|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magda od Lolka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tanowo k/Szczecina Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:55, 29 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
@Aniu, bo przecież one z Ciri jak siostry były! Nawet kolor mają podobny - Coco też zrobiła się taka bardziej piaskowa.
Dziś przyszedł opis kolejnego zdjęcia rtg (ponowna konsultacja dr. Pietronia) - doktor nie stwierdził na rtg objawów koślawości kończyn ani dysplazji stawów (łokciowych ani biodrowych). Uff, co za ulga, wygląda na to, że mała wyrosła ze swoich przypadłości.
Spróbowaliśmy puszczać Coco na spacerach na trochę bez smyczy. Najpierw kilka dni temu w czasie zabawy z dobermanką z sąsiedztwa. Tamta sunia przyszła grzecznie na zawołanie, Coco też! Więc dostała pysznego smaczka. Potem puściliśmy ją na łące i ćwiczyliśmy parę razy przywoływanie - ze smaczkami i bez, ładnie słuchała.
Zachęceni tym sukcesem pozwoliliśmy jej wracać do domu luzem, póki szliśmy przez takie bardziej odludne tereny. Pilnowała się, co nas bardzo cieszy.
Niestety bieganie luzem jest możliwe tylko w materiałowym kagańcu, bo dziewczynę kręcą bardzo śmierdzące "smakołyki" w trawie i w lesie.
A w domu wyżera nam gąbki , szczególnie takie do zmywania. Można na stole w kuchni czy na blacie zostawić jedzenie - nie ukradnie - mimo, że żarłok, ale taką gąbkę wyciągnie cichaczem, nawet gdy nam się wydaje, że jest odłożona poza jej zasięgiem! Gąbki znikają bez śladu, dopiero następnego dnia mamy kolorowe wstawki nie powiem w czym .
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:57, 29 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
To proponuję zamykać gąbki w szufladach, szafkach, albo zamykać całą kuchnię, razem z gąbkami. I to konsekwentnie. Bo to nie żarty niestety.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ożarów Maz. Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:14, 29 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Tak, to nie żarty Jeśli macie wątpliwości to zajrzyjcie do wątku Franka
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Ania Diunkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 03 Lis 2015
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:59, 01 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
My też uczulamy, abyście pilnowali gąbek. Gdy Ciri była mniej więcej w wieku Coco, bardzo chorowała po ukradzionej i pogryzionej gąbce. Skończyło się na kroplówce i antybiotyku....
Bardzo się cieszę, że sprawa z łapkami normuje się - wierzyłam że tak będzie )) Mizianki dla maluszka
Pozdrawiamy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Magda od Lolka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tanowo k/Szczecina Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:23, 09 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
A u nas dziś imprezka:
trochę się wstydzę jeść ten tort przy stole ...
teraz to co innego!
prezenty
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Ania Diunkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 03 Lis 2015
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 1:07, 10 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Wszystkiego najlepszego i mizianki dla młodej panienki 😊
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:38, 10 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Niech rośnie zdrowo!
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Magda od Lolka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tanowo k/Szczecina Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:37, 14 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Dziękujemy z Coco za życzenia od forumowych "cioć" i mamy nadzieję na spotkanie na zjeździe w Lipinach .
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Ania Diunkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 03 Lis 2015
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 7:07, 02 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Byłoby super 😊 Ciekawe czy dziewczyny będą się pamiętać?
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Magda od Lolka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tanowo k/Szczecina Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:54, 04 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Bardzo możliwe, że będą - Coco ma dobrą pamięć.
Niedawno przyjechał mój syn, którego Coco nie widziała blisko trzy miesiące i przywitała go tak entuzjastycznie, że nie mieliśmy wątpliwości, że poznała.
Nie obyło się też bez kałuży na dzień dobry .
W dalszym ciągu zdarza jej się zsiusiać z radości - jest to rozbrajające, mam jednak nadzieję, że wkrótce wyrośnie ...
Ale nasz udział w zjeździe dalej stoi pod znakiem zapytania - jesteśmy na liście rezerwowej.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Magda od Lolka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tanowo k/Szczecina Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:03, 11 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
W weekend zainaugurowaliśmy z Coco sezon działkowy.
Podróż samochodem (ok. 100 km) zniosła w miarę dobrze, choć nie jest wielbicielką motoryzacji i wcale nie miała zamiaru z własnej woli wsiąść do auta. Na początku trochę skięczała, ale po ok. 15 minutach położyła się i leżała spokojnie prawie do końca jazdy.
Na działce jej się bardzo podobało. Od razu zabrała się za wiosenne porządki i wygrzebała jakieś stare kości, być może zostawione jeszcze przez Lolka, a może i nie. Kości zostały zarekwirowane, a ponieważ trudno ją było odciągnąć od zgryzania i zjadania szyszek, patyków i innych skarbów, to na jakiś czas dziób poszedł do aresztu.
Coco nie przejawiała zainteresowania kąpielą w rzeczce nieopodal. Widocznie miłość do wody na razie ogranicza się do naszej łazienki i zraszacza ogrodowego, albo może stwierdziła, że jeszcze za zimno na takie atrakcje. Na razie w plenerze preferuje "kąpiele" w piasku - na drodze albo we własnoręcznie wykopanej dziurze .
Tak więc komuś znów się przydaje nasza - nieco już sfatygowana - piaskownica. Trzeba też było pomóc panu w ogrodzie i skopać grządkę, bo tak nudno, jak jest świeżo zagrabiona.
Gdyby jeszcze nie jeździł tymi strachami (taczką i wertykulatorem) po trawniku, bo się pies denerwuje ...
Po pracach ogrodowych Coco zadbała o formę sportową przy grze w piłkę, albo podrzucała sobie do góry szyszki i patyki i je łapała. Bardzo to zabawnie wyglądało. Na spacerze w lesie na polanie widzieliśmy gody żurawi - Coco bardzo podekscytowana nowymi zapachami.
Trochę mamy regres w posłuszeństwie. Było już tak, że za każdym razem bardzo ładnie przychodziła na zawołanie, nawet w lekkim rozproszeniu, a teraz owszem odwróci się, ale czasem ma w nosie przywołanie, nawet na "smaczek". Wciąż mamy też problem z qpożerstwem - czasem ja mam lepszy refleks, czasem ona - niestety. Chodzenie na smyczy - jako tako, lepiej w szelkach niż na obroży.
Wydaje mi się, że Coco testuje granice, jak to dorastająca młodzież, albo trochę jej się nudzi i z przekory nie słucha - żeby coś się działo. Myślę, że pora rozejrzeć się za szkoleniem dla niej, choćby w zakresie PP. Problem w tym, że większość takich kursów w Szczecinie i w Policach jest w soboty, kiedy ja zazwyczaj pracuję, no ale może uda mi się znaleźć coś sensownego w tygodniu.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
![FUNDACJA AUREA FUNDACJA AUREA](http://aurea.org.pl/pic/logofundacjamale.png)
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:19, 11 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Magda, ten kaganiec nie jest dobrym wyborem na spacery. Pies nie może w nim otworzyć pyska, a więc nie może ziać (czyli w konsekwencji nie może się schłodzić). Takie kagańce stosuje się na bardzo krótkie momenty zakmnięcia paszczy np. u weta. NIGDY na spacerach !!!
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Pon 14:19, 11 Kwi 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Trafficowy kocyk
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Sty 2014
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Pruszków-Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:42, 11 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Na spacery polecane są kagańce fizjologiczne, np. takie zbierają dobre opinie: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Magda od Lolka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tanowo k/Szczecina Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:54, 11 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Wam za uwagi. Kaganiec nie jest na stałe, ponieważ w czasie spaceru kilka razy biorę Coco na smycz i wtedy zdejmuję kaganiec. Na działce zakładałam tylko na momenty, gdy była bardzo "nakręcona" na wyjadanie, oczywiście z przerwami na odpoczynek i napicie się.
Na razie jest raczej chłodno na dworze, więc nie sądzę, żeby Coco miała szansę się przegrzać. Ruch ma też - zgodnie z zaleceniami weta - raczej umiarkowany: raczej długi spacer i lekki trucht, a nie intensywny wysiłek fizyczny.
Na późną wiosnę/lato - jeśli problem wyżerania będzie wciąż duży - na pewno kupię jej model "klatkowy" z tworzywa, chociaż ten ze zdjęcia raczej na pewno nie byłby dla Coco żadną przeszkodą w dorwaniu się do końskiego/dzikich zwierząt łajna - niestety. A mieszkamy w takim miejscu, że leży tego bardzo dużo.
Sorry, ale przerabiałam już dwie infekcje pokarmowe po zjedzeniu świństw/kup i póki młoda nie zmądrzeje, to trzeba ją chronić.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Hania,Wojtki,Jesse,Lula
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 15 Wrz 2013
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:54, 11 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Kaganiec fizjologiczny z całą pewnością powstrzyma Coco przed podjadaniem!
Wiemy z doświadczenia. Lula była absolutnie niereformowalnym zjadaczem kup. Ile razy była chora ona, a ja do towarzystwa przez bieganie z nią w zimnie nocą nie zliczę. Kaganiec zaakceptowała absolutnie bez protestu. Teraz obie cieszymy się spacerami, ponieważ obie jesteśmy wolne i szczęśliwe. Ona chodzi sobie gdzie chce i wącha, co chce, a ja mogę wreszcie patrzeć nie tylko na ziemię w poszukiwaniu potencjalnych smakołyków. Mamy to szczęście, że wielka łąka jest do naszej dyspozycji.
Kaganiec jest tak dopasowany, że Lulka ziaje sobie, szczeka i oblizuje się dowoli.
Warto spróbować!
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|