|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:35, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Oj, nie jestem pewna, czy powinniśmy wiedzieć co te futra wyprawiają pod naszą nieobecność
Aguliś śliczny jak zwykle. A tej dużej kałuży to jej zazdrościmy okrutnie.
Dzięki za zdjęcia, ja ich nigdy nie mam dość.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:18, 21 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
hej hej!
jedziemy zaraz do Gdańska...może się jakoś umówimy?? Maks będzie z nami
|
|
Powrót do góry |
|
|
natalia_i_agnes
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:33, 21 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
a do kiedy będziecie?? bo dziś to nie damy rady;( ale już jutro może udałoby się coś zorganizować. Dajcie znać, bo chętnie się gdzieś razem przejdziemy;D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:51, 22 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Hej!!
jesteśmy w Gdańsku! podróż była straszna ale już po wszystkim...
Zaraz Wam wyślę numer telefonu na priv...zadzwonicie? Maks jeszcze nie widział morza Może Agnes by mu pokazała??
|
|
Powrót do góry |
|
|
natalia_i_agnes
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:46, 22 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
jasne, że zadzwonimy tylko na razie żadnej wiadomości nie mamy;( czekamy z niecierpliwością myślę, że Aga chętnie wystąpi w roli przewodniczki dla Maksa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:56, 22 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia ..... please!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:57, 23 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Witajcie,
wczoraj pojechaliśmy do Ani, Natalii i Agnes. Maks i Agnes byli zachwyceni - pierwsze spotkanie to był wulkan energii!! Myślałem, że zniszczą cały ogród
Po wstępnej herbacie i ciasteczku (muffin to się nazywa?) wsiedliśmy w cztery osoby i dwa psy do samochodu i pojechaliśmy nad morze. Maks nigdy morza nie widział ale Agnes chętnie mu wszystko pokazała. Zmeczyli się trochę, popływali, poganiali itd Następnie wróciliśmy do Ani do domu. Ania zrobiła świetną kolację (ryba!!! ehhh..dla tej świeżej ryby mógłbym się przeprowadzić!
Maks dał świetny popis - był tak głodny, że przypomniał sobie komendy, których uczył się w listopadzie! Także Ania się nad nim zlitowała i zjadł
trochę Agnesowej karmy
Szkoda tylko, że MAriusza nie było...
Dziękujemy za wspólny spacer i kolację (mimo, że to był taki maksymalny spontan). Zapraszamy do Łodzi (nie ma morza ale też jest fajnie;) )
pozdrawiamy
Ania, Kamil i Maks
Ostatnio zmieniony przez Ania, Kamil i Maks dnia Sob 12:58, 23 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:04, 23 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
A gdzie zdjęcia
|
|
Powrót do góry |
|
|
natalia_i_agnes
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:07, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
już, już wstawiam fotki <wstydzi się>
ostatnie dni były bardzo zalatane i nie miałam czasu nawet laptopa odpalić, ale zaraz wszystko pokażemy i opiszemy;)
wizyta była przemiła. Psiaki zachwycone, wyhasane...coś pięknego.
Samo przywitanie, jak już wspomniał Kamil, było niesamowite. Maksio i Aga witali się jak starzy,dobrzy przyjaciele. W życiu czegoś takiego nie widziałam. 100% goldeniej radości
resztę już znacie z notki Kamila
ja od siebie tylko dodam, że było nam bardzo miło Was gościć i mamy nadzieję, że jeszcze się niedługo spotkamy
a teraz kilka zdjęć. Nie ma ich za dużo bo cała wizyta była bardzo chaotyczna nikt z nas nawet nie wziął aparatu na plażę wszyscy zajęci byli psiakami na szczęście udało mi się zrobić kilka zdjęć telefonem. Jakość zdjęć nie jest najlepsza, ale goldziaki widać i to się liczy;)
przywitanie
[link widoczny dla zalogowanych]
przeciąganie kijka
[link widoczny dla zalogowanych]
Kamil postanowił się troszkę pomoczyć
[link widoczny dla zalogowanych]
a Maksio się zastanawia: "co ten Mój Pańcio kombinuje?"
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Maksio się napił za dużo wody i postanowił zostawić Pana samego;) Agulinda za to pływa niewzruszona z patyczkiem
[link widoczny dla zalogowanych]
Maks:"W morzu fajnie, ale na brzegu, przy Pańci fajniej"
[link widoczny dla zalogowanych]
a tu już po spacerku, przy kolacji
[link widoczny dla zalogowanych]
był Maksio, nie ma Maksia. Został Maksiowy tyłeczek i mordka Agusi
[link widoczny dla zalogowanych]
Psiaki załapały się na pokolacyjne drapanko u Michała
[link widoczny dla zalogowanych]
a na zakończenie Maksiu
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez natalia_i_agnes dnia Wto 15:12, 26 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
natalia_i_agnes
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:54, 03 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
wczoraj niestety wydarzył się przykry wypadek. Agunia podczas porannego kopanka na pobliskiej polance rozcięła sobie nosek.... krwi na początku było co nie miara (mało co nie zemdlałam), ale ostatecznie nie jest już tak źle. Nie wygląda to ciekawie, ale po zastrzykach u weta (przeciw bólowym, zwiększającym krzepliwość krwi i antybiotyku) wszystko jest na dobrej drodze. Agunie czeka co prawda najmniej tygodniowy zakaz niuchania czegokolwiek i spacerki tylko na smyczy;(
ps. z całego tego zamieszania wynikła jedna dobra wiadomość: Aguś waży niecałe 34 kg a ważyła już 35. Wet ją musiał zważyć, żeby dobrać odpowiednią ilość leku i stąd wiemy, że nasza ślicznotka zrzuciła zbędny kilogram.
ps.2 Smutek z wypadku jest tym większy, że w weekend miał się odbyć mini zjazd goldeni (sztuk 3) ;( Punka i Margotka będą chyba musiały poczekać na dzikie harce. Wszystko zależy od opinii weta. Na kolejne zastrzyki idziemy jeszcze jutro i w sobotę.
Natalia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
natalia_i_agnes
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:44, 12 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
szkoda, że nie mogliśmy być na spacerku...niestety obie z mamą pracowałyśmy tego dnia, więc nie daliśmy rady. Ehh, Aga by się wyhasała chętnie z innymi goldziakami. Ale może następnym razem się uda;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
natalia_i_agnes
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:01, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Ojojoj....czas się ogarnąć i coś skrobnąć o Agulince, bo coś tam nawet przebąkiwała, że fanów na forum wszystkich straci jak nic nie będę pisać.;p a do tego nie możemy przecież dopuścić
U naszej Agusi wszystko w jak najlepszym porządku. Nawet nie wiem od czego zacząć.
Może od rodzącej się przyjaźni międzygatunkowej w naszym domu;) Otóż Aga zaczęła przekonywać do siebie koty. Jak Aga to robi? Daje im buziaki;)) Tak, nic się nie pomyliłam;P Koty co prawda na początku reagowały alergicznie na takie psie zachowanie ale z czasem się do tego przyzwyczaiły. Chyba nawet to polubiły. Może to jeszcze nieodwzajemniona miłość, ale za jakiś czas...kto wie;)
Poza tym muszę napisać, że Aguś strasznie się rozbestwiła. I bynajmniej nie chodzi mi tu o posłuszeństwo (generalnie trzyma się bardzo ładnie, zwłaszcza w lesie) czy o podjadanie (tego akurat nie udało nam się wyeliminować;( ale cały czas nad tym pracujemy). Chodzi o to, że stała się bardziej pewna siebie. Generalnie zwykle kiedy jakiś pies szczekał na Agę, był agresywny, albo dwa inne psy wszczynały awanturę w obecności Agusi ona wcale nie reagowała, odchodziła i ignorowała ew wręcz rozdzielała zwaśnione psiaki. Natomiast ostatnio miała miejsca zgoła inna sytuacja. Otóż dwukrotnie zdarzyło jej się odszczekać innemu psu. Oczywiście zawsze to ten drugi pies "się zaczynał" ale Aguś nie pozostała mu dłużna;) w pierwszej chwili się trochę zdziwiłam, ale później pomyślałam, że może to i dobrze;P Aga czuje się chyba u Nas dobrze i to jest najważniejsze!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:28, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki
Jeszcze tylko malutki portrecik i uznam, że prezent świąteczny jest kompletny
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|