Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

BARY ma już dom
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magdalena & Mia




Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:33, 02 Sty 2013    Temat postu:

Nasz sylwester na szczęście przebiegł "bezboleśnie"
Bary kompletnie nie bał się wystrzałów. Zero reakcji. Cały wieczór wściekali się z Mią, zupełnie jakby wiedzieli, że w noc sylwestrową trzeba się bawić Super
Na popołudniowym spacerze w Nowy Rok również słychać było wystrzały, ale Bary nie okazywał żadnych oznak stresu czy zdenerwowania. Dorwał się za to do qupy i wieczorem skończyło się to wymiotami w domu Sad
Na szczęście już wszystko jest ok. Dziś wstał pełen energii i zjadł śniadanko ze smakiem Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magdalena & Mia




Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:35, 11 Sty 2013    Temat postu:

Śpieszę donieść wszem i wobec, że Barutek nam już wygrzeczniał Laughing Wróciliśmy do stanu "przed świątecznego", czyli Bary znów jest spokojnym fajnym chłopakiem. W domu jest bardzo posłuszny, reaguje pięknie na wszystkie komendy. Nauczył się ładnie zostań i zaprowadzony na miejsce pięknie czeka aż się go zawoła. Kiedy przed naszym wyjściem dajemy im gryzaki, ładnie czeka aż pierwsza dostanie Mia a później on. Wcześniej było to niemożliwe, rzucał się i skakał jak tylko widział, że mamy w ręku coś pysznego Very Happy Skończyło się szczekanie przed wyjściem na spacer (teraz Bary już tylko sobie piszczy i pojękuje), stoi grzecznie, kiedy ubieramy go w obróżkę i szelki. Na samym spacerze jest już dużo dużo lżej. Jest jeszcze ciągnięcie na smyczy, ale jest o wiele lżej. Myślę, że musielibyśmy mieć więcej czasu, żeby całkowicie to wyeliminować, ale najważniejsze, że to bardzo mądry i fajny psiak, którego na prawdę wszystkiego można nauczyć Very Happy Wystarczy tylko odrobina cierpliwości i czasu.
Dziś wybieramy się do Dr. Irenki, sprawdzimy jak ucho Barego i oczy.

A tu fotka z wczorajszych wieczornych zabaw:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magdalena & Mia




Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:10, 13 Sty 2013    Temat postu:

W piątek Bary odwiedził Dr. Irenkę. Z uchem jest już dużo lepiej, jednak nie wyleczyło się do końca, więc przez kolejne 3 tygodnie wpuszczamy kropelki. To samo jeśli chodzi o oczy. Zapalenie spojówek jeszcze nie doleczone, więc kontynuujemy kropelki.

Bary był bardzo bardzo grzeczny, w poczekalni ładnie siedział i czekał na wejście do gabinetu. Dał się pięknie zbadać, nawet Dr. Irenka go pochwaliła za wzorowe zachowanie Laughing Laughing Laughing

Wklejamy fotki z dzisiejszych leśnych szaleństw

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/689/img1429rm.jpg/][/UR
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magdalena & Mia




Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:39, 20 Sty 2013    Temat postu:

Bary był dziś na Goldenowym Fundacyjnym spacerku na Młocinach. Pierwszy raz miał styczność z dużą grupą psiaków i musimy przyznać (a inni spacerowicze na pewno mogą potwierdzić), że Bary zachowywał się bardzo fajnie. Pięknie bawił się i ganiał ze wszystkimi Goldasami Laughing

Jeśli chodzi o zdrowie Barutka, nadal wpuszczamy kropelki do uszu, z oczkami jest średnio bo mimo wpuszczania kropelek, wciąż nam łzawią, więc prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu wybierzemy się na wizytę do Dr. Garncarza na konsultację okulistyczną.


Z patyczkiem zawsze jest najfajniejsza zabawa
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


A tu Bary i Nelka, której dziś nie odpuszczał na krok

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magdalena & Mia




Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:22, 24 Sty 2013    Temat postu:

Bartukowe szaleństwa czwartkowe Laughing Laughing Laughing

Bary przystojniak i jego dama Mia

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magdalena & Mia




Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:07, 25 Sty 2013    Temat postu:

Niestety zapalenie spojówek u Barusia utrzymywało się już od dłuższego czasu (konkretnie od początku grudnia) i poprawy nie było wielkiej, więc wczoraj udaliśmy się na konsultację okulistyczną do Dr. Garncarza. Okazuje się, że Bary ma bardzo wąskie kanaliki nosowo łzowe i jest to jednym z powodów dla, którego ciężko nam wyleczyć zapalenie. Przez najbliższe 2 tygodnie stosujemy inne kropelki, jeśli nie pomogą, trzeba będzie wykonać zabieg poszerzenia kanalików. Póki co, czekamy na efekty nowych kropelek.

Ale muszę pochwalić Barego, ku mojemu zaskoczeniu pięknie dał się zbadać Doktorowi. Nie kręcił się, nie wiercił. Pan Doktor świecił mu różnym latarkami po oczkach a Bary siedział jak zaczarowany Laughing

W poczekalni bardzo chciał się zaprzyjaźnić z dwoma dziewczynami: latlerką i amstafką. Buczał do nich i jęczał, ale dziewczyny nie były zbyt zainteresowane. Pewnie za młody dla nich Wink

No to teraz na wesoło pokażę Wam w jakich pozycjach najczęściej sypia Bary (za jakość zdjęć przepraszam, robione z telefonu, ale gdybym zaczęła szukać aparatu Bary na pewno zerwałby się na równe nogi i byłoby po fotkach Very Happy )

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magdalena & Mia




Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:21, 30 Sty 2013    Temat postu:

Bary miewa się doskonale Very Happy Stan oczu wyraźnie się poprawia, więc bardzo się cieszymy bo jest szansa, że obejdzie się bez zabiegu. Póki co, zapuszczamy jeszcze przez tydzień, a potem zostanie podjęta decyzja co dalej. Oprócz tego, bez zmian. Barutek jest wulkan energii, biega, szaleje, szczeka, ale i dużo się uczy. Z każdym dniem jest postęp. Biega na miejsce z coraz większej odległości (oczywiście musi sobie przy tym poszczekać i pokrzyczeć, że mu się to nie podoba, ale zna zasady, smaczki dostajemy na legowisku), czeka kiedy wsypuję jedzenie do miski i dopiero po moim sygnale podchodzi Laughing Na spacerach pięknie aportuje i nosi w pyszczku wszystkie patole, które leżą mu na drodze. Te małe i też te baaaaaardzo duże Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magdalena & Mia




Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:24, 07 Lut 2013    Temat postu:

Dawno nie pisaliśmy, więc szybciutko donosimy Baryłkowie wieści Laughing

Bary miewa się dobrze, robi duże postępy jeśli chodzi o zachowanie. Pięknie czeka na miskę kiedy wsypujemy karmę, chodzi na miejsce już z drugiego pomieszczenia, na spacerach coraz mniej ciągnie i coraz mniej szczeka. Szczekanie w domu już prawie wyeliminowane.

Bary ma ostatnio kompletnego bzika na punkcie piłek. Ma dwie, które non-stop nosi w pyszczku, przynosi, żeby mu rzucać. Jak nie ma chętnego do rzucania sam sobie rzuca z pyszczka, potem patrzy, gdzie piłka leci i biegnie za nią i sam ją łapie merdając przy tym ogonkiem Laughing Laughing Laughing

Widok Baryłki bawiącego sie piłeczką- bezcenny Wink

Jeśli chodzi o zapalenie spojówek, tak na prawdę sama nie jestem pewna. Zdecydowanie jest lepiej po kroplach od Dr. Garncarza, ale cudu nie ma. Z oczu cały czas coś tam wycieka. Niewiele bo niewiele, ale jednak. W przyszłym tygodniu umówimy się na konsultację.

A póki co Bary, przygotowuje się na niedzielny spacer na Młocinach i już doczekać się nie może


Strasznie nas dziś zasypało Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magdalena & Mia




Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:39, 13 Lut 2013    Temat postu:

Wczoraj umówiliśmy Barego na zabieg poszerzenia kanalików nosowo łzowych u Dr. Garncarza. Odbędzie się w czwartek 21.02. No niestety, walczyliśmy kropelkami ile mogliśmy, ale efekty były nie zadowalające... Sad

Poza tym Bary miewa się doskonale, wczoraj na wieczornym spacerze prawie WCALE nie szczekał, więc nie mogliśmy się z Wojtkiem nadziwić i napatrzeć jak spokojnie sobie idzie na smyczy Very Happy

Poza tym mamy dwie nowe zabawki- piłkę od Cioci Agaty i jęzor, więc w domu jest szał i pełnia szczęścia Laughing

Wklejmy też fotki z niedzielnego spaceru na Młocinach (pożyczone od Sylwii Nelkowej) no i prezentujemy wyżej wspomniany jęzor

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:58, 13 Lut 2013    Temat postu:

Przystojniaku, będziemy trzymać kciuki aby zabieg się udał.....

Ostatnio zmieniony przez Gosia&Imka dnia Śro 10:00, 13 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kinga K




Dołączył: 13 Lut 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 15:23, 13 Lut 2013    Temat postu:

Witam, jestem zainteresowana adopcją Barego. Przeczytałam na forum, że ktoś się starał o niego. Czy Bary jest nadal do adopcji? Jestem nowa na forum i nie wie skąd wziąć ankietę do wypełnienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Śro 20:20, 13 Lut 2013    Temat postu:

Witaj Kinga Smile

W sprawie adopcji prosimy Cię o maila na adres: [link widoczny dla zalogowanych] . Otrzymasz ankietę i informacje co i jak dalej Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magdalena & Mia




Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:56, 15 Lut 2013    Temat postu:

Dziś Bary odwiedził Dr. Irenkę. Byliśmy na kontroli uszu, bo minęły już 3 tygodnie od naszej ostatniej wizyty. Ogólnie jest bardzo dobrze, lewe uszko jest już super czyste a w prawym była jeszcze odrobinka wydzieliny głęboko głęboko, ale Dr. Irenka latarką poświeciła i ją wypatrzyła Laughing Generalnie można by było już skończyć kropelki, ale, żeby doleczyć jeszcze tą końcówkę będziemy wpuszczać Surolan jeszcze przez 2 tygodnie.

Barutek był super grzeczny zarówno w poczekalni, gdzie dość długo czekaliśmy jak i w gabinecie. Dał się zbadać bardzo ładnie i nawet nie wiercił się specjalnie jak mu w uszy świecono Laughing

No to wklejamy fotki:

Strasznie nudy w tej poczekalni, może chociaż na ulicy coś się dzieje


[link widoczny dla zalogowanych]

Co tam robią temu kocurowi? Shocked

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]




No i Bary spacerowicz:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Magdalena & Mia dnia Pią 22:09, 15 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magdalena & Mia




Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:55, 17 Lut 2013    Temat postu:

Wczoraj Baryłka miał mały wypadek. Podczas porannego spaceru starł sobie poduchę na prawej łapce. Nie wiemy dokładnie, czy to w czasie biegu, czy podczas hamowania, na pewno stało się to na betonie w drodze do lasu. Ranka zaczęła krwawić, więc wsadziliśmy go do samochodu i pędem do kliniki. Było sporo krwi, ale dziurka nie jest duża (wielkości monety 1 gr). Ranka została opatrzona, dziś rano byliśmy na zmianie opatrunku, dostaliśmy żel do smarowania na gojenie i będziemy leczyć. Łapka go chyba nie boli bo bryka jak szalony, jak zwykle Laughing Na razie spacery tylko na smyczy i zmiana opatrunku dwa razy dziennie. Na szczęscie Bary nie dobiera sie do bandaży, ani nie liże. W ogóle go to nie interesuje, co widać na załączonym obrazku

[link widoczny dla zalogowanych]

Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota&Doxa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Paź 2012
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:29, 17 Lut 2013    Temat postu:

Na takie rany polecam buciki. Nic się nie wda podczas spaceru i opuszek dzięki temu szybciej się będzie goic.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin