|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trafficowy kocyk
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Sty 2014
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Pruszków-Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:38, 16 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
arek84 napisał: | (...) a teraz podczas każdego przejazdu dosyć mocno dyszy i się ślini niemniej wszystkie przejazdy kończą się bez sensacji żołądkowych i z nagrodą w postaci fajnego spaceru, więc przewrotnie staramy się jeździć więcej |
A może właśnie to eksyctacja w oczekiwaniu na nagrodę, czyli spacer... Nasz Teddek doskonale wyczuwa, kiedy bierzemy azytmut na działkę lub nad jezioro - wtedy mamy koncert pisków, jęków i nieznośne "poganiania dźwiękiem" w samochodzie Na dłuższej trasie, przy większych prędkościach, albo w drodze, której nie zna i nie wie gdzie prowadzi - zalega w ciszy i spokoju...
Arek, a Wy na spacery jeździcie tą samą drogą? w to samo miejsce?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
arek84
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Cze 2015
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 8:48, 16 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Zarówno trasy różne, jak i miejsca docelowe. Biorąc pod uwagę fakt, że Aira nie chce wejść do samochodu, to raczej zakładam lęk przed podróżowaniem, wczoraj było już znacznie lepiej - w końcu się przekona. Żeby było śmieszniej Amor ewidentnie jej pokazuje, że to jego samochód, czyli kładzie się z tyłu tak, żeby Aira miała jak najmniej miejsca
|
|
Powrót do góry |
|
|
arek84
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Cze 2015
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 11:22, 17 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Kolejna ciekawostka, niedawno Aira musiała aportować w oddali, później tylko inną piłkę, wczoraj była taka sytuacja https://youtu.be/OeBvYNpESZc
Oczywiście zdarzały się jeszcze akcje ze skakaniem na Amora (nie wiem czy dobrze robiliśmy, ale wtedy Aira lądowała na jakiś czas na smyczy) - grunt, że jest spory postęp
Amor był na tyle miły/zmęczony, że pozwolił Airze przynosić piłkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
arek84
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Cze 2015
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 8:59, 21 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Aira już nie napala się na Amora nawet przy gonieniu piłki (wcześniej zdarzały się jeszcze tego typu incydenty). Bez problemu wytrzymuje w domu przez 8-9 godzin, zarówno pod kątem utrzymania czystości, jak i zostawania w domu bez opieki. Mało tego spacer z Airą na załatwienie potrzeb może trwać 6 minut. Później już tylko spaceruje i wciąga świat nosem.
W całej swojej cudowności nadal boi się obcych - wczoraj był u nas serwisant, do mieszkania wszedł razem z nami od razu po pracy - Aira była na tyle w szoku, że musiała szczeknąć na Pana kilka razy i dopiero po chwili dała się przekonać, że Pan jest dobry. Podobnie na spacerach - na chodnikach większość obcych mija szerokim łukiem, poszczekuje na zataczających się i jeśli się kogoś przestraszy po zmroku. Najważniejsze w tym strachu jest jednak to, że szybko przekonuje się do ludzi
Z sytuacji problematycznych - Aira raz podebrała z blatu w kuchni przysmak przygotowany na nasze wyjście - oddała bez problemu, przyczaiłem się i przy ponownej próbie podebrania z blatu powiedziałem, że nie wolno - jak dotąd mamy spokój. Czysty umysł Airy chłonie wszystko
I to w zasadzie tyle, poza tym psi ideał.
Zapomniałem chyba napisać wcześniej - Aira ma więcej z goldena niż Amor, który omija kałuże i wszelkie zbiorniki z niską klasą czystości. Aira wchodzi gdzie się da
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:42, 21 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Jak całe życie spędziła na łańcuchu to teraz musi dziewczyna nadrobić poznawanie świata😄
|
|
Powrót do góry |
|
|
arek84
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Cze 2015
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 11:23, 29 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
No i nadchodzi powoli ten dzień, kiedy Aira wyrusza dalej w świat jutro przeniesie się do Częstochowy, a my jak dotąd niespecjalnie cieszymy się na zbliżający się urlop, bo i Airy w domu nie będzie i Amora przy nas. A sam Amor mimo, że Airę już toleruje i po pierwszym tygodniu wszystko się uspokoiło, to wciąż widać, że jest zazdrosnym jedynakiem więc on zapewne odetchnie z ulgą po wyjeździe Airy. Na każdym kroku obserwujemy, że robi jej pod górkę - w niedzielę rano, Martyna próbowała zaprosić młodą na chwilę na łóżko - oczywiście Amor wstał i położył się tak, by Aira nawet nie próbowała Aira już nie wchodzi na legowisko od Amora, za to on z uporem kładzie się teraz na swoim turystycznym, które użyczył Airze. Na spacerach kiedy ktoś zwróci uwagę na Airę, a nie na niego, to też dobitnie daje znać, że on tu jest szefem i to jemu należy się chwała i cześć i uwielbienie
Ale dość o Amorze, jeśli chodzi o Airę, to od jakiegoś tygodnia zamiast iść ciągle przy nodze zaczęła równać krok z Amorem i też sama odważniej eksplorowac wiedzieliśmy, że lubi i próbuje gonić ptaki... wczoraj widzieliśmy sporo jeży, okazało się, że Aira strasznie się na nie napala i pewnie trzeba będzie na nie uważać, a poza tym jest nadal rewelacyjna w domu grzeczna i spokojna, na spacerach włącza turbo jeśli pojawi się piłka, niestety nadal boi się ludzi, ale wczoraj byliśmy na spacerze ze znajomą, wózkiem i półtorarocznym dzieckiem - na początku Aira się bała, zarówno wózka jak i dziecka, ale po krótkim czasie oswoiła się z nimi i nawet podchodziła do dziecka na głaskanie więc wierzę w to, że w końcu bez problemu się oswoi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:17, 30 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
No i pojechała... Bardzo dziękujemy Martynie i Arkowi za opiekę nad Airą. Wykonali kawał dobrej roboty zamieniając w trzy tygodnie psa z budy w ułożoną sunię. Jak jeszcze weźmiemy pod uwagę, że w roli DT sprawdzali się pierwszy raz, to słów pochwalnych brak .
Grażynce od Huli i Logana bardzo dziękujemy za przewiezienie Airy do nowego domu. Grażynko, napisz, jak się Wam razem jechało .
Teraz dziewczynką zajmuje się Małgosia i ona będzie nam o Airze pisać.
Ostatnio zmieniony przez Pasiasta Alicja dnia Czw 19:18, 30 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grażyna i Irek
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Wrz 2015
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:32, 30 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Aira od trzech godzin jest już w nowym DT w Częstochowie. Poproszono mnie abym przewiozła Airę z domu Martyny i Arka do domu Małgosi. Zabierając sunię nie obyło się bez łez ale wszyscy chcemy żeby Aira znalazła wkrótce kochający dom. Sunia dzielnie zniosła podróż leżała spokojnie na tylnej kanapie.
Na miejscu czekała już na nas jej nowa opiekunka Małgosia. Aira mimo iż była przestraszona weszła do mieszkania i położyła się najpierw blisko mnie ale przywołana przez Małgosię położyła się obok niej .
Trzymajmy kciuki za tę młodziutką przesympatyczną psinę. Zasługuje na dom, w którym dostanie dużo miłości
Teraz czekajmy na wieści z DT
|
|
Powrót do góry |
|
|
arek84
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Cze 2015
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 9:15, 31 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Faktycznie, zdążyliśmy się zżyć z Airą, a była u nas niecałe cztery tygodnie.
Niemniej z tą ułożoną sunią to bym nie przesadzał - Airę i opiekunkę tymczasową, a później dom stały czeka sporo pracy, bo dziewczyna przede wszystkim potrzebuje stabilizacji i poczucia bezpieczeństwa, czego my niestety z naszymi najbliższymi planami nie mogliśmy jej zapewnić. Aira z pewnością ma potencjał.
Mimo zbliżającego się urlopu postaramy się zaglądać na forum i facebooka - nie ukrywam, że z niecierpliwością czekamy na wiadomości od Airy
Poniżej kilka ostatnich zdjęć z nami
|
|
Powrót do góry |
|
|
malgosia1
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 02 Kwi 2017
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 8:49, 03 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Witam. Aira przyjechała do mnie 30.03.17, te kilka dni to był czas na poznawanie się wzajemne. Jest przekochaną ,spokojną ,zrównoważoną sunią. W domu nie opuszcza mnie na krok,jak ja siedzę ,ona leży przy nogach , wystarczy ,że na nią spojrzę a tu już ogonek w ruchu. Jak wstaję ,idę np. do kuchni ona natychmiast za mną....wszędzie mi towarzyszy, na razie ma lęk przed wejściem do łazienki -być może kabina prysznicowa budzi u niej lęk.Na spacerkach jest bardzo grzeczna , nie ciągnie , nie szarpie , idzie bardzo spokojnie przy nodze a jak zdarzy jej się wyprzedzić troszkę na długiej smyczy zaraz się ogląda i czeka. W nocy śpi przy moim łóżku w sypialni, nie chce ani leżeć ani spać na swoim legowisku , bardziej odpowiada jej dywan w nocy w sypialni a w dzień w salonie. Na spacerach raczej nie reaguje na obcych chociaż na widok niektórych ludzi zatrzymuje się lub obchodzi łukiem.Od początku nie było niespodzianki , potrzeby załatwia na dworze , wychodzę z nią 3 - 4 razy , w piątek spacer był dość długi a po przyjściu padła.Reaguje na komendy - siad , - stój , teraz uczę ją - waruj, przychodzenie do nogi jeszcze słabo ale popracujemy.Zabawkami się nie interesuje .Ożywia się na widok spacerujących ptaków ,próbuje gonić. Na razie tyle.Sunia jest wspaniała. Podziękowania należą się dotychczasowym opiekunom tymczasowym bo zrobili kawał dobrej roboty . Dziękuję Arek. Dziękuję również Fundacji za obdarzenie mnie zaufaniem i powierzenie mi pod opiekę Airy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
arek84
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Cze 2015
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 21:34, 03 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
super, że się dziewczyna nie zblokowała z załatwianiem, widać tona przysmaków, którą dostała za załatwianie się na zewnątrz zrobiła swoje u nas też łazienka była "straszna", ale z czasem jeśli któreś z nas było w środku, to się przełamywała.
Co do zabawek, to jeśli macie wybieg w okolicy, lub za jakiś czas będziesz ją w stanie puścić luzem, to z pewnością piłka ją zainteresuje - u nas była to jedyna "zabawka" prócz Amora, która ją interesowała.
Domyślam się, że z "przychodzeniem do nogi" to chodzi o dostawianie do nogi? u nas do końca tego nie wypracowała - ale to z pewnością kwestia czasu.
Co do całokształtu Airy, to nie ma za co dziękować, ona prócz tego, że jest wycofana i boi się ludzi, to jest naprawdę super psicą.
nawiasem mówiąc - chyba mamy pierwszy i ostatni urlop bez Amora
|
|
Powrót do góry |
|
|
malgosia1
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 02 Kwi 2017
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:35, 04 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Wczoraj Aira przeszła chrzest bojowy,ja poszłam do pracy a ona została sama w domu na dłuższy czas , nie szczekała , nie piszczała po powrocie nie zastałam żadnych niespodzianek - dom zastałam w takim stanie w jakim zostawiłam.Natomiast radość była wielka, biegała po całym mieszkaniu jak oszalała. Na spacerku od razu siusiu , kupka i oczywiście również ją nagradzam. Weszła również za mną do łazienki , pooglądała dokładnie , obwąchała i spokojnie wyszła....bardzo ładnie reaguje na spacerku na słowo - nie , dotyczy to próby podnoszenia z ziemi jakichś odpadków czy chleba . Bardzo boi się parasolki , uciekła z podkulonym ogonem. Nie próbuje wchodzić na łóżko ani na kanapy czy fotel, spokojnie układa się na ziemi , na dywanie. Sama przychodzi kładzie głowę na kolanach i domaga się głaskania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
malgosia1
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 02 Kwi 2017
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:17, 07 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Aira jest rewelacyjna... żadnych wpadek , zostaje w domku sama ,nie niszczy nic, nie szczeka , nie brudzi.....czeka cierpliwie i potem cieszy się jak szalona.Uwielbia wylegiwać się na dywanie w sypialni , bardzo jest grzeczna , na spacerkach nie odchodzi prawie na krok, bardzo się pilnuje , jeszcze troszkę lękliwa , jakies głośniejsze niespodziewane dźwięki wywołołują u niej strach ale szybko sie uspokaja i jest wszystko ok. Ładnie siada ,podaje łapkę , już nawet pokapowała co to leżeć i na miejsce , nie lubi jednak leżeć na legowisku.Jest przekochana ... spokojniutka , wypuszczamy się na coraz dłuższe spacerki i coraz dalej od domku .Wczoraj robiliśmy dziewczynce USG , wszystko jest w porządku ,u lekarza też rewelacja , golenie przeszło bez większego problemu i strachu. Już na początku przyszłego tygodnia będzie sterylizacja , czekam na potwierdzenie konkretnego terminu i godziny od weta.Najpiękniejsze są chwile kiedy wracam z pracy a dziewczyna szaleje z radości.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:01, 07 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Fajniutka jest i mądra bestia )
|
|
Powrót do góry |
|
|
malgosia1
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 02 Kwi 2017
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:11, 12 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj odbylismy z Aira pierwsza podroz samochodem ...co prawda cel byl dla Airy niezbyt mily , bo do Gabinetu lekarskiego na umowiony zabieg sterylizacji ale podroz przebiegla spokojnie. Po powrocie do domku Aira bardzo okazywala jak jest nieszczesliwa..... te oczy patrzace z wyrzutem ,na chwile sie polozyla ,potem po raz pierwszy weszla bardzo powoli na kanape i tam dopiero sie umoscila ,przedrzemala kilka minut, wstala i zaczela sie krecic przy drzwiach. Wyszlysmy na spacerek a tu zaraz siusiu ,Ajra w tyl zwrot i do domku. Ponownie weszla na kanape i teraz drzemie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|