykle udaje się przy pomocy komendy "fe!" i przeprowadzenia jej przy smakołyku uniknąć chapsnięcia "łajna". Oczywiście powstrzymanie się od chapsnięcia jest nagradzane tym smakołykiem i wyraźną pochwałą.
Problem w tym, że Coco jest ogólnie żarłokiem i złapanie czegokolwiek, co uważa za jadalne jest dla niej bardzo atrakcyjnym samonagradzaniem się. Końskie, dzicze i sarnie odchody, ale nie pogardzi też jabłkami czy obierkami z warzyw, które ludzie wyrzucają dla zwierząt na skraj lasu.
Coco dostaje od czasu do czasu suszone żwacze, czasem jogurt naturalny i jakieś warzywko, albo jabłuszko, ma też różne "żujki" do zabawy - ale nie zmniejsza to jej ochoty na wyżeranie na spacerze i wykazuje w tym zakresie dużo sprytu.
Podejmuje też szyszki i je gryzie, ale tutaj komenda "puść" jest zwykle skuteczna i zdążę zareagować.
Nie wiem, co jeszcze mogłabym zrobić, żeby ją oduczyć? Jeśli możesz coś poradzić, to oczywiście będę wdzięczna.
Na razie kaganiec (taki czy inny) wydaje mi się mniejszym złem niż narażanie Coco w najlepszym razie na chorobę, a w najgorszym na otrucie, bo ludzie mają niestety różne straszne pomysły.
Zauważyłabym, gdyby Coco czuła się niekomfortowo w materiałowym kagańcu, a tak na razie nie jest - jestem ostatnią osobą, która by chciała jej zaszkodzić, naprawdę! Tym niemniej zakup kagańca o ażurowej konstrukcji i tak mam w najbliższych planach. Wydaje mi się jednak, że przydałby się taki trochę "gęściejszy" z przodu.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:05, 11 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Magda od Lolka napisał: | Oczywiście, że pracujemy.
Na spacery staram się wychodzić, gdy Coco jest najedzona, a nie z pustym brzuchem. |
Pełen brzuch podczas spaceru niestety też może stanowić zagrożenie - zwiększa ryzyko skrętu żołądka, czego doświadczył np. nasz Marino, o ile dobrze pamiętam. A jeśli Coco wyżera dla przyjemności wyżerania, bądź w celu swoistej suplementacji diety, to posiłek przed spacerem niczego nie zmienia.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Magda od Lolka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tanowo k/Szczecina Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:31, 11 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Gośka&Bella napisał: | Pełen brzuch podczas spaceru niestety też może stanowić zagrożenie - zwiększa ryzyko skrętu żołądka, czego doświadczył np. nasz Marino, o ile dobrze pamiętam. A jeśli Coco wyżera dla przyjemności wyżerania, bądź w celu swoistej suplementacji diety, to posiłek przed spacerem niczego nie zmienia. |
Coco nie wychodzi z pełnym brzuchem, tylko tak co najmniej 15 minut po posiłku, sama się zresztą domaga. Poza tym - ze względu na jej łapczywe jedzenie - porcje karmy ma dzieloną na trzy posiłki i podlaną ciepłą wodą, żeby spowolnić jedzenie, między innymi, żeby zmniejszyć ryzyko skrętu.
Mam trochę wrażenie, że na mnie "wsiadacie" ...
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ożarów Maz. Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:56, 11 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Magda od Lolka napisał: |
Mam trochę wrażenie, że na mnie "wsiadacie" ... ![Confused](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_confused.gif) |
To tylko wrażenie, naprawdę Ktoś Ci musi powiedzieć, że źle robisz - ot tyle
Użytkownicy forum mają to szczęście, że nie muszą uczyć się na własnych błędach Korzystaj z "wiedzy zbiorowej", wszystko jest wtedy łatwiejsze
Ostatnio zmieniony przez Frankowe Zajki dnia Pon 23:04, 11 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
![FUNDACJA AUREA FUNDACJA AUREA](http://aurea.org.pl/pic/logofundacjamale.png)
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 7:55, 12 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Magda, a nie lepiej wykorzystać lakomstwo Coco do pracy z nią na spacerach nad niezjadaniem z ziemi? Mamy tu na forum obszerny temat jak pracowac z psem, pozniej wkleje linka.Posiłek, nawet niewielki 15 minut przed spacerem to nienajlepsza opcja. Raz, ze zwiększa ryzyko skrętu żołądka, dwa ze pies nie bedzie tak chetnie pracowal na smaczki.
Uwierz, ze nie mamy na celu wsiadanie na nikogo, po prostu dzielimy sie swoją wiedzą, jesli wskazujemy bledy i sugerujemy inne rozwiązania to tylko i wyłącznie z uwagi na dobro Coco.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
![FUNDACJA AUREA FUNDACJA AUREA](http://aurea.org.pl/pic/logofundacjamale.png)
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:33, 12 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Frankowe Zajki napisał: |
Użytkownicy forum mają to szczęście, że nie muszą uczyć się na własnych błędach Korzystaj z "wiedzy zbiorowej", wszystko jest wtedy łatwiejsze ![Smile](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif) |
Święte słowa - całe życie miałam psy, w tym goldenkę, a dopiero teraz, czyli odkąd adoptowałam Belkę i poznałam Fundację, wiem co robię - dobrze lub źle
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Magda od Lolka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tanowo k/Szczecina Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:21, 12 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za linka, wcześniej nie znalazłam tego wątku, pewnie spadł gdzieś na dalszą stronę.
Spróbujemy.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Magda od Lolka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tanowo k/Szczecina Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:01, 18 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Kokoszonek jest z nami już ponad pół roku. Bardzo pozytywny i przekochany z niej pies, już nie mała puchata i sikająca kuleczka z ostrymi ząbkami, ale wesoła i serdeczna "młodzieniaszka".
A jako, że weszła w wiek szkolny, to od niedawna chodzimy z nią na kurs PP. W grupie sześć młodych piesków - na pierwszych zajęciach Coco była trochę onieśmielona nową sytuacją i tak licznym towarzystwem, zwłaszcza, gdy któryś z psiaków szczeknął na nią w bliższym kontakcie. Ale już za drugim razem poczuła się pewniej. Chętniej też wsiadła do samochodu - bo pierwszego dnia to za nic nie chciała wskoczyć - musiałam wnieść na rękach 27 kilo, uff... . Za drugim razem rozsypałam kilka smakołyków w bagażniku, więc dała się namówić na wejście przednimi łapami, a pupcię już podsadziłam. Może następnym razem wejdzie z własnej woli.
Coco w szkole:
Korzystamy z uroków wiosny i długich spacerków po lesie. Coco dość dobrze pilnuje się na spacerach, uwielbia buszować w chaszczach i wysokich trawach oraz tarzać się w sianku i piachu - niestety mimo założenia miesiąc temu foresto, znów znalazłam przedwczoraj kleszcza - wbitego w wewnętrzną stronę uda . Kupię dziś więc dodatkowo krople, bo widocznie sama obroża nie jest wystarczająco skuteczna.
Wczoraj zaniepokoiłam się, bo pod kolanem znalazłam u Kokusi guzka - twardy, pod skórą, wielkości ziarna fasoli, zakończony małym strupkiem. Raczej niebolesny. Dziś wydaje mi się, że jest troszeczkę mniejszy, ale muszę obserwować. Czy to może być od kleszcza? Guzek jest w bardzo gęstym futrze, pod "portkami", mam nadzieję, że to nic groźnego, ale będę czujna.
Pamiętam, że Lolek miał przez dobre kilka miesięcy dwie podobne fasolki ze strupkami na boku i na udzie - weterynarz wyciął je przy okazji innego zabiegu w narkozie.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:50, 18 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
W zeszłym roku moje psy nie złapały ani jednego kleszcza dzięki foresto. W tym roku mimo takiego samego zabezpieczenia wyciągnęłam dwa z Toffika. I co ciekawe, właśnie były wbite w zadek, jakby szukały miejsca najdalszego od obroży. Odkryłam je przez przypadek. Łatwo to cholerstwo przeoczyć, kiedy wiesz, że pies ma na szyi ochronę.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Ania Diunkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 03 Lis 2015
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:17, 20 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Coco z pewnością skończy zajęcia z wyróżnieniem 😊 ale mała powoli wkracza w okres buntu i dojrzewania. Tak wiec ciężka próba przed Wami. Jednak to co do tej pory z nią wypracujecie nie pójdzie ba marne a zaprocentuje za jakiś czas 😊 powodzenia 😊 mam nadzieję, że już wkrótce się spotkamy 😊
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
agnes&nelly&schad
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:34, 23 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Brawo COCO
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Magda od Lolka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tanowo k/Szczecina Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:45, 30 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Zaraz po zjeździe mieliśmy umówioną wizytę u weta. Guzki Coco prawdopodobnie powstały po iniekcjach . Na razie mamy zalecone rozgrzewające okłady i obserwowanie. Jeśli twardszy guzek na biodrze nie będzie się powiększał, to doktor wytnie go przy okazji sterylizacji.
Jeszcze kilka wspomnień ze zjazdu:
Coco i Vito:
Na plaży fajnie jest ...
Jestem krokodylem!
Ostatnio zmieniony przez Magda od Lolka dnia Pon 21:52, 30 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Ania_Kuba
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 23:54, 30 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Coco i Vito na grillu padli pod stołem
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|