|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
woitec Askanowy
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:54, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Witaj Asiu,
To naprawdę jesteśmy sąsiadami, bo my mieszkami w Panewnikach na Wietnamskiej (czyli jakiś 1 km od ul. Medyków)
Pozdrawiamy
LiW
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
woitec Askanowy
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:00, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cześć Agata_Emi
Co do Twoich pytań:
1. Pies rodziców toleruje inne psy (ale niestety nie wszystkie)... Nie wiemy od czego to zależy ale ładne psy toleruje bardziej (esteta??). Niestety jest z niego straszny zazdrośnik.. ale myślimy, że dalibyśmy radę - aby nie poczuł się odrzucony a ewentualny nasz pies zagrożony.
2. Wizyta jak najbardziej
3. Chyba nie mamy wyjścia Zresztą temat ten już omówiliśmy i ostatecznie Twoje argumenty przemówiły do nas (głównie mnie - samca:) )
Pozdrawiamy,
LiW
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marta, Niko, Leo
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:59, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
... super ... coś czuję, że Askanek znajdzie suuuper domek i swoich ukochanych ludzi
Zasługuje na to jak żaden inny psiak!
W kwestii zazdrości - Askanek jest zazdrosny - ale jak to on okazuje to w sposób bardzo pokojowy ... w żaden sposób nie burczy czy warczy czy nic w tym stylu - zwyczajnie wpycha najpierw pycho a potem całe ciałko jak najblizej swojego człowieka ... wykonując przy tym różne dziwne ruchy gąsienicowe ciałkiem i wydając dźwięki podobne do śpiewania
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:33, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
woitec napisał: | Pies rodziców toleruje inne psy (ale niestety nie wszystkie |
Tego się trochę obawiam, bo pisałeś, że w razie nierpzewidzianych wyjazdów, Askanem mieliby się opiekować Twoi rodzice. Zresztą psy pewnie widywałyby się dość często więc muszą się w pełni akcpetować.
Czy jest możliwość, aby wizyta adopcyjna odbyła się w obecności psa Twoich rodziców? Myślę, że skoro mieszkacie tak blisko z Zorką, to z wizytą adopcyjną nie będzie problemu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
woitec Askanowy
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:06, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Witam ponownie
Co do obaw - to fakt istnieje pewne prawdopodobieństwo, że Kuba nie polubi się od "pierwszego wejrzenia" z Askanem. Niemniej jednak z czasem na pewno by się zaakceptowali.
Co do wizyty - jasne, że jest możliwość udziału Kuby - nawet sami mieliśmy to zaproponować.
Bardzo chętnie poznamy też osobiście Zorkę.
Tylko Askan jest chyba teraz w Warszawie...
Zresztą co do terminu na pewno się jakoś dogadamy...
Pozdrowienia,
LiW
|
|
Powrót do góry |
|
 |
woitec Askanowy
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:09, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Witaj Marto,
Cytat: | ... super ... coś czuję, że Askanek znajdzie suuuper domek i swoich ukochanych ludzi |
Bardzo dziękujemy za miłe słowa - bo to chyba nas dotyczyło Możemy obiecać, że jeżeli wszystko się uda na pewno mu niczego u nas nie zabraknie. Pogłaskaj Askana od nas za uszkiem
Pozdrawiamy,
LiW
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aga_eri
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 21:06, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Znajoma powiedziała mi: walcz, walcz, powiedz co możesz mu dać.
Taaak, Askan od razu mnie ujął,
Chociaż nie szukaliśmy drugiego psa, od razu wiedziałam, że znalazłoby sie u nas dla niego miejsce.
Będąc w straży trenujemy z Eris 2 lub 3x w tygodniu, pies towarzyszy mi wszędzie, w pracy, w domu, u znajomych. Praca z psem w pewnym momencie stała sie moją pasją. Askana czekałoby u nas aktywne życie, do pracy się nie nadaje ale napewno ćwiczylibyśmy amatorskie posłuszenstwo i wycieczki do lasu,czyli to wszystko czego potrzebuje pies taki jak golden, rasa bynajmniej nie kanapowa. W moim domu zawsze był pies i myślę,że jesteśmy odpowiedzialni, zdajemy sobie sprawę z tego, co oznacza przyjęcie go do rodziny.
ale ....my mamy już goldena, najwspanialszego pod słońcem,los już sie do nas uśmiechnął
Myślę że oferta Wojtka brzmi zachęcająco, jeśli więc psu będzie tam lepiej ..
to przecież najważniejsze.
Ostatnio zmieniony przez aga_eri dnia Wto 21:12, 26 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:36, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Aga, a ile czasu Askan zostawałby sam w domu? I z kim zostawiacie Eri, jak wyjeżdżacie gdzieś bez psa?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aga_eri
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 10:01, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Oboje jesteśmy architektami, mamy wiec niewymiarowy czas pracy. Piotr wychodzi ok 10tej, chyba że ma spotkanie, często wpada do domu w środku dnia. Ja przeważanie rysuję w domu, wiec najczęściej wcale nie wychodzę. Jakbym przeniosła manele, co może zrobię, to do Piotra biura gdzie myśle zabierać ją ze sobą. (takie sprawdzenie klienta-nie lubi goldenów-zły człowiek). Razem raczej nie wyjeżdżamy, jedynie na regaty młodego a wtedy zabieramy psa ze sobą. Jeśli już jest taka potrzeba to Eris jest u mojej mamy, gdzie mieszka wpatrzona w nią berneńka. Możliwości zostawienia psa mamy sporo,u teściów bez psa, u koleżanek ze straży.
Ostatnio zmieniony przez aga_eri dnia Śro 10:02, 27 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marta, Niko, Leo
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:26, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
jesteście kochani ... życzę każdemu psiakowi tyle zainteresowania ... Askanek ma dużo szczęścia ... w nieszczęściu ... ale całkowicie na nie zasługuje.
Wczoraj Askanek (nie pierwszy raz zresztą) maksymalnie mnie rozczulił ... wróciła do domu nasza sunia - terierka niemiecka (po 3 tyg. nieobecności - cieczka) i jak to terierka postanowiła natychmiast, że Askan nie jest z jej stada i trzeba go odgonić - była na niego bardzo zła ... Askan tylko kulił uszki i odchodził. A wieczorem ...
Askan śpi zazwyczaj na ściągniętej z posłania Nika kołderce, zaraz obok posłanka ... no i wczoraj jak podszedł, żeby się ułożyć na "swoim" miejscu spotkał się z Łapką (naszą sunią), która najeżona i wyszczerzona za nic ni chciała mu pozwolić się tam położyć ...
Askanek skulił się i jakby chcąc jej powiedzieć "nie będę Ci przeszkadzał, tylko tu sobie poleżę" ... położył sie na kołderce ale tylko pysiem ... reszta ciałka na podłodze.
Łapka jakoś to "przełknęła" - a potem już całkiem się przeniósł na kołderkę - może poczekał aż zasnęła.
Dzś już było lepiej - biegały sobie razem na spacerku.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marta, Niko, Leo
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:33, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Próbowałam jakoś towarzystwo poustawiać - ale Albert powiedział, żebym nie ingerowała i najlepiej jak je zostawię - żeby się dogadały same ... i chyba słusznie - bo już dziś Łapka "pozwalała" młodemu chodzić po mieszkaniu swobodnie i podchodzic do nas ... ech ile mnie to kosztuje zdrowia pewnie bardziej się tym przejmuję niż psiaki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marta, Niko, Leo
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:12, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Jeżeli mogę wtrącić coś od siebie ... to z moich obserwacji - dla Askanka chyba najlepiej by było, zeby miał swoich Pańciów psiowo na wyłączność. Jest zazdrosny - i co prawda nie robi żadnych awantur, ale widać, ze nie lubi jak musi sie dzielić swoim człowiekiem z innym psiakiem.
Ale to tylko taka moja uwaga ...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:23, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Marta i Niko napisał: | Ale to tylko taka moja uwaga ... |
ale bardzo cenna, tym bardziej, że Monika też na to zwracała uwagę obserwując Askana i Żabę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Śro 12:27, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Marta i Niko napisał: | Ale to tylko taka moja uwaga ... |
Bardzo cenna, bo w końcu masz okazję przebywać z nim na codzień i go obserwować! Czym więcej, Marto, takich Twoich uwag, tym lepszy domek mu dobierzemy. Także pisz o każdym szczególe, który pomoże nam w wyborze domu dla Askana... Z góry dziękuję
Ostatnio zmieniony przez Aśka Axelowa dnia Śro 12:30, 27 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aga_eri
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 13:55, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Marta i Niko napisał: | jesteście kochani ... życzę każdemu psiakowi tyle zainteresowania ... Askanek ma dużo szczęścia ... w nieszczęściu ...
|
Szczęście to mają chore lub problemowe psy, które dostały kolejną szansę, tutaj szczęście to będą mieli jego nowi opiekunowie. Nie ma nic bohaterskiego w opiece nad zdrowym psem a w Askana najcięższych chwilach to inni byli przy nim.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|