|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agnes&nelly&schad
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:24, 12 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Będzie dobrze, Nelly też była małym szkodnikiem czasami, teraz to dama. Wiem jedno wiele musiałam się nauczyć sama, aby mieć psa jakiego chciałam. Każdy mi powtarzał, ze to sprawa konsekwencji, irytowało mnie to.... ale po 10 latach z Nelly - powiem tak to prawda. Większość jej niepożądanych dla mnie zachowań wywoływałam sama swoją niewiedza lub odpuszczaniem czegoś.
Tak więc ja wierzę, że będziecie cieszyli się super psem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alicja i Wera
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:42, 18 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Dziękujemy z Werką za dzisiejszy wspólny spacer.
Pati, miło było widzieć Biga tak szczęśliwego i wpatrzonego w Ciebie. Big był piękny i wspaniały, ale teraz wypiękniał jeszcze bardziej.
Pozdrawiamy i do zobaczenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina&Lilu
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radom
|
Wysłany: Pią 20:31, 18 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Alicja i Wera napisał: |
|
Ten Bigowy uśmiech Jest nie do podrobienia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pat_Poznań
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Paź 2015
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:42, 22 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Bigusiowi się bardzo podobało, spał potem jak suseł Miałyśmy małą wątpliwość, bo Bigi dwa razy - na początku i na końcu - bawił się z Werą dość energicznie, żeby nie powiedzieć napastliwie - skakał, warczał, nawet szczekał. Reagował na zawołanie i potrafił też biegać z nią bardziej pokojowo, ale nie wiedziałyśmy, czy to objaw agresji, czy zwykła zabawa, czy może Bigi jest nieprzyzwyczajony do takiej swobodnej zabawy z innymi psami, czy może był zazdrosny o Werę. Tyle hipotez
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pat_Poznań
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Paź 2015
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:07, 02 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Oj, dużo się działo ostatnio. Święta Bigi spędził aktywnie. Mieliśmy gości, którzy go wygłaskali, wymiziali i wydrapali za wszystkie czasy, więc był przeszczęśliwy. Tuż przed Świętami dostał kilka super zabawek, które go podrywają do aktywności - w domu już nie leży całymi dniami. W II dzień Świąt byliśmy na 2-godzinnym spacerze po lesie, gdzie Bigi biegał na luzie i był tak grzeczny, że nie poznawałam psa - przychodził na komendę, pilnował nas, spotkał 2 psy i od obu go odwołałam, a nawet spotkaliśmy sarnę i pobiegł za nią, ale szybko do nas wrócił! Nie wierzyłam własnym oczom. Musiał się oczywiście wykąpać w Warcie kilka razy, kiedy nie patrzyliśmy Na szczęście było wtedy bardzo ciepło, chyba z 15 stopni.
W niedzielę Bigi pierwszy raz jechał godzinę pociągiem rano i godzinę wieczorem i zniósł to pokazowo. Na początku niepewny, szczególnie, że miał kaganiec, po chwili leżał na podłodze i nie sprawiał problemów. Mieliśmy szczęście, bo było mało ludzi.
A tuż po Świętach kolejne spotkanie z byłą współlokatorką Werą. Na powitanie Wera go obskoczyła dość gwałtownie, później ładnie razem szli, na wybiegu biegali razem z trzema obcymi psami i było naprawdę spokojnie i miło, aż te 3 psiaki sobie poszły. Jeszcze 5 minut spokojnego biegania i jak się Bigi na Werę nie rzuci! Szczeka, warczy, do ziemi przydusza, gryzie. Nie wiadomo skąd. To nam się zdecydowanie nie podobało
Jeszcze nic nie zrobiliśmy, ale masz rękę w kieszeni, więc...
Takich miałem kumpli.
Bigi w locie
Bigi i Wera (od lewej)
Życzymy szczęśliwego nowego roku wszystkim psiarzom !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pat_Poznań
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Paź 2015
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:23, 11 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Nareszcie dorwałam się do zdjęć Co u Biguli? Bardzo wiele dobrego.
Przede wszystkim Bigi mieszka z nami już 4 i pół miesiąca i nie wyobrażamy sobie życia bez jego radości przy drzwiach, porannych buziaczków i spacerów z przygodami. Bigi uczy się bardzo szybko, właśnie jesteśmy na etapie książki pożyczonej od Marty od Marleya "Aria, równaj" i Bigi targetuje jak złoto Pora na kolejny krok. Poza tym ćwiczymy z nim "zostań" i "do mnie" w coraz większych rozproszeniach i idzie naprawdę dobrze. Czasem Bigi ma okazję poszaleć z innymi psami na pobliskiej łące, bo w soboty robi się tam prawdziwe zebranie psich osobistości. Niestety o ile z suczkami i małymi psami dogaduje się świetnie, o tyle samców ustawia. Sama nigdy go nie puszczam, raczej mąż lub, gdy jesteśmy we dwoje. Za to po łąkach dalej położonych, odludnych, hasa aż miło i jest wtedy przeszczęśliwy.
Ogromne sukcesy mamy na polu świnek. Konsekwentnie przyzwyczajaliśmy Bigusia do ich obecności, do biegania po mieszkaniu. Bigi był przypinany na lince. Na początku był podniecony jak nie wiem co. Po pewnym czasie robił się znudzony i kładł się na podłodze. Z czasem kładł się coraz szybciej, aż nawet zdarzało się, że w ogóle nie zwracał na nie uwagi. Było kilka sytuacji, kiedy świnie dosłownie chodziły kilka centymetrów od jego głowy i nic. Ostatnio była próba zostawienia go bez linki. Przez pół godziny był baaaardzo grzeczny - świnki biegały swobodnie, a on ich nie gonił, nie atakował, zajmował się swoimi sprawami. Tadam!
Bigi w Święta został wyczochrany, wygłaskany i wymemlany za wszystkie czasy, a i dostał jeża
Niedawno Bigi dostał wielką, puchatą poduszkę do spania i coraz chętniej leży jednak w swoim kąciku, niż na podłodze, ale nie raz pada tam, gdzie stał, wyczerpany po bieganiu po łąkach.
Mamy pewną wątpliwość związaną z tym, że nasz piecho to urodzony mors i kilka razy pływał w rzece, gdy temperatura powietrza była koło zera. Dopóki moczył tylko łapy było ok, ale 2 razy pływał zanurzony po szyję, a ja byłam w szoku. Szukałam jakiejś informacji na temat tego, czy nic mu się od tego nie stanie, ale jednoznacznej nie znalazłam. Na wszelki wypadek omijam teraz rzeki, stawy. I nie mogę się doczekać zjazdu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina&Lilu
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radom
|
Wysłany: Śro 10:31, 16 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Jestem absolutnie pod ogromnym wrażeniem tego jak radzicie sobie z Bigiem i świnkami Rewelacja! I to przywołanie super!
PS. Znalazłam ostatnio takie oto filmiki z fajnym komentarzem zachowań psów. Może Wam się przydadzą lepiej zrozumieć psią naturę https://www.youtube.com/watch?v=GXJTdNroIvA Części jest kilka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pat_Poznań
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Paź 2015
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:04, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Filmiki są genialne! Wydawać by się mogło, że nic tam się nie dzieje, a jednak!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pat_Poznań
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Paź 2015
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:16, 30 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Biguś przeżył Wielkanoc pełną przygód. Dostał od moich rodziców na "zajączka" uroczą chusteczkę, która oddaje w pełni jego charakter, ale tylko w obliczu niektórych samców. I kotów. Poza tym wyszalał się na dłuuugim spacerze po lesie. No i miał niezłą wyżerkę, bo wciąż ktoś mu podawał smakołyki, na które na co dzień nie ma szans.
Na zdrowie nie narzeka - niedługo czeka nas kontrola tarczycy u lekarza, poza tym po zapaleniu skóry nie ma śladu, sierść na głowie odrosła pokazowo, żadnych dolegliwości nie zaobserwowaliśmy od dłuższego czasu
Rzeczona chusteczka
Bigi szuka śladów dzika
Dla takiego szczęścia warto daleko chodzić!
Gdzie jest Bigi?
Śmigus dyngus! A propo - Bigi w poniedziałek wielkanocny faktycznie wyleciał z rzeki, podbiegł do jakiejś pary romantycznie siedzącej na brzegu i otrzepał się perfidnie. Na szczęście się śmiali
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Dax
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Sie 2014
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:53, 16 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Dziękujemy bardzo za przemiły spacer i pokazanie nam miejsc tuż za rogiem o których nam się nawet nie śniło
Chłopaki spisali się na medal
Spacerowo
Ostatnio zmieniony przez Marta&Dax dnia Pon 19:02, 16 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pat_Poznań
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Paź 2015
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:41, 17 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Przedostatnie - cały Bigi. Jestem z niego naprawdę dumna, zachowywał się fantastycznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:38, 18 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Marley przy Bigusiu wygląda jak dziecko. W zeszłym roku na zjeździe mój honorowy golden Toffi cały czas atakował Marleya. Mały kurdupelek po prostu na niego polował. Do rozlewu krwi nie doszło i byłam pełna podziwu dla cierpliwości Marleya. Bigi miał pewne problemy podczas kontaktów z psami, ale jak widzę dawno już przeszły do historii. Mam nadzieję, że mój Toffi będzie z respektem podchodził do Wielkiego Biga i przywiozę go ze zjazdu w całości. Piękne zdjęcia. Piękny Big!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pat_Poznań
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Paź 2015
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:33, 20 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Na żywo zobaczycie, jak Bigi się przechadza - jak hrabia. Gdy go ktoś zaczepia, ze stoickim spokojem nie reaguje... do czasu Jeśli młody wciąż nie odpuszcza Bigi rzuca się za nim w pogoń. Na szczęście obecnie jest to odpowiedź na zabawę, a nie rzucanie się do gardła. Bigi ma też taką cechę, że w czasie zabawy powarkuje i można się przestraszyć, ale wprawne oko zobaczy, że to wciąż jest tylko zabawa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:36, 20 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Ufff. To mnie ucieszyłaś. Mój Toffi, zwany też Krótka Łapa, nie może się powstrzymać, kiedy zobaczy goldena i skacze na niego, warcząc. Ale to nie są groźby, lecz czysta radość. Nie wszystkie psy chyba tak to odczytują, bo jeden omal go nie wysłał za TM. I to był też retriever, tylko nie złoty. A skoro Biguś sam warczy, to powinien znać całą gamę dźwięków i od razu rozpoznać te radosne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pat_Poznań
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Paź 2015
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:04, 21 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Miejmy nadzieję
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|